Raków musi poczekać

Legia Warszawa pokonała Wisłę Płock, a to oznacza, że pod Jasną Górą nie będą dziś świętować mistrzostwa Polski.


Zespół z Płocka przyjechał do Warszawy osłabiony. W związku z kontuzjami, a także z uwagi na pauzy kartkowe. Nie mógł zatem trener Pavol Stano wystawić optymalnej jedenastki. Legia, od pierwszych minut, starała się to wykorzystać. W 11. minucie w polu karnym przyjezdnych, po kontakcie z przeciwnikiem, przewrócił się Tomasz Pekhart. Sędzia Jarosław Przybył nie przerwał gry, ale po chwili otrzymał sygnał z VAR-u i postanowił sam sprawdzić sytuację. Na wideo wyraźnie było widać, że gracz Wisły łapał za koszulkę napastnika Legii. Nie pozostało zatem arbitrowi z Kluczborka nic innego, tylko wskazać na 11 metr. Rzut karny na bramkę, perfekcyjnie, zamienił Josue.

Resztę tego spotkania, z miłą chęcią, można byłoby oddać w zapomnienie. Co warto odnotować? Niezły strzał sprzed pola karnego Bartosza Kapustki, z którym jednak poradził sobie golkiper Wisły. Zespół z Płocka przed przerwą groźnie zaatakował tylko raz, ale Rafał Wolski został powstrzymany przez Kacpra Tobiasza. Już w drugiej połowie bramkarz Legii pewnie obronił strzał Piotra Tomasika z dystansu, a następnie Bartłomiej Gradecki zatrzymał Filipa Mladenovicia. Zespół ze stolicy, w doliczonym czasie gry, zorganizował zgrabną kontrę, którą na bramkę zamienił Ernest Muci. Wygrana Legii oznacza, że Raków Częstochowa nie zostanie dziś mistrzem Polski.


Legia Warszawa – Wisła Płock 2:0 (1:0)

1:0 – Josue, 13 min (karny), 2:0 – Muci, 90+2 min.

LEGIA: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek (61. Mladenović), Slisz, Josue, (74. Strzałek), Kapustka (46. Celhaka), Baku – Pekhart (83. Rosołek), Carlitos (62. Muci). Trener Kosta RUNJAIĆ.
WISŁA P.: Gradecki – Szymański, Kapuadi, Chrzanowski (73. Kvocera), Tomasik – Szwoch (83. Haszek), Lesniak (74. Furman), Szulek, Wolski – Śpiączka (73. Kolar), Sekulski (60. Kocyła). Trener Pavol STANO.

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 20119. Żółte kartki: Augustyniak, Kapustka, Pekhart – Chrzanowski, Tomasik, Lesniak.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus