Reprezentacja. Bez „Ryby” i „Świdra”

Gracz Lokomotiwu Moskwa jest zakażony koronawirusem, a napastnik Charlotte FC doznał kontuzji łydki.


Maciej Rybus i Karol Świderski nie wezmą udziału w rozpoczętym wczoraj zgrupowaniu reprezentacji Polski, a – co za tym idzie – nie zagrają w towarzyskim meczu ze Szkocją, a także w finale baraży o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Pierwszy z wymienionych uzyskał w niedzielę pozytywny wynik testu na koronawirusa. Drugi natomiast w ostatnim meczu ligowym nabawił się urazu łydki. Oznacza to, że trener Czesław Michniewicz ma do dyspozycji 31, a nie jak zakładał wcześniej 33 zawodników. Wczoraj reprezentanci zakwaterowani zostali w hotelu Monopol w Katowicach przy ul. Dworcowej 5. Do najbliższych spotkań przygotowywać będą się na Stadionie Śląskim i na stadionie chorzowskiego Ruchu. W najbliższy czwartek „biało-czerwoni” zagrają towarzysko ze Szkocją w Glasgow, a we wtorek, 29 marca, zmierzą się na Stadionie Śląskim z Czechami lub Szwecją w finale baraży o awans na mistrzostwa świata w Katarze.

Maciej Rybus, który jest piłkarzem Lokomotiwu Moskwa, wystąpił w ostatnim meczu ligowym swojego zespołu. W sobotę jego drużyna mierzyła się na wyjeździe z Achmatem Grozny i wygrała 3:2. Polak wystąpił w pierwszej połowie spotkania, po której „Loko” przegrywało 1:2. Został zmieniony w przerwie, a w drugiej odsłonie jego koledzy strzelili dwa gole i zainkasowali trzy punkty. Pozytywny wynik testu na koronawirusa reprezentant Polski otrzymał dzień po spotkaniu. Warto przypomnieć, że już po raz drugi Maciej Rybus zakaził się koronawirusem. W październiku 2020 roku, jeszcze za kadencji Jerzego Brzęczka, „Ryba” otrzymał pozytywny wynik już po przybyciu na zgrupowanie. Nie mógł wystąpić wówczas w towarzyskim meczu z Finlandią, a także w starciach Ligi Narodów z Włochami i Bośnią i Hercegowiną. Okres izolacji, która trwała przez cała zgrupowanie, spędził w hotelu w Sopocie.

Jeżeli chodzi o Karola Świderskiego, to zawodnik ten na początku marca zadebiutował w MLS, w barwach swojego nowego klubu, Charlotte FC. W dwóch pierwszych spotkaniach gola nie strzelił, ale trzeci mecz był dla niego bardzo udany. „Świder” zdobył dwa gole w starciu z New England Revolution, a jego zespół odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, po trzech wcześniejszych porażkach. Pod koniec spotkania nasz napastnik został zmieniony, a następnie okazało się, że doznał nadciągnięcia mięśnia łydki. Wczoraj Polak przechodził jeszcze szczegółowe badania, ale już wcześniej zapadła decyzja, że na zgrupowaniu się nie pojawi. Co ciekawe w tym samym spotkaniu poza kadrą New England znalazł się Adam Buksa, który grał we wcześniejszych meczach. Napastnik otrzymał jednak od klubu wcześniejsze zwolnienie na zgrupowanie reprezentacji, by móc w spokoju dotrzeć do Polski. Świderski podobnej zgody od swojego klubu nie otrzymał.

Karol Świderski miał być ostatnim piłkarzem reprezentacji Polski, który miał dotrzeć na zgrupowanie do Katowic. Już w niedzielę na miejscu pojawili się pierwsi piłkarze, a także sztab szkoleniowy. Większość zawodników dotarła do hotelu Monpol wczoraj przed planowaną godziną zbiórki, czyli 14.00. Tylko kilku graczy, ze względu na połączenia lotnicze, stawili się na miejscu nieco później. Dziś kadrowicze powinni trenować już w komplecie.


Na zdjęciu: Maciej Rybus nie zagra w najbliższych meczach reprezentacji Polski. Gracz Lokomotiwu Moskwa ma koronawirusa.
Fot. Paweł Andrachiewicz/Pressfocus