Trzęsienie ziemi w bramce? Raków poszuka nowej „jedynki”?

Mistrzowie Polski mogą latem pożegnać aż dwóch bramkarzy, jednak jeden z nich odszedłby na wypożyczanie. Kacper Trelowski w Rakowie nie ma obecnie szans na grę „od deski do deski”.


Trelowski ma talent

Od kilku tygodni słychać głosy, że częstochowian opuści Vladan Kovacević. Bramkarz nie dość, że ma zmienić zespół na lepszy, to na dodatek zapewnić mistrzom Polski zastrzyk gotówki. Mowa o solidnym zastrzyku gotówki, około pięciu milionów euro. Raków, po sprzedaży Kovacevicia będzie miał dwie opcje do wyboru. Może postawić na jednego ze swoich bramkarzy, ze wskazaniem na Kacpra Trelowskiego, lub poszukać nowej „jedynki”. Prawdopodobnie mistrz Polski wybierze drugą opcję.

Jest to zaskakujący ruch. Trelowski w ostatnim czasie pokazywał się z dobrej strony. Jako rezerwowy zastępował Kovacevicia w trudnych momentach. W zdecydowanej większości przypadków wykonywał dobrze swoją robotę. W zakończonym sezonie rozegrał 14 meczów, co wbrew pozorom nie jest najgorszym wynikiem, jak na rezerwowego bramkarza najlepszej „jedynki” w ekstraklasie. Trelowski miał jednak zakomunikować władzom klubu, że chciałby grać więcej. To w pełni zrozumiałe. Zawodnik ma 19 lat i chciałby się rozwijać. Szczególnie że jest uznawany za jeden z większych bramkarskich talentów w Europie.


Czytaj także:


Szansa pojawi się później?

Oznacza to więc, że Trelowski potrzebuje czasu na boisku. Ten może otrzymać całkiem szybko. Raków, zgodnie z plotkami, chce wypożyczyć swojego bramkarza do jednego z klubów ekstraklasy. Młodzieżowiec mógłby spokojnie ogrywać się w ligowym średniaku. Następnie, w kolejnych latach, albo zostać „jedynką” mistrza Polski, lub też zostać sprzedany do innego klubu. W zaistniałej sytuacji problemem byłyby dwie sprawy. Po pierwsze Raków musiałby znaleźć nowego bramkarza, który z miejsca zastąpi Kovacevicia.

Może wydarzyć się tak, że 25-latek odejdzie z klubu dopiero po eliminacjach do pucharów. Wówczas nowy bramkarz musiałby szybko wejść w buty Kovaczevicia. W dodatku Trelowski jest jednym z młodzieżowców mistrza Polski. Jego brak może sprawić, że Raków w na koniec nowego sezonu ponownie będzie musiał zapłacić ogromną karę finansową za niewypełnienie limitu minut. Mistrz Polski musi więc rozważyć różne rozwiązania.


Fot. Łukasz Sobala / PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.