Czy RB Lipsk pokrzyżuje szyki Bayernowi? Wiele zależy od… Wernera

W poprzednim sezonie się nie udało. Dortmundczycy walczyli dzielnie, ale po bardzo chwiejnej wiośnie ostatecznie musieli uznać – po raz kolejny – wyższość Bayernu Monachium. Utarło się, że BVB straciła najlepszą szansę od lat na zdetronizowanie Bawarczyków, którzy latem mieli przejść przebudowę. Szefostwo Borussii zadeklarowało jednak, że w nadchodzących rozgrywkach ponownie rzucą monachijczykom rękawicę, co zostało potwierdzone imponującymi wzmocnieniami. W Bayernie natomiast jak na razie działania transferowe wyglądają dość mizernie, przez co wojna między obydwoma klubami nabrała rozmachu.

 

PSG poczuło żal

Nie można jednak zapominać, że w poprzednim sezonie równie dobrze spisywał się mający mniejsze aspiracje RB Lipsk. Właściwie do ostatnich kolejek „Byki” miały matematyczne szanse na wicemistrzostwo, lecz ostatecznie zajęły trzecie miejsce. Był to wynik ponad stan, ponieważ w drużynie… nie było tak naprawdę trenera, a i przedsezonowe cele transferowe nie zostały tam zrealizowane. Zespół poprowadził były już dyrektor sportowy Lipska, Ralf Rangnick, który jest fachowcem pierwszej klasy, lecz szkoleniowy dres ubrał tylko tymczasowo, żeby przygotować drużynę na przyjście niezwykle utalentowanego, młodego Juliana Nagelsmanna. Eks-szkoleniowiec Hoffenheim to tegoroczne wielkie wzmocnienie RasenBallsportu, tym bardziej, że jego wizja pokrywa się z tą narzuconą przez klub.

Młoda kadra, ofensywna gra, szybkość, nowoczesność – tak chcą grać w Lipsku i tak chce grać Nagelsmann. Najstarszy sprowadzony tego lata zawodnik RB ma 21 lat (rocznik 1997), a jest nim zakontraktowany w zeszłym tygodniu paryski talent Christopher Nkunku, środkowy pomocnik przybyły do Niemiec z Paris Saint-Germain. Mimo tego, że francuski klub słynie raczej z „balowania” za pieniądze szejków, a nie ogrywania młodzieży, to jednak pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga zawodnik ma już na koncie 78 występów w pierwszym zespole PSG. Zresztą nawet sam trener Thomas Tuchel, prowadzący paryżan, bardzo chwalił Nkunku.

– Patrzę na to i z uśmiechem, i z płaczem. On ma ogromny potencjał. Nie lubię oddawać piłkarzy, ale sam mu doradziłem taki ruch. Trafi w Lipsku do świetnego klubu i na znakomitego trenera, który pomoże mu się wybić.

 

Co z Timo Wernerem?

Jakiś czas temu – gdy nie było jeszcze wiadome, że Nagelsmann obejmie RB Lipsk – Timo Werner, gwiazdor „Byków”, powiedział, że chciałby przez co najmniej sezon popracować z młodym szkoleniowcem. Później okazało się, że Niemiec faktycznie będzie miał taką okazję, lecz wtedy do gry wkroczył Bayern, który wykazał zainteresowanie 23-latkiem.

Kontrakt Timo Wernera wygasa za rok i zawodnik nie chciał go przedłużyć, chciał przenieść się do Monachium za wszelką cenę, na co Lipsk zareagował w prosty sposób – możesz odejść, ale tylko za pieniądze. Oznaczało to, że klub chce oddać wychowanka Stuttgartu już tego lata, ponieważ po wygaśnięciu umowy byłby do wzięcia za darmo, a w Lipsku chcieli zarobić. Negocjacje z Bayernem okazały się jednak trudne, bo jedni żądali za dużo, a drudzy oferowali za mało.

Wernerowi groziła roczna wegetacja w Lipsku, ponieważ klub miał rzekomo przestać korzystać z jego usług. Ciągle jednak oferował mu nowy kontrakt, lecz Timo Werner był nastawiony tylko i wyłącznie na Monachium. Sprawa się jednak mocno poplątała, ponieważ… Bayern rozmyślił się i zaczął mieć wątpliwości co do jakości 23-latka, przez co jego zakup zaczął uważać za ostateczność – Bawarczycy woleli ściągnąć Wernera za rok, gdy ten byłby do wzięcia za darmo. Niemiecki napastnik nie dał się jednak wodzić za nos i zdenerwował się postawą monachijczyków. W efekcie zaczął rozważać inne propozycje i nagle okazało się, że jego pozostanie w Lipsku nie jest wcale takie niemożliwe. Jeśli jednak nie zdecyduje się przedłużyć kontraktu, najpewniej uda się za granicę.

 

Zobacz jeszcze: Transfery z Eredivisie do Bundesligi nie tracą na popularności

Transfery z Eredivisie do Bundesligi wciąż popularne. Choć niewypałów nie brakuje…

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ