Reprezentacja Młodzieżowa: Debiut na zakończenie

W ostatnim meczu eliminacji młodzieżowego Euro 2021, już pod wodzą nowego trenera, biało-czerwoni zmierzą się z Łotwą.


Maciej Stolarczyk objął po Czesławie Michniewiczu naszą młodzieżówkę i dziś zadebiutuje na stanowisku. W meczu ze słabiutkim rywalem, którego – rzecz jasna – jesteśmy zdecydowanym faworytem. Nowy selekcjoner nie miał lekko, bo musiał dokonać szereg zmian w zespole, w stosunku do powołań, które rozesłał pod koniec października. W kolejnych dniach okazało się, że – z różnych powodów – w kończącym kwalifikacyjną kampanię spotkaniu nie będzie mogło zagrać, uwaga, aż trzynastu piłkarzy! Jednym z nich jest Tomasz Makowski, u którego, już na zgrupowaniu wykryto zakażenie koronawirusem.

Dlatego niemal codziennie pojawiały się informacje o kolejnych „dowołaniach”. Do zespołu dołączyli m.in. Aleksander Paluszek z Górnika Zabrze czy Maksymilian Sitek z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Łącznie w zespole znalazło się aż 11 piłkarzy, którzy nie mają za sobą ani jednego występu w drużynie U-21. Dziś zatem część z nich, podobnie jak trener Stolarczyk, zaliczy debiut.


Czytaj jeszcze: Stolarczyk za Michniewicza

– Gdybyśmy zupełnie stracili możliwość awansu, to bym powiedział, że gramy już tylko o honor. A tak cień szansy wciąż jest. Sporo tych zależności musi się zdarzyć, ale walczymy do końca. Naszym celem jest jednak wygrana i dopiero wtedy będziemy patrzeć na wydarzenia w innych grupach – powiedział przed swoim pierwszym występem w roli selekcjonera Maciej Stolarczyk. Debiutant zatem nadziei nie traci, choć pozostał jej już tylko cień.


Co musi się wydarzyć?

Polska zajmuje obecnie trzecie miejsce wśród zespołów z drugich miejsc w grupach. Co musi się stać, aby biało-czerwoni znaleźli się finalnie w gronie pięciu takich drużyn i awansowali na młodzieżowe Euro 2021? Oczywiście musimy pokonać Łotwę, aby drugie miejsce w grupie utrzymać. Trzy punkty zdobyte w tym spotkaniu… nic nam jednak nie dadzą, bo Łotysze zajmą ostatnie miejsce w klasyfikacji, a w tabeli ekip z drugich lokat zdobyte „oczka” z takim zespołem się nie liczą. Trzeba zatem oglądać się na to, co wydarzy się w innych grupach. Konkretnie interesują nas rozstrzygnięcia w trzech, bo reszta nie ma już dla nas żadnego znaczenia.

* Grupa 9: Belgia gra z Bośnią i Hercegowiną na wyjeździe, która nie ma już szans na awans i aby wyprzedzić Polskę wystarczy jej remis.

* Grupa 8: Rumunia gra z Danią u siebie, która wygrała już grupę i uzyskała awans i aby wyprzedzić Polskę wystarczy jej remis.

* Grupa 4: Szkocja gra na wyjeździe z wyeliminowaną Grecją i musi wygrać, aby wyprzedzić Polskę. Jeżeli zremisuje, to wtedy nas na pewno nie wyprzedzi i szansa otwiera się przed Chorwacją, która, aby nas wyprzedzić, musi wygrać dwoma (ale nie 2:0, tylko np. 3:1, 4:2) lub trzema bramkami z wyeliminowaną już Litwą. W grupie prowadzą Czesi, którzy nie grają już meczu i mogą spaść na drugie miejsce, w przypadku zwycięstwa Szkocji, ale i tak wyprzedzą wówczas nasz zespół.

Reasumując, aby nasza drużyna utrzymał się w gronie pięciu najlepszych drużyn z drugich miejsc, mogą ją wyprzedzić drużyny z maksimum dwóch omówionych grup. Który z powyższych, optymistycznych scenariuszy jest najbardziej realny, choć umówmy się, że szanse są niewielkie? Belgowie raczej nie przegrają z Bośniakami, ale wydaje się, że pomóc nam mogą Duńczycy, którym wprawdzie na punktach już nie zależy, ale to mocny zespół, który jest w stanie z Rumunią wygrać. Grecja z kolei może postarać się o to, aby nie przegrać ze Szkocją. W listopadzie zeszłego roku pokonała zresztą ten zespół na wyjeździe. Wtedy jednak musimy liczyć na to, że Litwini nie przegrają, albo nie dadzą sobie nastrzelać bramek w starciu z Chorwacją, która jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Gdy spełnią się dziś oba te scenariusze, to zagramy na Euro. W przeciwnym wypadku na turnieju nas zabraknie.

Grupa 5
Wtorek, 17 listopada, godz. 17.30

Polska – Łotwa

Sędzia – Dragan Petrović (Bośnia i Hercegowina).

Bułgaria – Estonia

Sędzia – Walter Altmann (Austria).


Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk zadebiutuje dziś w roli selekcjonera reprezentacji młodzieżowej.
Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus