Raków musi szukać nowych młodzieżowców

 

Dla Apolinarskiego będzie to kolejna przygoda z liderem pierwszej ligi. Wahadłowy przeniósł się do Warty w wieku 14 lat z Polonii Leszno. Grał tam jednak tylko w drużynach młodzieżowych, z których trafił do Polonii Środa Wielkopolska a stamtąd na Limanowskiego.

Lider to szansa

To wypożyczenie jest dla niego ogromną szansą. W Rakowie grał dosyć mało, zaledwie pięć występów w przeciągu roku, który spędził w Częstochowie. Najpierw musiał przekwalifikować się z pozycji skrzydłowego na wahadłowego.

Następnie musiał wygrać rywalizację z Piotrem Malinowskim, Danielem Bartlem czy Michałem Skórasiem, którego w Częstochowie także już nie ma. Mimo początkowych sukcesów (debiut z Jagiellonią, dobre spotkania ukoronowane powołaniem do kadry do lat 20) mecz z Legią zamknął mu drogę do dalszej gry. W Warszawie Apolinarski zaprezentował się słabo, przez co został zmieniony i do ławki był przykuty niemal do końca roku.

Dopiero z Lechią otrzymał szansę od trenera, którą wykorzystał zaliczając asystę przy bramce Skórasia. Nawet ten dobry występ mu nie pomógł. Rywalizacja była zbyt mocna. Trener Marek Papszun nie chcąc, by jego zawodnik został w klubie i nie grał, zgodził się na wypożyczenie.

Klupś nie wypalił

Poza Apolinarskim zimą z klubem pożegnał się Skóraś, jednak w tym przypadku sytuacja wyglądała nieco inaczej. Wahadłowy był do Rakowa wypożyczony z Lecha Poznań. Kontuzja Roberta Gumnego sprawiła, że w zespole Dariusza Żurawia brakowało bocznego obrońcy. Przez to wypożyczenie Skórasia zostało skrócone, a sam zawodnik ma rywalizować o miejsce w wyjściowej jedenastce ekipy z Poznania.

Niedługo po powrocie do Lecha pojawiły się informacje, że w przypadku niezadowolenia trenera z postaw Skórasia ten miałby powrócić do Częstochowy. Wszystko wskazuje jednak na to, że do takiego powrotu nie dojdzie. Zawodnik już wybrał numer, z jakim będzie grać w rudzie wiosennej. Dodatkowo potwierdził to Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha:

– Michał zostaje z nami na pewno na rundę wiosenną. Dostał informację, że trenuje z pierwszym zespołem i walczy o miejsce w składzie – mówił za pośrednictwem strony klubowej. Do Częstochowy miał powędrować z kolei Tymoteusz Klupś. Oprócz Rakowa jego usługami był zainteresowany Piast Gliwice, który ostatecznie wygrał z ekipą spod Jasnej Góry.

Czas korzystać z Akademii

W kadrze Rakowa wśród młodzieżowców pozostali tylko Miłosz Szczepański i Kamil Piątkowski. Jest również Daniel Mikołajewski, jednak dopiero co dołączył do ekipy spod Jasnej Góry i nie wiadomo jeszcze na co go stać. Na zgrupowanie do Uniejowa Papszun wziął dwóch zawodników na co dzień występujących w czwartoligowych rezerwach – obrońcę Jakuba Budnickiego oraz pomocnika Jakuba Batora, jednak mało prawdopodobne by któryś z nich zadebiutował w najbliższym czasie w meczu o punkty pierwszej drużyny Rakowa.