Reprezentacja Polski. Rywal z najwyższej półki

W mocno osłabionym składzie udała się na mecz z Danią reprezentacja Polski. O zwycięstwo nie będzie więc łatwo.


W czwartek o 20.15 w Kopenhadze biało-czerwoni rozpoczną towarzyskie spotkanie z Duńczykami. Termin tego meczu nie jest przypadkowy, bo na końcówkę tygodnia wyznaczono termin starć eliminacyjnych do mistrzostw świata, które w styczniu przyszłego roku zostaną rozegrane w Polsce i Szwecji. Nasza reprezentacja, jako jeden z gospodarzy mundialu, kwalifikować się nie musi. W identycznym położeniu są Duńczycy, choć oni do MŚ przystąpią jako obrońcy tytułu.

Nasz zespół czeka niełatwa przeprawa. – Jak się mamy uczyć, to od najlepszych – powtarza trener Patryk Rombel, mając świadomość klasy rywali, z jakimi w ostatnim czasie przychodzi rywalizować jego podopiecznym. Przypomnijmy, że w marcu Polacy dwukrotnie ulegli mistrzom Europy Szwedom, ale w meczach rozegranych w Płocku zostawili po sobie korzystne wrażenie. Czy dziś będzie podobnie? Raczej nie.

Duńczycy to spotkanie traktują bardzo prestiżowo. Poza odpoczywającym Mikkelem Hansenem awizują występ czołowych zawodników i będą chcieli odnieść efektowne zwycięstwo. Sztab naszego zespołu o personalnym komforcie niestety mówić nie może.

Z powodu urazów na zgrupowanie do OPO „Cetniewo” we Władysławowie nie dotarli bowiem skrzydłowy Arkadiusz Moryto (Łomża Vive Kielce), skrzydłowy lub prawy rozgrywający Michał Daszek, bramkarz Adam Morawski i skrzydłowy Przemysław Krajewski (wszyscy Orlen Wisła Płock). Ten doborowy kwartet ma w perspektywie występy w Lidze Mistrzów oraz Lidze Europejskiej i woli nie ryzykować pogłębienia kontuzji. Z drugiej strony tej klasy gracze nie wymagają sprawdzania.

W ich miejsce dowołani zostali Jakub Szyszko (MMTS Kwidzyn) i Miłosz Wałach (Torus Wybrzeża Gdańsk). Wałach jest bramkarzem i ma już za sobą występy z orzełkiem, a skrzydłowy Szyszko stanie przed szansą debiutu.

Poza tym, w porównaniu z marcowym dwumeczem ze Szwecją, w kadrze zaszły niewielkie zmiany. Po przerwie spowodowanej kontuzją kolana wrócił Arkadiusz Ossowski. Środkowy rozgrywający z Kwidzyna ma zastąpić młodego Jakuba Będzikowskiego. Powrót zalicza też Melwin Beckman, zajmując miejsce Damiana Przytuły, lewego rozgrywającego Górnika Zabrze. Roszady te świadczą o tym, że trener Rombel nie ogranicza się do wąskiego grona, szeroko otwierając drzwi przed nowymi zawodnikami. Szkoda tylko, iż mecz z wicemistrzami olimpijskimi będzie można zobaczyć jedynie w duńskiej telewizji…

Kadra na Danię

Bramkarze: Mateusz Kornecki (Łomża Vive Kielce), Jakub Skrzyniarz (Górnik Zabrze), Miłosz Wałach (Torus Wybrzeże Gdańsk); prawoskrzydłowi: Dawid Fedeńczak (Azoty Puławy); prawi rozgrywający: Rafał Przybylski (Azoty), Szymon Działakiewicz (VfL Gummersbach), Jakub Szyszko (MMTS Kwidzyn); środkowi rozgrywający: Piotr Jędraszczyk (Piotrkowianin), Michał Olejniczak (Łomża Vive), Arkadiusz Ossowski (MMTS Kwidzyn); kołowi: Maciej Gębala (SC DHfK Lipsk), Patryk Walczak (Vardar Skopje), Dawid Dawydzik (Azoty), Kamil Syprzak (PSG); lewi rozgrywający: Szymon Sićko (Łomża Vive), Melwin Beckman (Aranas), Piotr Chrapkowski (Magdeburg), Ariel Pietrasik (Otmar St. Gallen); lewoskrzydłowy: Jan Czuwara (Vardar).


Na zdjęciu: Kamil Syprzak znajduje się ostatnio w wysokiej formie. Oby dziś to potwierdził.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus