Ratajczak: Jesteśmy w stanie powalczyć z każdym

Jerzy MUCHA: Co poszło nie tak, że przegraliście z Cuprum Lubin?

Artur RATAJCZAK: – W meczu z Cuprum nie graliśmy swojej siatkówki. Wyrwaliśmy seta, ale nie potrafiliśmy wrócić do dobrej gry. W ataku spisywaliśmy się bardzo przeciętnie, mimo dobrego przyjęcia. No i wynik był jaki był…

Przegrana z lubinianami mocno was przybiła?

Artur RATAJCZAK: – Rzeczywiście, ale w żadnym wypadku nie możemy zwieszać głów. To byłoby najgorsze, co może nas spotkać. Myślimy wyłącznie o kolejnych meczach, nie rozpamiętujemy tego, co zdarzyło się ostatnio. Mimo wszystko niepokoi nasza postawa w spotkaniu z Cuprum, bo stać nas na pewno na lepsze mecze.

Nie ma pan koszmarów, w których śni się scenariusz z poprzedniego sezonu, kiedy to od początku mieliście problemy ze zdobywaniem punktów, co skończyło się tym, że musieliście się bronić przed barażami?

Artur RATAJCZAK: – Nie myślę w ogóle o poprzednim sezonie. To już historia. Myślę tylko o obecnym, o tym, co jest do zrobienia, poprawienia. Skupiamy się na najbliższym meczu, czyli spotkaniu z ONICO Warszawa. I tylko to jest dla nas ważne.

Kontuzje dwójki graczy, Jake’a Langloisa i Bartłomieja Grzechnika, to poważne osłabienie?

Artur RATAJCZAK: – Na pewno i nie ma co tego ukrywać. Umówmy się, że nie mamy szerokiej ławki rezerwowych, więc to dla nas jest spory problem. Każdy, kto wypada z szóstki to dla nas osłabienie. W tej sytuacji musimy grać zespołowo. Przede wszystkim każdy z nas musi grać równo i ta ostatnia porażka na pewno boli. Szczególnie, że Bartek Grzechnik wypadł ze składu przed meczem z Cuprum. Co mam powiedzieć? Powinniśmy zagrać tak, jak sobie zaplanowaliśmy, ale się po prostu nie udało.

Odchodząc już od pańskiego zespołu, chciałbym zapytać o ocenę PlusLigi, która mocno nabiera rozpędu. Jak ją pan ocenia?

Artur RATAJCZAK: – Ciężka, bo jest dużo wyrównanych zespołów i z każdym trzeba ostro walczyć. Chwila dekoncentracji, braku skupienia i wynik jest niepomyślny. Ale na pewno jest to ciekawa liga.

A każdy punkt trzeba w tej lidze po prostu wyszarpać, co już wiecie z własnego przykładu…

Artur RATAJCZAK: – Jak najbardziej.

 

 

SIATKÓWKA
PlusLiga

Poniedziałek, godz. 18.00

MKS Będzin – ONICO Warszawa

 

Na zdjęciu: Jak na razie Artur Ratajczak nie ma zbyt wielu powodów do okazywania radości.