Rok z głowy

Drużyna Piast derbowe zwycięstwo z Górnikiem zadedykowała klubowemu koledze – Tihomirowi Kostadinowowi. Macedończyk przeszedł trzeci zabieg kolana w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.


Był przełom marca i kwietnia 2022 roku. Tihomir Kostadinow zaliczył pierwsze mecze w wyjściowym składzie gliwiczan prowadzonych wówczas przez trenera Waldemara Fornalika i z meczu na mecz wyglądał coraz lepiej. „Tiho” miał za sobą też grę w wyjściowym składzie Macedonii Północnej w marcowym finałowym barażu z Portugaliąo udział w mistrzostwach świata, przegranym przez jego zespół 0:2. Utalentowany ofensywny pomocnik „rósł w oczach”, a kibice Piasta zacierali ręce, że mają w kadrze tak ciekawego piłkarza, który dopiero pokaże pełnię swoich umiejętności. Bańka ta pękła w kwietniowym meczu z Górnikiem Łęczna. Kostadinow w 75. minucie meczu, bez kontaktu z rywalem, przewrócił się na murawę z głośnym krzykiem. Utykając został sprowadzony do szatni, potem okazało się, że zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie.

Słowa otuchy

31 marca 2023 roku, też w meczu z Górnikiem, ale tym „ważniejszym”, bo zabrzańskim koszulka Tihomira była obecna podczas celebracji zwycięskiego gola i w szatni, gdy gliwiczanie świętowali ważne, derbowe zwycięstwo. Piłkarza jednak nie było, bo Macedończyk w Barcelonie przeszedł trzeci już zabieg kontuzjowanego kolana. Oznacza to, że najpewniej w tym sezonie już nie zagra, choć długo prognozy mówił o tym, że gotowy będzie do gry wiosną, a potem w trakcie rundy wiosennej. W obu przypadkach to się nie potwierdziło, a 27-latek przeżywa znów trudne chwile. Jakub Czerwiński, kapitan Piasta, wraz z drużyną, postanowił podźwignąć piłkarza na duchu. Nie tylko pokazując koszulkę piłkarza, ale i kierując słowa bezpośrednio po derbach właśnie do niego.

– Tiho! Chcielibyśmy to zwycięstwo w tak ważnym meczu zadedykować Tobie. Pamiętaj, że masz nasze wsparcie, a my tu czekamy na Ciebie. Cały Piast jest z Tobą!

– emocjonalnie przemówił „Czerwo”, pokazując, że gliwicka szatnia stanowi jedność i wszyscy wspierają kontuzjowanego pomocnika, który rok temu przeszedł pierwszy zabieg, potem potrzebna była korekta, która opóźnić miała jego powrót, a gdy niedawno wydawało się, że pomocnik jest bliski powrotu do gry, konieczna okazała się trzecia ingerencja chirurgiczna. „Tiho Kostadinov odbył konsultację lekarską w Barcelonie, na której stwierdzono, że potrzebny będzie drobny zabieg jego kontuzjowanego kolana. Tiho przeszedł go pomyślnie i wznowił proces rehabilitacji. Wracaj szybko!” – tak brzmi krótki komunikat klubu. Nieoficjalnie mówi się, że pomocnika zobaczymy dopiero w nowym sezonie.

Powrót jak wzmocnienie

Powrót do treningów i do gry to jedno, a dyspozycja i pomoc drużynie to drugie. Nie wiadomo ile czasu byłemu reprezentantowi Macedonii Północnej zajmie powrót do najwyższej formy. Akurat w gliwickiej linii pomocy konkurencja jest spora, ofensywnych graczy nie brakuje, wiec „Tiho” łatwo mieć nie będzie. Powrót do gry będzie przy Okrzei traktowany w ramach wzmocnienia, tym bardziej, że jeszcze nie wiadomo jakie ruchy transferowe – nie tylko w tej formacji – będą miały miejsce w gliwickim klubie. Na razie wszyscy w Piaście skupiają się na wygrywaniu kolejnych meczów i zabezpieczeniu ligowego bytu. Dopiero później nastąpią ostateczne i kluczowe negocjacje z piłkarzami. Nie tylko Kostadinow w tym sezonie już nie zagra, bo do siebie wciąż dochodzi obrońca Tomas Huk. Rehabilitacja Słowaka przebiega jednak bez komplikacji i oby tak pozostało do samego końca.


Na zdjęciu: W marcu 2022 roku Tihomir Kostadinow (z lewej) nie spodziewał się, jak trudny rok go czeka…
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus