Ruch wygrywa w samej końcówce. Opinie i skrót meczu
W doliczonym czasie gry Ruch Chorzów za sprawą rzutu karnego Mariusza Idzika zdobył gola na wagę zwycięstwa nad Rekodrem Bielsko Biała.
Szymon SZYMAŃSKI, zawodnik Rekordu Bielsko Biała:
– W pierwszej połowie realizowaliśmy plan, który sobie założyliśmy. Chcieliśmy się trochę cofnąć, Ruch miał rozgrywać a my mieliśmy kontratakować. Myślę, że ten plan się powiódł w 100%. Stwarzaliśmy sobie sytuację. W drugiej połowie za bardzo daliśmy się zepchnąć.
– Ruch miał sporo szczęścia przy bramce, ale z drugiej strony stwarzali sobie sytuacje. Za mało utrzymywaliśmy się przy piłce. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że z przebiegu drugiej połowy to zwycięstwo im się należało.
Łukasz BERETA, trener Ruchu Chorzów:
– Graliśmy do końca. W drugiej połowie mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia bramki, wytrzymaliśmy ciśnienie, zdobywamy cenne trzy punkty i doskakujemy do Ślęzy. Takie zwycięstwa budują wszystkich i smakują jeszcze bardziej.
– Rekord zaskoczył nas w defensywie. Mimo, że to my utrzymywaliśmy się przy piłce, to oni mieli pomysł na grę i dobrze nas kontrowali. W drugiej połowie zareagowaliśmy na to i zmieniliśmy nasze ustawienie na ofensywne, gdyż nie było czego bronić. Kontrowersji było niemało. W drodze powrotnej już z chłodną głową będziemy chcieli przeanalizować mecz i rozwiać wszelkie wątpliwości.
– Zdobywamy cenne trzy punkty. Natomiast trzeba się koncentrować na następnych meczach, także pucharowych. Wiadomo, liga jest dla nas priorytetem. W pozostałych spotkaniach chcemy również wygrywać, lecz nie jest to najważniejszy cel.
– Słyszeliśmy jak głośno dopingowali nas kibice. Z pewnością było więcej fanów niż rok temu. Na pewno pomogło to w zwycięstwie. Doceniamy to, gdyż ich doping pomaga nam na każdym wyjeździe. W tych chwilach zwątpienia dodawali nam sił, byli naszym motorem napędowym. Byli dwunastym zawodnikiem, śpiewali do końca i to dzięki nim padła ta zwycięska bramka.
ZOBACZ SKRÓT MECZU REKORD BIELSKO BIAŁA – RUCH CHORZÓW
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus
