Reprezentacja hokeistów. Promocja młodych

Chciałbym, by zaznajomili się z systemem gry, obyczajami obowiązującymi w kadrze i mieli okazję skonfrontować swoje umiejętności z zagranicznymi rywalami – mówi selekcjoner reprezentacji, Robert Kalaber.


Dwóch zawodników z bogatym stażem reprezentacyjnym: obrońca Patryk Wajda oraz Krystian Dziubiński oraz 22 z niewielkim lub absolutnych debiutantów – tak prezentuje się hokejowa kadra przed wyjazdem do Tallina na turniej z cyklu EIHC o „Puchar Bałtyku”. Biało-czerwoni kolejną zagrają z Litwą, Łotwą „B” oraz z Estonią.

Litwini oraz Estończycy będą rywalami biało-czerwonych podczas kwietniowych mistrzostw świata Dywizji IB w Katowicach.

Robert Kalaber zaczyna kolejny sezon pracy z kadrą, zaś turniej finałowy kwalifikacji olimpijskiej w Bratysławie był podsumowaniem wcześniejszego okresu, jakże trudnego nie tylko dla hokeistów.

– Gdy rozpoczynałem pracę z kadrą umówiłem się z działaczami, że powoli będziemy wprowadzać młodych, perspektywicznych zawodników – mówi słowacki szkoleniowiec.

– W czasie pandemii to było mocno utrudnione. Stąd też teraz pomysł, by podczas tego zgrupowania dać szansę zawodników, którzy pokazali się z dobrej strony w rozgrywkach ligowych, ale nie mieli okazji jeszcze otrzymać powołania. Chciałbym, by zaznajomili się z systemem gry, obyczajami obowiązującymi w kadrze i mieli okazję skonfrontować swoje umiejętności z zagranicznymi rywalami. Jestem przekonany, że wszystkim wyjdzie to na korzyść i na pewno zaprocentuje w przyszłości. Dwaj doświadczeni „Dziubek” i „Wajdzik” są w pełni profesjonalistami, będą wprowadzali młodych i będą mieli wpływ na atmosferę w drużynie.

Bartosz Fraszko, napastnik GKS-u Katowice, ma problemy z barkiem i stąd też nie przybył na miejsce zbiórki w Katowicach-Janowie. Jego miejsce miał zająć Mateusz Gościński (GKS Tychy), ale ma kontuzję i ostatecznie nominację otrzymał kolega klubowy, Kamil Wróbel. Z kolei Damian Tyczyński dzisiaj rozgrywa jeszcze mecz ligowy na Słowacji i pojawi się dopiero jutro w Warszawie tuż przed wylotem do Tallina.

Kadrowicze będą mieli zaledwie 3 treningi w stolicy oraz analizy wideo, a już w czwartek rozegrają pierwszy mecz z Litwą.

– Kręgosłup reprezentacji na mistrzostwa świata już mamy i szukamy jeszcze zawodników młodszych, którzy mają przed sobą perspektywy gry w drużynie narodowej – dodaje Kalaber. – O formację ofensywne raczej jestem spokojny, nieco gorzej jest z obrońcami oraz bramkarzami. Musimy solidnie pracować, by jak najlepiej przygotować potencjalnych reprezentantów. Z im większą grupą będziemy pracować tym będą lepsze efekty przyszłości. Dla tych młodych zawodników to okazja pokazania się i, mam nadzieję, tę szansę wykorzystają.

Mocno odmłodzona kadra będzie miała okazję rozegrać 3 towarzyskie spotkania, zaś trenerzy otrzymają, przynajmniej częściową odpowiedź, na kogo w przyszłości będzie można liczyć.


Kadra biało-czerwonych

  • Bramkarze: Michał Czernik (Zagłębie Sosnowiec), Michał Kieler (JKH GKS Jastrzębie) i Kamil Lewartowski (GKS Tychy).
  • Obrońcy: Karol Biłas (Ciarko STS Sanok), Olaf Bizacki (GKS Tychy), Oskar Jaśkiewicz i Michał Naróg (obaj Zagłębie), Adrian Jaworski i Mateusz Zieliński (obaj Energa Toruń), Jewgienij Kamieniew (JKH GKS), Kamil Paszek (Re-Plast Unia Oświęcim) i Patryk Wajda (GKS Katowice).
  • Napastnicy: Jakub Bukowski i Radosław Sawicki (obaj Ciarko STS), Krystian Dziubiński (Re-Plast Unia), Bartłomiej Jeziorski i Kamil Wróbel (obaj GKS Tychy), Dominik Jarosz (JKH GKS), Patryk Krężołek (GKS Katowice), Alan Łyszczarczyk (HC Frydek-Mistek), Dominik Paś (AZ Hawirzów), Damian Tyczyński (HK Nowa Wieś Spiska), Kamil Wałęga (MHk 32 Liptowski Mikulasz), Paweł Zygmunt (HC Litwinow).

Na zdjęciu: Jakub Bukowski (z prawej), napastnik z Sanoka, stoi przed szansą debiutu w reprezentacji.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus