Raków Częstochowa. Z Koroną o zwycięstwo

 

Od ponad miesiąca (spotkanie ze Śląskiem Wrocław) nieprzerwanie wybiega w wyjściowej jedenastce ekipy spod Jasnej Góry.

Piątkowski jest kolejnym – po Piotrze Malinowskim, Danielu Bartlu, Jakubie Apolinarskim i Michale Skórasiu – zawodnikiem testowanym na pozycji prawego wahadłowego. To najmocniej obsadzona pozycja w drużynie Rakowa. Sytuacja komplikuje się z drugiej strony. Tam od września panowało bezkrólewie, jako że kontuzji doznał Patryk Kun. W meczu z Zagłębiem Lubin wrócił do gry. Dla Papszuna to doskonała informacja, ponieważ Kun jest jedynym nominalnym lewym wahadłowym. Testowany na tej pozycji Bartl nie spisywał się najlepiej. Częściowo dziurę w defensywie załatał Malinowski.

Dobre występy Piątkowskiego w Rakowie nie uszły uwadze selekcjonerowi kadry U-20 Jackowi Magierze.

– To było moje pierwsze powołanie do kadry trenera Magiery. Bardzo się cieszę z tego, że dostałem szansę i udało mi się złapać trochę minut na boisku. Mecz reprezentacyjny to coś innego, niż liga, więc zdobyłem kolejne cenne doświadczenie – mówił Piątkowski dla klubowego portalu.

Mimo że zawodnik uzbierał w ciągu tych dwóch spotkań tylko 49 minut, to pokazał się z całkiem dobrej strony w pojedynkach z rówieśnikami z Szwajcarii i Norwegii. Tymi występami obrońca Rakowa otworzył sobie drogę do gry w tej kadrze w meczach o punkty. Pytanie tylko, na jak długo – w podobnej sytuacji kilka miesięcy wcześniej był Jakub Apolinarski. Dobra gra w Rakowie została nagrodzona powołaniem. Od tamtej pory na boisku spędzał coraz mniej czasu, a po spotkaniu z Legią, gdzie został zmieniony jeszcze w pierwszej połowie, na murawie już się nie pokazał.

Pod Jasną Górą przed meczem z Koroną panują bojowe nastroje. Zawodnicy są zdeterminowani aby odpłacić ekipie z Kielc za porażkę z lipca i dobrze wejść w rundę rewanżową.

– Pierwszy mecz z Koroną Kielce był dla nas wejściem do gry w ekstraklasie. Nie powiodło nam się tak, jak tego chcieliśmy. Teraz chcemy pokazać się ze zupełnie innej strony i zrewanżować za wcześniejszą porażkę. W starciu z Koroną zagramy o zwycięstwo – mówił Piątkowski.