Robert Chwastek: Przed derbami nie wariujemy

Rozmowa z Robertem Chwastkiem, pomocnikiem Polonii Bytom.

W niedzielę o 15.00 hitowe III-ligowe derby Polonii z Ruchem. Dla pana jako chorzowianina tym bardziej szczególne?
Robert CHWASTEK
: – Zawsze ciepło będę spoglądał na klub ze swojego rodzinnego miasta. Jest pewna gradacja. Najpierw jest zespół z twojej miejscowości, potem województwa, kraju… Pamiętam, gdy przed laty cieszyłem się z awansu Rozwoju Katowice do I ligi, bo to przecież „nasi”; klub, w którym miałem kilku kolegów. Każdy powinien patrzeć na tego typu sprawy takimi kategoriami. A niedzielne derby? Coś się dzieje pod względem medialnym, ten mecz ma swoją otoczkę, zmierzymy się z atrakcyjnym przeciwnikiem, ale naszego podejścia to nie zmienia.

To znaczy?
Robert CHWASTEK
: – W szatni Polonii są bardzo świadomi zawodnicy, którzy nie wariują. Nakręcanie się, powtarzanie, że przed nami derby, że musimy wygrać, bo jeśli nie, to coś się stanie – to wszystko przyniosłoby raczej negatywny skutek. Skupiamy się na każdym najbliższym meczu. Gdy tydzień temu graliśmy ze Świdnicą, też nie opowiadaliśmy o tym w kółko od poniedziałku, a towarzyszył nam spokój i chęć zrealizowania tego, co przygotował sztab szkoleniowy.

Ruch przywykł do dużych meczów, a zderzy się ze specyfiką stadionu Szombierek. Specyficznych szatni, średniej jakości murawy, niewielkiej liczby widzów… To może być dla niektórych rywali problem?
Robert CHWASTEK
: – Co prawda mówimy o jednym z topowych dla III ligi meczów, ale jednak na Szombierkach. Skoro Ruch gra przy Cichej przed 4,5-tysięczną publiką, to może przeżyć zderzenie, ale to też profesjonaliści, którzy z niejednego pieca chleb jedli. Nie przesadzajmy.

„Niebiescy” w 6 meczach uzbierali 13 punktów…
Robert CHWASTEK
: – To dobry dorobek. Spodziewałem się, że tak to mniej więcej może wyglądać. Wiadomo, że kibice Ruchu chcieliby 18, ale ta liga nie jest łatwa. To nie do zrobienia. Jedyną drużyną, która dotąd nie poniosła jeszcze porażki, jest Polonia. Głęboko wierzę, że to się po niedzieli nie zmieni.

Wy w czterech grach zgromadziliście 10 „oczek”. Bardziej cieszą one czy sama postawa zespołu?
Robert CHWASTEK
: – Jest nieźle, ale mamy jeszcze rezerwy. Myślę, że z tygodnia na tydzień będziemy wchodzić na wyższy poziom, choć oczywiście mogą zdarzać się momenty przestoju, gorszej dyspozycji. A co do punktów… Komplet bardziej oddawałby rzeczywistość, niedosyt po remisie z rezerwami Górnika Zabrze nadal jest, bo sytuacji do tego, by wygrać, było naprawdę sporo.

Jako Ślązaka musi pana cieszyć fakt, że Ruch i Polonia stopniowo się odbudowują i są innymi klubami niż jeszcze choćby rok temu.
Robert CHWASTEK
: – Tak, ale uważam, że to ciągle mało. Miałem przyjemność zwiedzić trochę Polski pod kątem sportowym i widzieć, jak wygląda to w innych miastach. Spójrzmy na infrastrukturę. Stal Rzeszów buduje akademię z 13 boiskami. To mówi samo za siebie. Wiemy, jak sami o sobie myślą kibice Ruchu. Że bardzo duży klub, tradycje… To wszystko musi też jednak przełożyć się na inne aspekty, by klub mógł pójść do góry. Polonii też to dotyczy. Jest dobrze zarządzana, zmierza w dobrym kierunku, ale przydałaby się jeszcze jakaś pomoc z zewnątrz. Tu naprawdę jest robiona dobra robota. Warto Polonii zaufać.


Czytaj jeszcze: Forma idzie w górę

Na miejscu kibiców którego klubu byłby pan bardziej spokojny o przyszłość?
Robert CHWASTEK
: – Trudno na takie pytanie odpowiedzieć, bo to zależy od wielu czynników zewnętrznych. Na przykład włodarzy miasta, rozporządzeń ministerstw, rządowych dotacji. Nie sposób przewidzieć, gdzie może być stabilniej. Wierzę, że jeszcze będzie mi dane zagrać w Bytomiu na skrojonym na miarę stadionie, którego Polonia nie będzie musiała się wstydzi

W Polonii balansuje pan dotąd między wyjściowym składem a rolą zmiennika. Na ile jest pan zadowolony ze swojej roli w zespole?
Robert CHWASTEK
: – Jestem zadowolony. Powiedzmy sobie szczerze – wielkiej kariery już nie zrobię. Przede wszystkim chciałbym, by drużyna szła do góry, a moja dyspozycja była dobra. Jeśli trener korzysta ze mnie przez 30-40 minut, bo wie, że w takim fragmencie gry będę bardziej efektywny niż od pierwszego gwizdka, to muszę to uszanować i nie mam z tym żadnego problemu. Fajnie byłoby grać od początku, zdobywać co mecz 2 bramki, ale zejdźmy na ziemię.

Gdyby ktoś zapytał, czy będzie pan w niedzielę chciał udowodnić Ruchowi, że popełnił błąd, nie decydując się latem na pana pozyskanie, to…?
Robert CHWASTEK
: – To skrzywiłbym się. Jeśli zamierzam coś udowadniać, to przede wszystkim zarządowi i trenerom Polonii Bytom, że postąpili słusznie, kontraktując mnie tego lata.