Raków w transferowym ataku. Czas na napastnika?

Bogdan Racovitan został nowym zawodnikiem Rakowa. To jednak jeszcze nie koniec transferów.


21-letni stoper podpisał z częstochowianami kontrakt do końca czerwca 2025 roku. Wicemistrzowie Polski nieoficjalnie zapłacili za swojego nowego zawodnika 600 tysięcy euro, jednak bonusy sprawiają, że kwota może „zakręcić się” w okolicach miliona euro.

Koszty na 2. miejscu

Raków potwierdził tym samym, że zadomowił się na rynku transferowym. Mimo niezależnych od niego braków w infrastrukturze jest w stanie przekonać ciekawych zawodników do swojego projektu i finalizować duże ruchy jak na polskie warunki. W tym sezonie częstochowianie wydali na transfery (wedle nieoficjalnych informacji) ponad dwa miliony euro. Doniesienia sugerują, że kwota łączna może wynieść nawet i trzy miliony euro bezpośrednich wydatków poza bonusami. Wszystko będzie zależne od planowanego transferu napastnika.

Pytanie jak dalece zimowe wzmocnienia są podyktowane walką o mistrzostwo Polski, a w jakim stopniu rywalizacją w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Transfery były dokonywane w różnych porach. Szymon Czyż, pierwszy zakontraktowany zimą zawodnik, wraz z zespołem spędził cały okres przygotowawczy.

Deian Sorescu trenował pod okiem Marka Papszuna przez ostatni tydzień zgrupowania w Belek. Racovitan nie miał takiej okazji. W piątek Raków wrócił do Polski. 21-latek ma za sobą przygotowania z FC Botosani (wystąpił nawet w meczu ligowym), jednak te zapewne różniły się od zgrupowania częstochowian. Stąd dwaj zawodnicy z Rumunii z miejsca nie „wskoczą” do wyjściowego składu Rakowa, mimo wysokich umiejętności.

Sześciu niepewnych

Można przewidywać, że częstochowianie przeprowadzili te ruchy z myślą o lecie i eliminacjach do pucharów. Te są w zasięgu Rakowa, podobnie jak walka o mistrzostwo Polski. Częstochowianie na razie nie sprzedali także żadnego z kluczowych zawodników. Poza wypożyczeniem Daniela Szelągowskiego i potencjalnymi przenosinami Iwo Kaczmarskiego, żaden z piłkarzy pierwszego zespołu nie odszedł zimą. To oczywiście może się zmienić.

Okno transferowe w Polsce kończy się wraz z ostatnim dniem lutego. Stąd wiele może się wydarzyć, tym bardziej, że sześciu zawodnikom kończą się w czerwcu kontrakty. Mowa o Dominiku Wydrze, Marko Poletanoviciu, Franie Tudorze, Żarko Udovicziciu, Jakubie Araku i Vladislavsie Gutkovskisie. Najbliżej odejścia jest doświadczony lewy wahadłowy. Mimo że nie pojechał na zgrupowanie, nie ma chętnych na jego usługi.

Napastnik na horyzoncie?

Pewną niewiadomą jest sytuacja Tudora. Choć jeszcze niedawno zawodnik deklarował chęć pozostania w zespole, a sam Raków również jest tym zainteresowany, nadal nie pojawiła się oficjalna informacja o przedłużeniu umowy. Najwyraźniej negocjacje między stronami się przedłużają. Tudor jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. We wrześniu skończy dopiero 27 lat. Tak więc nadal może być wartością dodaną zespołu z lepszej ligi.

Niepewna jest też sytuacja napastników. O ile Gutkovskis powinien pozostać w klubie, tak Arak jest w gorszej sytuacji. Mimo dobrej dyspozycji podczas zgrupowania trudno oczekiwać, by miał być integralną częścią zespołu w najbliższych miesiącach. Raków nadal poszukuje napastnika na rynku transferowym. Ma być on zwieńczeniem podstawowych celów na zimowe okienko. Od jego początku pojawiło się wielu kandydatów na nowego snajpera.

Do tego grona dołączył ostatnio Ilija Szkurin. 22-letni Białorusin jest zawodnikiem CSKA Moskwa, z którego jest wypożyczony do Dinama Kijów (11 meczów, w których zaliczył pięć asyst). Sytuacja na linii Rosja – Ukrainą sprawia, że może zostać ono skrócone. Tę sytuację może wykorzystać Raków, który miał zaproponować wypożyczenie z opcją wykupu. Kwota transferu miałaby wynieść około miliona euro.

Zawodnik pasuje do taktyki trenera przede wszystkim pod względem wzrostu, jak i „skuteczności”. W swoim najlepszym sezonie w barwach Energetiku-BGU Mińsk w 28 meczach zdobył 21 goli. W kolejnych sezonach było już znacznie gorzej.


Na zdjęciu: Może niebawem Ilija Szkurin dołączy do drużyny Marka Papszuna.

Fot. twitter.com/PFCCSKA_en