Rocznica Stadionu Wrocław

U dwóch piłkarzy Śląska Wrocław wykryto wczoraj zakażenie koronawirusem.


Podopieczni trenera Vitezslava Laviczki dopiero 7 listopada wyjdą na boisko, by powalczyć o ligowe punkty. Tego dnia o godzinie 20.00 zagrają

na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Najbliższy weekend wrocławianie mają wolny, ponieważ odpadli już z rozgrywek Pucharu Polski. 16 sierpnia br. w 1/32 rozgrywek Pucharu Polski odpadli z ŁKS-em Łódź. Po dogrywce był remis 2:2, natomiast w rzutach karnych rywale nie pozostawili żadnych złudzeń piłkarzom Śląska, zwyciężając 4:1!

Po wcześniejszych dwóch porażkach, z Wisłą Płock (0:1) i Legią Warszawa (1:2), w trzecim podejściu pokonali na własnym boisku 1:0 Jagiellonię Białystok. Czy to jest zapowiedź powrotu na zwycięską ścieżkę? Jest o tym przekonany grający na prawej pomocy Lubambo Musonda. – Zdobycie trzech punktów w meczu z Jagiellonią było rzeczą absolutnie najważniejszą – powiedział 25-letni Zambijczyk. – Patrząc wstecz, straciliśmy sześć punktów w dwóch wcześniejszych meczach i teraz nie mogliśmy na to pozwolić. Byliśmy mocniejsi mentalnie od przeciwnika, wszyscy pragnęliśmy tego zwycięstwa. Myślę, że z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na wygraną. Przeważaliśmy i choć strzeliliśmy, niestety, tylko jednego gola, to mieliśmy szanse, aby zwyciężyć w bardziej okazałych rozmiarach. W meczach domowych jesteśmy bardzo silni i zdeterminowani. Musimy to samo prezentować również na wyjazdach.

We wspomnianym meczu z „Jagą” dopiero po raz drugi (pierwszy raz w pojedynku z Pogonią Szczecin) w podstawowej jedenastce Śląska wybiegł 22-letni Maciej Pałaszewski. Wychowanek Polaru Wrocław przebiegł najwięcej kilometrów w teamie Vitezslava Laviczki – 11,5 km. Najwięcej sprintów wykonał obrońca Piotr Celeban (14), najszybszy był natomiast Fabian Piasecki (32,21 km/h).

Wymieniony wyżej „Pałasz” zaliczył również najwyższą skuteczność wykonywanych podań, na poziomie 87% (46/53). Miał również najwięcej (39) podań przyjętych oraz odbiorów (3).
Z kolei najwyższą efektywność miał tym razem strzelec jedynego gola, Mateusz Praszelik (367). Na kolejnych miejscach znaleźli się bramkarz Matusz Putnocky (337) i stoper Israel Puerto (303). Hiszpan mógł się pochwalić najwyższą skutecznością wygrywanych pojedynków (79%, 11/14), natomiast najwięcej strzałów (4) oddał jego rodak, Erik Exposito.

W środę minęło dziewięć lat od momentu pierwszego meczu piłkarzy Śląska na Stadionie Wrocław. Tego dnia podopieczni trenera Oresta Lenczyka zagrali z Lechią Gdańsk, a na trybunach zasiadło 42 tysiące 271 kibiców! Dzisiaj o takiej frekwencji piłkarze obecnie zakładający koszulki Śląska mogą tylko pomarzyć (średnia frekwencja w poprzednim sezonie wyniosła 14.561 widzów).


Czytaj jeszcze: „Wielbłąd” Bidy

Wczoraj wrocławski klub poinformował, że u dwóch jego piłkarzy wykryto zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Klub niezwłocznie wdrożył wszystkie niezbędne procedury i poinformował o zaistniałej sytuacji Zespół Medyczny PZPN oraz służby sanitarno-epidemiologiczne. Obaj piłkarze występowali w tym sezonie w drużynie rezerw Śląska w rozgrywkach II ligi. Od kilku dni nie mieli kontaktu z resztą zespołu. Obecnie pozostają w domach, gdzie przechodzą kwarantannę.

Z raportu firmy „Deloitte” wynika, że w 2019 roku przychody Śląska wyniosły 32,36 mln złotych, co dało mu w rankingu 8. miejsce. W rozbiciu na czynniki pierwsze: przychody komercyjne – 20,9 mln, transmisje telewizyjne – 7,2 mln, z dnia meczowego – 4,2 mln złotych. Z tytułu transferów zawodników przychód wyniósł 1,7 mln złotych.


Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus