Raków Częstochowa. Znów do obrony?

Częstochowianie w poniedziałkowym meczu ze Stalą Mielec muszą poradzić sobie bez Tomasza Petraszka.


Czeski stoper pauzuje za ósmą żółtą kartkę. Spowoduje to kolejne roszady w linii defensywnej. Pewni występu, o ile nie zdarzy się coś nieprzewidywanego, są Andrzej Niewulis i Zoran Arsenić. Prawdopodobnie trzecim obrońcą zostanie Fran Tudor.

Forma rosła

Petraszek upomnienie otrzymał w końcówce spotkania z Lechem Poznań. Miało to miejsce w samej końcówce spotkania, gdy starł się z Bartoszem Salamonem. 30-latek w tym sezonie bardzo często otrzymuje napomnienia. Na 20 spotkań we wszystkich rozgrywkach aż dziewięć razy sędziowie pokazywali mu żółty kartonik. Tak więc Czech opuści ligowe spotkanie ze Stalą Mielec.

Nie jest to dobra wiadomość, szczególnie że Petraszek od początku rundy wiosennej jest pierwszym wyborem Marka Papszuna. Dodatkowo Czech prezentował dobrą formę i z każdym kolejnym meczem „rósł” w oczach. Petraszek zaczął nawiązywać do swojej najlepszej formy. Nie ma więc przypadku w tym, że w pierwszych ligowych kolejkach w 2022 roku Raków stracił jedynie jedną bramkę. Taka nadprogramowa przerwa na pewno nie zadziała z korzyścią dla stopera, który przez większość 2021 roku walczył o powrót na boisko po kontuzji.

Mógł się przyzwyczaić

Brak Petraszka spowoduje kolejne problemy szkoleniowca wicemistrza Polski. Defensywa Rakowa ciągle ma problemy z urazami. Choć do gry wrócił niedawno Niewulis, a epizod w meczu z Lechem rozegrał Milan Rundić, tak do końca sezonu wypadł ze składu Bogdan Racovitan. Stąd nie będzie zaskoczenia, jeżeli w poniedziałkowe popołudnie na murawę obok Niewulisa i Arsenicia wybiegnie Tudor.

Chorwat w ostatnim spotkaniu w Poznaniu zaliczył kluczowe podanie przy bramce Ivana Lopeza. Grał jednak na swojej nominalnej pozycji, a więc prawym wahadle. Pauza Petraszka spowoduje, że znów będzie musiał skupić się bardziej na defensywie. Mimo to nadal będzie można obserwować go w ofensywie. Specyfika ustawienia Rakowa sprawia, że stoperzy nie tylko przy stałych fragmentach gry meldują się na połowie rywala. Przykładem jest, ponownie, spotkanie z Lechem, gdy indywidualną akcją popisał się Arsenić. Biorąc pod uwagę dynamikę Tudora i jego umiejętności w grze jeden na jeden można tylko współczuć defensywie Stali, przed którą będzie trudne zadanie.

Dostaną szansę?

Zejście Chorwata do defensywy otworzy więc szansę dla innych wahadłowych. Spore szanse na występ ma więc Deian Sorescu. Najdroższy transfer Rakowa w historii jak na razie powoli wdraża się do zespołu. 24-latek jak na razie rozegrał trzy spotkania. Dwa (z Wisłą Płock w lidze i Arką Gdynia w Pucharze Polski) rozpoczął w pierwszym składzie. W ekstraklasie zaliczył już asystę przy trafieniu Mateusza Wdowiaka. Nadal jednak nie jest w stanie wywalczyć miejsca w pierwszej jedenastce.

Innym piłkarzem, który może otrzymać szansę gry, jest Ilja Szkuryn. 22-letni Białorusin do zespołu dołączył dwa tygodnie temu. Białorusin, który musiał uciekać z ogarniętej wojną Ukrainy, jest już w pełni treningu i istnieje spota szansa, że pojawi się w kadrze meczowej na spotkania ze Stalą.


Na zdjęciu: Fran Tudor prawdopodobnie zajmie miejsce Tomasza Petraszka w linii obrony na mecz ze Stalą Mielec.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus