Remis po szalonym meczu!

Po bardzo emocjonującym meczu zawodnicy Piasta Gliwice wywożą z Białegostoku punkt. Szalone spotkanie zakończyło się rezultatem 3:3.


Piłkarze Piasta notowali w ostatnim czasie dobre wyniki. W tygodniu awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski po zwycięstwie nad piłkarzami Zagłębia Sosnowiec (1:0). Z kolei kilka dni wcześniej w świetnym stylu pokonali Legię Warszawa 4:1.

Podopieczni Waldemara Fornalika toczyli w Białymstoku zacięty pojedynek z gospodarzami. To rywale mieli więcej sytuacji do zdobycia bramki, jednak przyjezdni byli skuteczniejsi i już po pierwszej połowie prowadzili 2:0.

Najpierw po szybkiej akcji Pyrka biegł z piłką od środka boiska i w kluczowym momencie zdołał pokonać Dziekońskiego pewnym strzałem po ziemi.

Pod koniec pierwszej połowy Pyrka przewrócił się w polu karnym Jagiellonii. Sędzia Musiał zbiegł do linii bocznej, aby obejrzeć powtórkę i podyktował karnego. Kądzior pewnym strzałem oszukał Dziekońskiego i podwyższył prowadzenie Piasta na 2:0.

W drugiej części gry gospodarze wzięli się do roboty i wystarczyło im nieco ponad piętnaście minut, aby doprowadzić do remisu.

Najpierw Cernych wykorzystał rzut karny, dla swojej drużyny. Plach odczytał intencje litewskiego strzelca, ale nie zdołał obronić mocnego strzału.

Gracze Jagiellonii wyrównali po bardzo ładnej wymianie podań. W końcowym etapie tej akcji Żyro popisał się celnym podaniem do Imaza, a ten z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce.

Dwie minuty później Cernych był bliski wyprowadzenia swojego zespołu na prowadzenie. Trafił do siatki Placha, ale był na pozycji spalonej.

Końcówka meczu należała do przyjezdnych. Najpierw kapitalnym strzałem w kierunku dalszego słupka popisał się Chrapek. W dodatku chwilę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Błażej Augustyn.

Wydawało się zatem, że Piast jest już pewny zwycięstwa. Jednak w doliczonym czasie gry Imaz wstrzelił futbolówkę w pole karne przyjezdnych, a Plach odbił futbolówkę przed siebie. Bida wykorzystał tę sytuację i wyrównał wynik spotkania. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Bida w momencie strzału Imaza był na pozycji spalonej.

Jagiellonia nie odpuszczała jednak do końca, a młody napastnik gospodarzy w końcu dopiął swego. Wykorzystał on dośrodkowanie Cernycha z linii końcowej i strzałem głową zapewnił swojej drużynie remis!

Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice 3:3 (0:2)

0:1 Pyrka, 22 min
0:2 Kądzior, 41 min (k)
1:2 Cernych, 51 min (k)
2:2 Imaz, 63 min
2:3 Chrapek, 83 min
3:3 Bida, 90 min

Jagiellonia Białystok: Dziekoński – Přikryl (87. Trubeha), Augustyn, Tiru, Kwiecień, Wdowik – Romanczuk (C), Nalepa (59. Pospisil), Imaz – Cernych, Żyro (79. Bida).

Piast Gliwice: Plach – Konczkowski (C), Huk, Munoz, Katranis (86. Holúbek) – Hateley (79. T. Alves), Sokołowski – Pyrka (79. Ameyaw), Chrapek (84. Jodłowiec), Kądzior – Toril (84. Stojiljković).


Fot. Michal Kosc / PressFocus