Reprezentacja. Wygrajcie nawet brzydko!

Robert Lewandowski nie jest w pełni sił, o błyskawiczny powrót do zdrowia walczy Krzysztof Piątek, a Matty Cash obiecuje, że w razie awansu spróbuje naszej wódki. Dziś o 20.45 na Stadionie Śląskim reprezentacja gra ze Szwecją finał baraży o mundial w Katarze!


Po to zostajesz zawodowym piłkarzem, by grać w takich meczach, jak ten ze Szwecją. Nie mogę się już doczekać. Wiem, że cała Polska zasiądzie przed telewizorami, a na Stadionie Śląskim zasiądzie komplet publiczności. Wierzę, że zagramy dobry mecz i awansujemy na mistrzostwa świata – mówi Matty Cash, prawy wahadłowy reprezentacji Polski, który w naszej drużynie narodowej zadebiutował w listopadzie ub. roku. Za niespełna 25-letnim zawodnikiem dopiero trzy występy z orzełkiem na piersi, ale jest on jednym z tych zawodników, którzy dziś na finał baraży ze Szwecją, czyli mecz o awans na MŚ w Katarze, wyjdzie w podstawowym ustawieniu.

– Jeżeli awansujemy, to… spróbuję polskiej wódki – uśmiecha się niezwykle sympatyczny zawodnik, którego członkowie rodziny będą dziś obecni na Stadionie Śląskim.

– Rodzice, brat i ciocia. Presja jest duża, ale ja ją uwielbiam – podkreśla w rozmowie z Interią zawodnik reprezentacji Polski.

Pytajnik na obronie

Matty Cash po towarzyskim meczu w Glasgow był jednym z nielicznych zawodników naszego zespołu, który nie został skrytykowany. Od jego mobilności i szybkości powinno dziś sporo zależeć – o ile koledzy z zespołu lepiej aniżeli na Hampden Park, wykorzystywać będą jego zalety. Obecny pracodawca wydaje się być już nieco za ciasny. Mówi się, że reprezentant Polski może wkrótce zostać zawodnikiem Atletico Madryt. Sam zainteresowany, jak na razie, nie daje się wciągać w transferowe dywagacje. Jego głowę zaprząta wyłącznie najbliższe spotkanie. Cash przekonuje, że zarówno on, jak i jego koledzy, chcą pojechać pod koniec roku na mundial do Kataru.

Kto, oprócz Matty’ego Casha, może być pewny występu w dzisiejszym spotkaniu? W bramce naszego zespołu stanie Wojciech Szczęsny, a na drugim wahadle, najprawdopodobniej, zagra Tymoteusz Puchacz. To pokłosie słabego występu Arkadiusza Recy w Glasgow. Jeżeli chodzi o trio środkowych obrońców, to dwie trzecie tej formacji znamy. Kamil Glik i Jan Bednarek na pewno wyjdą w wyjściowym ustawieniu. Kto będzie tym trzecim? Kandydatów jest kilku. Wiemy, że przeciwko Szwedom nie wystąpi Bartosz Salamon, ale trener Michniewicz ma do dyspozycji innych zawodników. Marcina Kamińskiego, Mateusza Wieteskę i Michałą Helika. Przypomnijmy, że w Glasgow kontuzjowanego Salamona zmienił Krystian Bielik i trzeba przyznać, że nie była to udana roszada. Piłkarz Derby County był zamieszany w sytuację, po której straciliśmy gola.

„Lewy” bez pary?

Pewniakami w drugiej linii wydają się Jakub Moder, Grzegorz Krychowiak i Piotr Zieliński. Kto jeszcze może stanowić wsparcie dla ustawionego na szpicy Roberta Lewandowskiego? Wobec urazów Arkadiusza Milika, który nie zagra na pewno, a także Krzysztofa Piątka, który walczy z czasem, wydaje się, że zagramy jedynie z „Lewym” w ataku, a Adam Buksa pozostanie w rezerwie. Oczywiście istnieje możliwość, że trener Michniewicz zaryzykuje i wystawi do gry obu zdrowych napastników, ale wydaje się, że selekcjoner będzie chciał się zabezpieczyć. Nie zapominajmy bowiem, że Lewandowski nie jest w pełni sił, a co do Piątka, to trzeba przyznać, że zawodnik ten wykazał się wielkim charakterem. Dziś mógł być już we Włoszech i leczyć rozciętą skórę w okolicach stawu skokowego, ale poprosił o możliwość pozostania na zgrupowaniu.

Napastnik Fiorentiny został poddany specjalnej terapii podciśnieniowej, która trzykrotnie skraca czas leczenia ran. O tym, czy takie leczenie przyniesie skutek, przekonamy się dzisiaj, ale sam zawodnik jest bardzo zdeterminowany, by wystąpić w spotkaniu ze Szwedami. To najlepszy dowód, że wszystkim naszym piłkarzom bardzo zależy, by zagrać i wygrać dziś ze Szwedami. Mecz ten zdeterminuje wszystko, co w tym roku będzie czekać reprezentację Polski. Triumf w Chorzowie i awans na mistrzostwa świata jest czymś, czego chcemy. Obojętnie, w jakim stylu. Zagrajcie nawet brzydko, ale wygrajcie!

Eliminacje MŚ Katar 2022

wtorek, 29 marca, godz. 20.45, Stadion Śląski, Chorzów.

POLSKA – SZWECJA
Sędzia – Daniele Orsato (Włochy).


Przypuszczalne składy

POLSKA

Wojciech Szczęsny
Marcin Kamiński, Kamil Glik, Jan Bednarek
Matty Cash, Jakub Moder, Grzegorz Krychowiak, Tymoteusz Puchacz
Piotr Zieliński, Sebastian Szymański
Robert Lewandowski

Zlatan Ibrahimović, Alexander Isak
Emil Forsberg, Albin Ekdal, Kristoffer Olsson Dejan Kulusevski
Ludwig Augustinsson, Filip Helander, Victor Lindeloef, Markus Danielsson
Robin Olsen

SZWECJA


Na zdjęciu: Prowadź do Kataru, Kapitanie!
Fot. Paweł Andrachiewicz/Pressfocus