Restart zagrożony?

Kolejne kłopoty dla ekstraklasy i innych lig. Sprawia je lawinowy przyrost zachorowań na koronawirusa na Śląsku.


W medialnej przestrzeni pojawiają się informacje, że z powodu dużej liczby zachorowań na koronawirusa, województwo śląskie mogłoby być odcięte od reszty kraju…

Testy dla górników

We wtorek w Polsce odnotowano 595 nowych przypadków COVID-19. To nowy dzienny rekord w kraju od wybuchu pandemii. Wcześniej 545 przypadków zanotowano niespełna miesiąc temu, 19 kwietnia. Aż 83 proc. przypadków z 12 maja, to zakażenia na Śląsku, gdzie doszło do transmisji wirusa w kilku kopalniach węgla kamiennego.

Wczoraj rano ministerstwo zdrowia raportowało o 180 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażeniem. Znowu większość przypadła na województwo śląskie, bo chodziło o 113 osób.

Pojawiają się informacje o tym, że śląskie, z powodu przyrostu zachorowań, mogłoby zostać zamknięte i odcięte od reszty kraju. Czasowo wstrzymano wydobycie w kopalni Bobrek w Bytomiu. Niewesoła sytuacja jest też na takich kopalniach, jak Murcki-Staszic, Sośnica, Pniówek czy Marcel.

Z powodu dużej liczby zachorowań na koronawirusa już w zeszłym tygodniu na Śląsk przyjechał Główny Inspektor Sanitarny. Powstało dodatkowe laboratorium do badania próbek, a badaniami przesiewowymi objęto górników oraz ich rodziny. W niedzielę wykonano rekordową liczbę 23,4 tys. testów.

W niedzielę na Górny Śląsk przyjechał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, żeby na miejscu ocenić zagrożenie epidemiczne. Z kolei minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział, że gdyby oddzielić Śląsk od reszty kraju, to mielibyśmy w kraju tendencję spadkową.

Czeska taktyka

Co do blokady terenu objętego pandemią, to taką taktykę zastosowali już w marcu Czesi. W połowie tamtego miesiąca czeskie służby epidemiologiczne podjęły decyzję o zakazie wjazdu i wyjazdu z 21 gmin w kraju (województwie) ołomunieckim oraz jednej w kraju Wysoczyna.

Zarządzenie obowiązywało przez dwa tygodnie. Zamknięte zostały drogi dojazdowe do miast Uniczov, Czervenka i Litovel, a odcięte od świata gminy w graniczącym z Polską kraju ołomunieckim, mają łącznie ok. 24 tys. mieszkańców. Wszystko działo się w czasie, kiedy u naszego południowego sąsiada było w tamtym rejonie 25 przypadków zakażenia Covid-19. Według epidemiologów zakażeni mieli kontakt z ok. 1 tys. osób. Czechom udało się wyjść z pandemii. Nasi sąsiedzi znoszą już obowiązek noszenia maseczek, które teraz będą obowiązywały tylko w zamkniętych pomieszczeniach, w środkach komunikacji publicznej i w taksówkach.

Do możliwej blokady województwa odniósł się rzecznik rządu Piotr Muller. „Pojawiające się w mediach doniesienia na temat zamykania dostępu do województwa śląskiego są nieprawdziwe. Apelujemy żeby nie rozpowszechniać fałszywych informacji w tym zakresie” – napisał na Twitterze.

Ewentualne zamknięcie województwa miałoby fatalny skutek dla ekstraklasy, której restart przewidziano na 29 maja. W najwyższej klasie rozgrywkowej są przecież trzy ekipy z tego regionu, to mistrz Polski Piast, Górnik oraz beniaminek Raków.

Ekstraklasa przygotowana

– Z uwagą śledzimy to, co się dzieje na Śląsku, ale na dziś planowany przez nas restart rozgrywek nie jest z tego powodu zagrożony. Działamy zgodnie z planem  uzgodnionym wcześniej z rządem, który uwzględnia nadrzędne wobec naszych regulacji przepisy państwowe i sanitarne. Oczywiście na bieżąco monitorujemy sytuację w kraju i będziemy reagować w przypadku jakichkolwiek niepokojących sygnałów, które mogłyby mieć wpływ na nasze rozgrywki. Obecnie nie ma ku temu przesłanek, co potwierdził  środę Premier Mateusz Morawiecki – informuje Bartosz Orzechowski.

Managera ds. Komunikacji Ekstraklasa SA pytamy jeszcze, czy futbolowe władze mają w zanadrzu rozwiązanie w momencie, gdyby jednak rozgrywek nie udało się z jakiś powodów dokończyć?

–  Naszym celem jest dogranie sezonu do końca, do 37 kolejki. Najważniejsze jest przestrzeganie wszystkich zasad bezpieczeństwa, tak by uniknąć zagrożenia epidemicznego na stadionach. W tym zakresie działamy zgodnie z planem uzgodnionym z PZPN-em i zatwierdzonym przez rząd. Z tego względu mecze będą się odbywały przy pustych trybunach i przy zachowaniu wyjątkowych reguł. Chodzi o to, żeby wszyscy: piłkarze, trenerzy i pracownicy klubów byli bezpieczni – zaznacza Orzechowski.