Reprezentacja w Juracie: Bednarek zgubił siodełko, a Błaszczykowski złapał gumę [WIDEO]

Piłkarze jeżdżą na treningi z hotelu w Juracie na boisko w Jastarni. To około 5 kilometrów malowniczej trasy wzdłuż Półwyspu Helskiego. Taka przejażdżka to prawdziwa przyjemność.

Ale nie obyło się bez problemów. Mniej więcej w połowie trasy Jan Bednarek zgubił siodełko! Zaskoczony musiał wrócić o zgubiony element i kontynuować podróż już bez wygodnego siedziska.

– Nie wiem, dlaczego tak się stało. Być może za wysoko podniosłem siodełko, wygięło się i odpadło, a ja odpadłem z peletonu. Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi naprawić rower i będę mógł nim wrócić – mówił Bednarek po zakończonym treningu.

Z peletonu wypadł też Jakub Błaszczykowski, który złapał gumę. – Pomogła mu przypadkowo spotkana osoba. Mieszkaniec Juraty lub turysta jechał rowerem, a gdy zobaczył kłopoty Kuby, poszedł po samochód i zawiózł Kubę na trening. Dla obu była to fajna przygoda, na koniec zrobili sobie wspólne zdjęcie – relacjonował rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.

Ostatni element trasy Błaszczykowski pokonał już pieszo, biegnąć wśród zaskoczonych kibiców. Na trasie przejazdu zjawiło się wielu fanów, zachęcali kadrowiczów do szybszej jazdy.

Na rowerze najlepiej poszło Kamilowi Grosickiemu. Dotarł na boisko jako pierwszy, dlatego przed treningiem, w akompaniamencie braw, otrzymał symboliczną żółtą koszulkę lidera „Tour de Jurata”.

Wideo ze zgrupowania w Juracie