Reprezentacja. Co wiemy w tej chwili?

Już tylko tydzień został do debiutu Czesława Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji. Nikt nie wie, jaki pomysł kryje się w jego głowie, choć trener dał już kilka wskazówek.


Zasłona dymna to coś, co będzie chciał wykorzystać przed finałem baraży nowy selekcjoner. Czesi bądź Szwedzi – w zależności od tego, na kogo trafi Polska – nie wiedzą, czego spodziewać się po trenerze, który jeszcze ani razu nie poprowadził biało-czerwonej drużyny. Towarzyski mecz ze Szkocją raczej nie pomoże im w analizie.

– Pewnych rzeczy, których będziemy próbować ze Szkotami, nie będziemy stosować pod kątem Szwedów czy Czechów. Nie chcemy się odkrywać. Zachowamy na finał barażowy rzeczy, które zaczniemy trenować dopiero dzień po meczu w Glasgow. To może być np. inne ustawienie. Ze Szkocją zaczniemy systemem 1-3-4-3, z wysuniętym napastnikiem i być może dwiema „dziesiątkami” w drugiej linii – wyjaśnił Czesław Michniewicz, niczym wytrawny pokerzysta manewrując między prawdą a blefem.

Znak zapytania

Jego pomysł nie będzie opierał się tylko na autorskiej wizji. Będzie zależny też od tego, co powiedzieli mu piłkarze, których szkoleniowiec odwiedzał w ostatnich tygodniach na terenie całej Europy. – To był dialog. Często było tak, że to ja słuchałem, bo zawodnicy mieli fajne spostrzeżenia na temat reprezentacji. Chciałem wiedzieć jak najwięcej, żeby mieć kompletną informację – mówił Michniewicz w rozmowie opublikowanej przez związkowy kanał Łączy Nas Piłka. Najdłużej selekcjoner rozmawiał z kapitanem Robertem Lewandowskim – ponad 3 godziny.

Trener rozmawiał też z Grzegorzem Krychowiakiem, który w ostatnich dniach, z racji ataku Rosji na Ukrainę, zmienił klub. Z Krasnodaru powędrował do AEK Ateny, co w pewnym stopniu zaburzyło jego rytm sportowy. Trener zapowiedział, że alternatywą dla „Krychy” będzie Krystian Bielik, który jakiś czas temu zyskał miano żołnierza Michniewicza, nawiązujące jeszcze do czasów ich wspólnej pracy w młodzieżówce.

– Krychowiak postara się zagrać już w niedzielnym meczu ligowym, żeby przylecieć do Polski mając rozegrane 90 minut w lidze. Wtedy zagrałby ze Szkocją, ale na pewno nie cały mecz, żeby zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy – przedstawił sytuację Michniewicz.

Alternatywa w obronie

Trener uzasadnił także decyzję, aby po kilku latach przerwy do reprezentacji wrócił Bartosz Salamon, obrońca Lecha Poznań. – Widzimy fantastyczne przerzuty, które rozpoczynają większość akcji. Gra je w punkt. Imponuje mi u niego to, że przeszedł cykl szkolenia włoskiego. Wiem, na co zwracają uwagę tamtejsi trenerzy, przez co Salamon ma teraz dużo dobrych nawyków. Potrafi w odpowiednim momencie skrócić pole gry, wydłużyć je, dobrze ustawia się do pojedynków jeden na jeden.

Nie jest demonem szybkości, ale jeśli zawodnik szybko myśli, to pewne rzeczy przewiduje. On to robi. Poza tym jest bardzo groźny przy stałych fragmentach gry, a w meczach ze Szwecją czy Czechami może być ich bardzo dużo – opisał Michniewicz.

Co warto podkreślić, to że w ostatnim czasie Salamon narzekał na uraz. Nie jest to raczej nic poważnego, ale w razie potrzeby selekcjoner może ściągnąć do „jedynki” Kamila Piątkowskiego, który w tym czasie – również na Górnym Śląsku – będzie przebywał z kadrą do lat 21.

Kwestia ataku

Takich dylematów reprezentacja nie będzie miała w ataku, gdzie głodne gry jest grono napastników w świetnej formie. Typowych „dziewiątek” Michniewicz ma aż 5 – Lewandowski, Milik, Piątek, Buksa, Świderski – i choć można mówić o pewnym przesycie, to jest to jednak przesyt jakości. Trener wyraźnie podkreślił, że jego taki stan rzeczy cieszy.

Michniewicz wraz ze swoim sztabem spotka się w katowickim hotelu Monopol w niedzielę. Piłkarze dojadą na miejsce do godziny 14 w poniedziałek, choć ci, którzy będą grali swoje spotkania dzień wcześniej – selekcjoner wspomniał o 10 graczach – nie będą uczestniczyli w pierwszych zajęciach.

Z racji gry w USA Karol Świderski przyleci na miejsce dopiero we wtorkowe południe, ale za to gest w stronę Polski wykonał amerykański klub Adama Buksy, New England Revolution. 25-latek wróci do kraju bezpośrednio po dzisiejszym spotkaniu tamtejszej Ligi Mistrzów, które rozegrane zostanie w Meksyku. Z tego powodu wypoczęty snajper zagra ze Szkotami, co jest wątpliwe w przypadku Świderskiego.

Nie wiadomo także, czy w sparingu na boisko wybiegnie Lewandowski. – Pamiętamy Andorę i jego kontuzję. W Glasgow będzie bardzo twardy mecz. Szkoci grają w ustawieniu 1-3-5-2, są bardzo twardzi w obronie. Wolałbym, żeby Robert z nimi nie zagrał. Może wystąpić Piątek, Milik lub Buksa, ale to nie jest jeszcze ostateczna decyzja. Będę rozmawiać z Robertem – przyznał selekcjoner.

Ręce w górze

Szkoleniowiec ma rzecz jasna w głowie elementy, które chciałby wprowadzić na stałe do gry swojej reprezentacji. Lecz jest również świadomy tego, co wiadomo od dawna – nie ma na to czasu. Dlatego w spotkaniu barażowym liczyć się będzie przede wszystkim wynik, a nie ego i chęć udowadniania czegokolwiek.

– Za dużo nie zrobimy, bo nie ma czasu. W meczu barażowym liczy się tylko jedno: aby po ostatnim gwizdku nasze ręce były w górze. Musimy być przygotowani, że może się to skończyć po 90 minutach, ale może być też dogrywka i rzuty karne. Jeden mecz, który decyduje o awansie na mistrzostwa, to sprawdzian dla obydwu drużyn – przyznał trener.


Na zdjęciu: Ciągle nie wiadomo, w jakiej formie stawi się na zgrupowaniu Grzegorz Krychowiak.
Fot. Rafał Rusek/PressFocus

PLAN MICHNIEWICZA

  • Niedziela, 20.03 W Katowicach spotka się sztab
  • Poniedziałek Do godziny 14.00 przybędą piłkarze. Potem odbędzie się trening otwarty dla mediów.
  • Wtorek Zaplanowano trzy treningi. Najpierw będą ćwiczyć gracze defensywni, potem ofensywni (do południa), a po południu odbędzie się gra przygotowująca do meczu ze Szkocją.
  • Środa Wylot do Glasgow
  • Czwartek Mecz ze Szkocją
  • Piątek Ci, którzy zagrają w spotkaniu, odbędą trening regeneracyjny, a pozostali będą mieli normalne zajęcia. Dopiero popołudniu kadra wyleci do Katowic.
  • Sobota Do południa odbędzie się odprawa o meczu ze Szkocją, a wieczorem trening.
  • Niedziela Zaplanowany jest trening i odprawa indywidualna na temat barażowego rywala
  • Poniedziałek Odbędzie się odprawa taktyczna na temat rywala, a popołudniu rozruch na Stadionie Śląskim
  • Wtorek Dzień meczowy. Przed południem piłkarzy czeka jeszcze rozruch i odprawa taktyczna. Skład zostanie podany pół godziny przed meczem.