Rezygnacja Probierza nie została przyjęta

Michał Probierz dostał tylko urlop do czwartku.


Na oficjalnej konferencji prasowej po przegranym meczu z Wartą Poznań trener Cracovii Michał Probierz powiedział: Chciałem podziękować wszystkim kibicom Cracovii, w szczególności prezesowi panu Januszowi Filipiakowi, że przez te 3,5 roku pracowaliśmy razem. Ja rezygnuję dzisiaj z funkcji pierwszego trenera i wiceprezesa Cracovii. Po prostu muszę odpocząć.

Przez ostatnie 15 lat cały czas pracowałem i jest taki moment, że sam widzę, że muszę to zrobić. Muszę rzeczywiście pojechać i zająć się sobą i rodziną, bo był to okres dla mnie bardzo burzliwy z wielu względów. Przez te 15 lat praktycznie miałem tylko trzy miesiące przerwy i chodziło to w mojej głowie. Ci zawodnicy też potrzebują mimo wszystko innego impulsu. Jeszcze raz wszystkim dziękuję i życzę im powodzenia.

Zawsze będę kibicował i będę prezesowi Filipiakowi wdzięczny za te wszystkie momenty. Jestem już na tyle doświadczonym trenerem i człowiekiem, więc wiem, kiedy należy powiedzieć stop.

Wszystkie za i przeciw

Słowa szkoleniowca „Pasów” w piłkarskim światku przyjęto jako koniec pewnej ery pod Wawelem. Nawet prezes PZPN Zbigniew Boniek odniósł się do tej wypowiedzi wpisem w mediach społecznościowych: „Znam Probierza bardzo dobrze. Dzisiejszy mecz tylko przyspieszył decyzję. Michał odpocznie, nabierze energii i wkrótce znowu będzie chciał trenować. Takie życie, powodzenia Michał, będziemy tęsknili i czekamy. Jedni przypominali sukcesy jakie „Pasy” zawdzięczają trenerowi, który swoją krakowska misję rozpoczął 21 czerwca 2017 roku i doprowadził zespół nie tylko do zdobycia Pucharu i Superpucharu Polski.

Cracovia dwa lata z rzędu uczestniczyła przecież w europejskich rozgrywkach. Inni wytykali mu błędy i porażki oraz problemy, z którymi ostatnio borykała się drużyna. Niemal wszyscy mieli coś do powiedzenia.

Prezes się nie zgodził

Niemal wszyscy nie oznacza jednak wszyscy. Wyjątkiem był prezes Cracovii profesor Janusz Filipiak, który oficjalnie milczał, a nieoficjalnie nie chciał słyszeć o odejściu szkoleniowca i wiceprezesa. Nic więc dziwnego, że oficjalna strona klubu nie zamieściła ani informacji o rezygnacji trenera, ani zapisu z pomeczowej konferencji prasowej.


Czytaj jeszcze: Koniec ery Probierza

Nie pojawił się żaden ślad o „tąpnięciu”, choć Michała Probierza nie było na niedzielnym sparingu zawodników, którzy nie grali w zespole „Pasów” w Grodzisku Wielkopolski. Zawodnicy z krakowskiej ławki zagrali z rezerwowymi piłkarzami Górnika Zabrze, prowadzeni przez Grzegorza Kurdziela.

Jeszcze 2,5 roku kontraktu

Szkoleniowiec Cracovii ma kontrakt ważny jeszcze 2,5 roku. Właściciel klubu nie zgadza się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, a jednostronne zerwanie ze strony trenera wiązałoby się z wysokim odszkodowaniem, które nie wchodzi w rachubę.

Pozostaje więc… krótki urlop podczas którego Michał Probierz ma się skupić na sprawach prywatnych i w czwartek wrócić do zespołu, żeby wyjechać z nim do Szczecina na sobotni mecz wyjazdowy z Pogonią Szczecin oraz wtorkowe spotkanie 1/8 Pucharu Polski z Wartą Poznań w Grodzisku Wielkopolskim.

Dwa mecze czy więcej?

Wszystko wskazuje więc na to, że na te dwa najbliższe mecze Michał Probierz nadal zasiądzie na trenerskiej Cracovii, która w ekstraklasie ma już tylko zapewnić sobie utrzymanie i skupić się na obronie Pucharu Polski. Nikt w tej chwili nie ma jednak pojęcia jak długo jeszcze ta współpraca potrwa.

Może te cztery dni przerwy w pracy wystarczą, żeby wszystkie sprawy prywatne zostały załatwione, a może jest to tylko czas potrzebny krakowskiemu klubowi na znalezienie nowego szkoleniowca. Pierwszą część odpowiedzi na to pytanie poznamy za tydzień.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus