Reprezentacja. Brzęczka sztuka wyboru

Wczorajszego przedpołudnia reprezentacja Polski odleciała do Lublany na dzisiejszy mecz eliminacji mistrzostw Europy 2020 ze Słowenią. Na pokładzie samolotu znalazło się miejsce dla Kamila Glika, a trener Jerzy Brzęczek powiedział, że decyzja o tym, czy filar naszej defensywny wybiegnie w pierwszym składzie zapadnie już na miejscu. Przypomnijmy, że piłkarz AS Monaco na zgrupowanie reprezentacji Polski przyleciał z kontuzją, jakiej nabawił się w niedzielę podczas ligowego starcia ze Strasbourgiem. 31-letni defensor skręcił kostkę i po przybyciu do Polski ani razu nie trenował z drużyną. Przypomnijmy, że inni zawodnicy również narzekali na urazy, ale Grzegorz Krychowiak, Jan Bednarek i Mateusz Klich wrócili do zajęć i ich występ w dzisiejszym spotkaniu nie jest zagrożony.

Bramkarze już wiedzą

– Mamy trzech znakomitych bramkarzy na zgrupowaniu, ale bronić może tylko jeden z nich. Dwa dni przed meczem spotkam się z całą trójką i zakomunikuję moją decyzję – powiedział na początku zgrupowania Jerzy Brzęczek, czyli wychodzi na to, że od środy nasi golkiperzy wiedzą, który z nich stanie dziś między słupkami. Żaden z nich nie puścił jednak pary z ust, a wiadomo, że nasz selekcjoner dokonał wyboru pomiędzy Wojciechem Szczęsnym a Łukaszem Fabiańskim. Desygnowanie do gry Łukasza Skorupskiego byłoby ogromnym zaskoczenie. Kto zatem stanie w naszej bramce? Przed marcowymi meczami eliminacyjnymi trener Brzęczek ogłosił, że pierwszym golkiperem na pierwsze cztery spotkania o punkty będzie Wojciech Szczęsny.

Plany te pokrzyżowała jednak kontuzja zawodnika Juventusu Turyn, dlatego w meczach z Macedonią Północną i Izraelem, bez zarzutu, bronił Fabiański. Obaj wymienieni są podstawowymi bramkarzami w swoich klubach. Młodszy z nich rozegrał dwa mecze w nowym sezonie Serie A. Starszy ma są sobą cztery występy w Premier League. Oczywiście, niczym mantrę przed każdym meczem, powtórzmy, że problemów na pozycji bramkarza nie ma, ale dyskusja na ten temat jest zawsze. Wydaje się, że minimalnie bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest występ w Lublanie Wojciecha Szczęsnego, ale jeżeli w pierwszym składzie wyjdzie Łukasz Fabiański, to nie będzie to specjalnym zaskoczeniem.

Wariant sprawdzony

Problem pojawia się, wobec znaku zapytania przy nazwisku Kamila Glika, na środku obrony. Od początku eliminacji stoper Monaco tworzył duet środkowych obrońców z Janem Bednarkiem i piłkarze ci są w znacznej mierze odpowiedzialni za to, że w tych eliminacjach nie straciliśmy gola. Gdyby okazało się, że zawodnik rodem z Jastrzębia-Zdroju nie będzie mógł zagrać, to trener Brzęczek postawi raczej na Michała Pazdana, a nie na Thiago Cionka. Trzecią opcją jest Artur Jędrzejczyk, który ostatnio w kadrze grywał na boku, ale w Legii Warszawa jest stoperem. Jeżeli chodzi o skrajne elementy naszej defensywy, to z prawej strony pozycja Tomasza Kędziory jest raczej niezagrożona. Bartosz Bereszyński z flanki lewej to wariant sprawdzony w poprzednich spotkaniach. Najważniejsze jednak, że selekcjoner ma alternatywę w postaci zdrowego, nareszcie, Macieja Rybusa.

Przed meczem ze Słowenią. Szansa na wyrównanie rekordu

Duet defensywnych pomocników, od początku eliminacji, stanowią w zespole Brzęczka Mateusz Klich i Grzegorz Krychowiak i nic w tej sytuacji zmienić się nie powinno. Przed nimi operować będzie Piotr Zieliński. Zakładamy, że wobec wyjazdowego wyzwania nasz szkoleniowiec nie zdecyduje się na grę na dwóch napastników, dlatego miejsce z przodu rezerwujemy Robertowi Lewandowskiego. Na lewym skrzydle wystąpi Kamil Grosicki, a kto zagra z prawej strony?

Z Kubą czy bez?

Istnieją pewne przesłanki, które każą sądzić, że od pierwszej minuty na boisko wybiegnie Jakub Błaszczykowski. Przypomnijmy, że z powodu urazu palca u nogi zawodnika Wisły Kraków na ostatnim zgrupowaniu nie było. W meczach wcześniejszych wchodził na boisko z ławki, a po raz ostatni w wyjściowym ustawieniu naszego narodowego zespołu oglądaliśmy go… niemal rok temu. W towarzyskim meczu z Irlandią, który został rozegrany 11 września ub. roku. Później Kuba zaliczył cztery wejścia z ławki rezerwowych, a Jerzy Brzęczek stosował różne warianty, jeżeli chodzi o zagospodarowanie prawej strony. Z Austrią bliżej tej flanki próbował operować Grosicki. Podobnie było w meczu przeciwko Łotwie, kiedy zaczynaliśmy mecz na dwóch napastników.

Z Macedonią Północną zaczęliśmy spotkanie z Przemysławem Frankowskim, którego teraz na zgrupowaniu nie ma, a z Izraelem – znów zaczynaliśmy duetem Lewandowski – Piątek – do prawego skrzydła, schodził czasami Piotr Zieliński. Dziś, zapewne ok. godz. 20.00, przekonamy się, na jaki tym razem wariant zdecydował się selekcjoner naszej reprezentacji. Jednak zdrowy i w dobrej formie Jakub Błaszczykowski, to zawsze wartość dodana dla „biało-czerwonych”.

Eliminacje Euro 2020

Piątek, 6 września, godz. 20.45, Lublana, Stadion Stożice
Słowenia – Polska
Transmisje TVP Sport od 19.30, TVP 1 od 20.30, Polsat Sport od 18.00.

 

Na zdjęciu: Mateusz Klich (z prawej) i Grzegorz Krychowiak (z lewej) to pewniacy do wyjściowej jedenastki na starcie przeciwko Słowenii.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem