Real kibicuje Atletico

Doskonale znany obrazek ligi hiszpańskiej nie po raz pierwszy w historii doprowadził do tego, że „Królewscy” będą liczyć na zwycięstwo swojego miejskiego rywala.


Po perturbacjach ostatniego czasu aktualny obraz La Liga prezentuje to, z czym te rozgrywki wszystkim się kojarzą. Barcelona i Real Madryt uciekły konkurencji na znaczącą odległość, prowadząc wyraźne także w aspekcie bilansu goli. Sezon nie jest jeszcze nawet na półmetku, więc wiele się może jeszcze zdarzyć, ale i tak „Królewscy” mogą po cichu liczyć na to, że uda im się objąć fotel lidera.

Barceloną czeka bowiem trudne starcie z Atletico Madryt. „Los Colchoneros” w ostatnim czasie dobrze radzili sobie z Katalończykami i dopiero w ostatnim spotkaniu przegrali po zanotowaniu serii 5 gier bez porażki i 3 czystych kont z rzędu. Jednakże w obecnym sezonie ligowym piłkarze trenera Diego Simeone radzą sobie… różnie, lepsze wyniki osiągając na wyjazdach niż u siebie (dopiero 13. wynik w rozgrywkach) – a właśnie w Madrycie zostanie rozegrany niedzielny hit. Na korzyść gospodarzy działać będzie jednak fakt, że swoja jedyną przegraną w La Liga „Barca” zanotowała właśnie w delegacji. Co więcej, najszczelniejsza defensywa ligi hiszpańskiej – ledwie 6 wpuszczonych goli – aż 5 razy kapitulowała grając poza własnym terenem. Zapowiada się więc pasjonujący pojedynek i to mimo faktu, że w poprzednich sezonach kanonad bramkowych kibice doświadczali w tej rywalizacji rzadko. Aż w 8 z 11 przypadków padały bowiem maksymalnie dwa trafienia.

Mecz ten z wielkim zaciekawieniem będzie oglądał Real Madryt. Lokalny rywal Atletico będzie wspierał swojego sąsiada, dlatego że kto, jak kto – ale ekipę Simeone stać akurat na urwanie punktów Barcelonie, co może poskutkować fotelem lidera objętym (czy raczej odzyskanym) przez Real. „Królewscy” nie są ostatnio w wybitnej formie. W tygodniu ledwie wymęczyli jednobramkowe zwycięstwo w meczu Copa Del Rey z czwartoligowym Cacereno, a Villarreal będzie zdecydowanie twardszym orzechem do zgryzienia. Jednakże w 9 ostatnich spotkaniach z „Żółtą Łodzią Podwodną” Real nie przegrał ani razu. Jeśli aktualni mistrzowie Hiszpanii chcą wywrzeć na Barcelonie dodatkową presję, muszą wygrać sobotni pojedynek.

Program 16. kolejki La Liga

Piątek: Elche – Celta, Valencia – Cadiz (oba zakończone po zamknięciu numeru); Sobota: Villarreal – Real M., Mallorca – Valladolid, Espanyol – Girona; [Niedziela:] Almeria – Sociedad, Rayo – Betis, Sevilla – Getafe, Atletico – Barcelona; Poniedziałek: Bilbao – Osasuna


Na zdjęciu: Piłkarze Realu Madryt chcieliby, aby Barcelona straciła punkty w spotkaniu z Atletico. Lucas Vazquez również.

Fot. PressFocus