Róg obfitości

GKS Jastrzębie po raz drugi z rzędu przegrał sparing z trzecioligowcem. Tym razem były to rezerwy Korony Kielce.


W tym tygodniu nowym zawodnikiem GKS-u Jastrzębie został 23-letni obrońca Sebastian Golak, który został wypożyczony do drugoligowca z I-ligowej Chojniczanki do końca sezonu 2022/2023. Nowy nabytek drużyny z Harcerskiej urodził się 28 września 1999 roku, ma 190 centymetrów wzrostu i ważny 89 kilogramów. Piłkarskiego abecadła uczył się w Lechu Poznań, z którego latem 2017 roku trafił do Śląska Wrocław, gdzie przez 2,5 sezonu występował najpierw w zespole juniorów, a następnie w drugiej drużynie. Potem na jego piłkarskim szlaku znalazły się Mieszko Gniezno, Jarota Jarocin i Sokół Kleczew. Latem ubiegłego roku trafił do Chojniczanki, w której rozegrał w Fortuna 1. Lidze dwa mecze, spędzając na boisku 177 minut.

Wrażenia po dołączeniu do zespołu są bardzo pozytywne – powiedział dla oficjalnej strony klubowej najnowszy nabytek GKS-u Jastrzębie.

– Szatnia mnie mega fajnie odebrała i myślę, że ta szatnia też bardzo fajnie funkcjonuje przez to, że jest sporo młodych zawodników, dzięki czemu atmosfera jest przyjazna. Ogólnie klub odbieram bardzo pozytywnie, także jeżeli chodzi o zaplecze. Wiadomo, że nie jest to może „top of the top”, ale jest wszystko, czego potrzebuję do rozwoju. Czy poprzednia runda nie była dla mnie udana? Zależy, jak na to spojrzeć, bo do Chojniczanki przychodziłem z III ligi. Patrząc na to dzisiaj, to nie była udana, ale pół roku temu decyzja była dobra, bo był to na pewno krok do przodu. Liczyłem się z tym, że z graniem może być ciężko. Była bardzo duża walka o załapanie się do kadry meczowej, a sytuacje potoczyły się tak, że wskoczyłem do składu na dwa mecze. Przechodząc do GKS-u Jastrzębie moim głównym celem jest zagranie jak największej liczby minut wiosną.

Uważam, że podczas zimowych przygotowań jak jest ciężko, to jest fajnie, co działa też w drugą stronę. W Busku-Zdroju mamy wszystko zapewnione na najwyższym poziomie – od wyżywienia, przez warunki noclegowe po sztuczne boisko, które jest wysokiej jakości. Nawet gdybym chciał, to nie mam się do czego przyczepić.

W środę, przebywający na zgrupowaniu w Busku-Zdroju jastrzębianie rozegrali sparing z występującymi w III lidze (grupa IV) rezerwami Korony Kielce. Gole sypały się w nim niczym z rogu obfitości, ale podopieczni trenera Grzegorza Kurdziela mimo prowadzenia 2:0 zeszli z boiska pokonani. Kilka dni wcześniej, konkretnie 21 stycznia, przegrali 0:2 z innym trzecioligowcem, Rekordem Bielsko-Biała.

GKS Jastrzębie – Korona II Kielce 3:4 (2:3)

1:0 – Guilherme, 6 min, 2:0 – Stanclik, 24 min (karny), 2:1 – T. Mucha, 29 min, 2:2 – Strzeboński, 36 min, 2:3 – Strzeboński, 39 min (karny), 3:3 – Gołuch, 48 min, 3:4 – Bojańczyk, 62 min.

JASTRZĘBIE (I połowa): Drazik – Boruń, Golak, Jakubowski, Kulawiak – Kamiński, Joao Guilherme, Lech, K. Mucha, Ali – Stanclik. II połowa: Drazik – Klimkiewicz, Wybraniec, Słodowy, Witkowski – Togitani, Szymczak, Jadach, Kłosowicz, J. Nowak – Gołuch. Trener Grzegorz KURDZIEL.

KORONA (I połowa): Mamla – Kiercz, M. Kiełb, P. Lisowski, K. Turek – Płocica, Shinonaga, Strzeboński, D. Lisowski, T. Mucha – Zwoźny. II połowa: Mamla – R. Turek, Kośmider, Seweryś, zawodnik testowany – Sowiński, Pilarz, Bojańczyk, Majewski, Pokora – Rybus. Trener Mariusz LUDWINEK.


Na zdjęciu: Piłkarze GKS-u Jastrzębie (na zdjęciu Przemysław Lech) zaliczyli drugą „wywrotkę” w meczu z trzecioligowcem.
Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut