Recenzja „Sportu”. Najlepszy z najlepszych

Niedawno swoją premierę miała książka „Pięści anioła. Walka o złoto Zbigniewa Pietrzykowskiego”, traktująca o życiu jednego z najwybitniejszych (a zdaniem wielu najlepszego w historii) polskiego pięściarza.


To fascynująca biografia Zbigniewa Pietrzykowskiego, sportowca bardzo mocno związanego z Bielskiem-Biała. Jej autorem jest Leszek Błażyński, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, a przez kilka lat i „Sportu”, syn dwukrotnego medalisty olimpijskiego, o tym samym imieniu i nazwisku. To nie pierwsza książka tego autora, który jak zwykle z wielką skrupulatnością zebrał mnóstwo ciekawych informacji, korzystając z wielu – często nieodkrytych dotąd – źródeł.

Zdaniem wielu innych recenzentów, tak spisana biografia Zbigniewa Pietrzykowskiego jest tak ciekawa i inspirująca, że może być gotowym materiałem na scenariusz filmu fabularnego. A tych, których bohaterami są bokserzy, jest ostatnio sporo.

W książce Zbigniewa Pietrzykowskiego wspomina wielu przyjaciół, kolegów pięściarzy, dziennikarzy, nawet syn słynnego Laszlo Pappa (największego rywala Polaka), ale największym walorem są te zebrane od najbliższej rodziny. Z tych wspomnień wyłania się obraz wybitnego sportowca, mistrza szermierki na pięści, ale także człowieka skromnego i bardzo ceniącego wartości rodzinne.

Książka Leszka Błażyńskiego ma mnóstwo ciekawostek i nieznanych szczegółów ze złotych czasów polskiego boksu. Autor nie koncentruje się wyłącznie na swoim bohaterze czy słynnym trenerze Feliksie Stammie, a z rywali nie są wspominani tylko Amerykanin Cassius Clay, późniejszy Muhammad Ali, czy Węgier Laszlo Papp, tylko sięga o wiele głębiej. Użyję w tym miejscu bardzo trafnego stwierdzenia z innej recenzji, że: „Koneserzy pięściarstwa na nowo odkryją kawałek historii sportu, miłośnicy literatury historycznej przeniosą się w klimat lat 50. i 60. (czy nawet wojennych i powojennych, kiedy to autor przytacza obozowe losy Pana Eugeniusza Pietrzykowskiego, ojca naszego trzykrotnego medalisty olimpijskiego), natomiast amatorzy najzwyczajniej dobrej powieści też nie będą czuli się rozczarowani”.


Zbigniew Jan Pietrzykowski urodził się 4 października 1934 roku w Bestwince, zmarł 19 maja 2014 roku w Bielsku-Białej.

Jedenaście razy zdobywał mistrzostwo Polski: w wadze lekkośredniej w 1954, 55 i 56, w średniej w 1957 i w półciężkiej w latach 1959-65. Żaden polski pięściarz nie zdobył więcej tytułów mistrza Polski, a jego rekord wyrównał w 2005 Andrzej Rżany. Czterokrotny mistrz Europy (1955, 57, 59 i 63) i brązowy medalista w 1953. Trzykrotny medalista olimpijski – srebrny w Rzymie 1960, dwukrotnie brązowy: Melbourne 1956 oraz Tokio 1964.

Rekordzista pod względem występów w reprezentacji Polski, w której walczył 44 razy, wygrywając 42 pojedynki i 2 przegrywając. Łącznie odbył 350 walk, z których 334 wygrał, 2 zremisował i 14 przegrał. Przez niemal całą karierę sportową reprezentował BBTS Bielsko-Biała (1950–1968) z przerwą w latach 1955-56, gdy podczas odbywania służby wojskowej był zawodnikiem Legii Warszawa. Po zakończeniu kariery zawodniczej w 1968 został trenerem.

Był posłem na Sejm II kadencji (1993-97).