Rok zaczyna się od Marca

Z Oleskiej na Bukową. GieKSa korzystając z klauzuli odstępnego wykupiła Mateusza Marca z Odry Opole. Czy – jak mówił o zimowych ruchach kadrowych trener Rafał Górak – będzie to „top transfer”?


Mateusz Marzec to pierwsze tej zimy wzmocnienie GieKSy. 28-letni pomocnik został sprowadzony na Bukową na zasadzie transferu definitywnego z Odry Opole, a więc rywala z pierwszoligowych boisk. Podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.

Zna smak awansów

Rafał Górak, szkoleniowiec katowiczan, w grudniu mówił na łamach „Sportu”, pytany o plany transferowe: „ Założyliśmy z dyrektorem, że nie będziemy w tym okienku nikogo testować. Takich zawodników, których moglibyśmy testować, by ewentualnie mogli do nas dojść jako uzupełnienie kadry, po prostu mamy. Ja takich nie chcę, bo bardzo szanuję tych, których już w zespole mam i oni są dla mnie najważniejsi. Jeśli ktokolwiek miałby do nas przyjść, to musi być top”.
Marca spokojnie można sklasyfikować jako transfer z kategorii „top”. Mowa o uniwersalnym pomocniku, mogącym występować zarówno na obu skrzydłach, jak i pozycji nr 10, dynamicznym, potrafiącym wygrywać pojedynki, no i zaprawionym w bojach, znającym smak awansu, a przecież dziś w Katowicach po cichu na to się liczy. Przed trzema laty Marzec awansował do ekstraklasy z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W Odrze Opole i Olimpii Grudziądz dołożył swoją cegiełkę do promocji na zaplecze elity, z Małąpanwią Ozimek zaś, której jest wychowankiem, przebił się z „okręgówki” do trzeciej ligi. Nowy nabytek GieKSy strzelał gole na każdym polskim poziomie rozgrywkowym – od klasy B i A (rezerwy Małejpanwii), aż po ekstraklasę (Podbeskidzie).

Wyróżniał się w lidze

– Poszukiwaliśmy zawodnika, który wzmocni rywalizację w ofensywie naszej drużyny – podkreśla Robert Góralczyk, dyrektor sportowy GieKSy. – Mateusz ze swoimi umiejętnościami oraz zdobytym doświadczeniem wpisuje się w oczekiwany przez nas profil zawodnika. W ostatnim sezonie był wyróżniającym się ofensywnym pomocnikiem na pierwszoligowych boiskach. Mam nadzieję, że szybko wkomponuje się w nasz zespół i podniesie jego poziom.
Marzec przez ostatnie 1,5 roku rozegrał w Odrze 41 spotkań i zdobył 9 bramek. GKS skorzystał z rynkowej okazji: niewysokiej kwoty odstępnego zapisanej w jego kontrakcie. Mowa o kilkudziesięciu tysiącach złotych, co przywołuje refleksję, że i tak ktoś z Opola wykupił go dość… późno, choć pamiętać trzeba że dwa ostatnie miesiące poprzedniego sezonu, podczas których niebiesko-czerwoni walczyli o awans, stracił z powodu kontuzji. Z drugiej strony, już w czerwcu byłby do wzięcia za darmo, bo 30 czerwca wygasała jego umowa.

– Decyzja o transferze na pewno nie była łatwa z uwagi na to, że opuściłem rodzinne strony. Uważam jednak, że dołączenie do GKS-u Katowice to dobry krok. To klub, który stawia sobie wysokie cele i chce się cały czas rozwijać. Bardzo się cieszę, że trafiłem do GieKSy i nie mogę się doczekać pierwszego treningu. Znam kilku chłopaków, bo w Podbeskidziu grałem z Rafałem Figlem i Marko Roginiciem, a w Bełchatowie z Michałem Kołodziejskim. Resztę chłopaków także kojarzę, bo rywalizowaliśmy ze sobą na ligowych boiskach – przyznaje Marzec.

Duża strata

Z Odry odszedł już po raz… trzeci. Trafił do niej w 2016 roku z Ruchu Zdzieszowice, po pierwszym półroczu wrócił do „Zdzichów” na wypożyczenie, wrócił na sezon 2017/18, gdy przy Oleskiej była już pierwsza liga. Ponownie znalazł się tam latem 2021, po występach w Grudziądzu, Bełchatowie i Bielsku-Białej. Dla opolan, którzy przy tym transferze w obliczu kwoty odstępnego nie mieli nic do powiedzenia, to spore osłabienie. GieKSa wyrwała im trzonowy ofensywny ząb, a przecież wiosną czeka ich trudna walka o utrzymanie.

– Dla mnie to duża strata – nie kryje [Adam Nocoń], trener Odry. – Nie wiem, jak grał przed moim przyjściem do klubu (w październiku – dop. red.), różne były głosy, ale w czterech meczach rundy jesiennej, w których byłem już w zespole, Mateusz spisywał się bardzo dobrze. To zawodnik potrafiący wygrać 1 na 1, strzelić gola. Będę miło wspominał tę współpracę, zawsze się układała, a pierwszy raz trafiliśmy na siebie jeszcze w trzeciej lidze w Zdzieszowicach, skąd wypłynął. Musimy poradzić sobie bez niego – mówi szkoleniowiec opolan.GieKSa o ligowe punkty zagra z Odrą w drugi weekend kwietnia, ale naprzeciw dobrych znajonych Mateusz Marzec będzie mógł wybiec już w… sobotę. Wtedy to, w południe na „Rapidzie”, katowiczanie podejmą niebiesko-czerwonych w pierwszym tegorocznym sparingu.


82 MECZE w pierwszej lidze rozegrał Mateusz Marzec dla Odry Opole, GKS-u Bełchatów i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Strzelił 20 goli. Ostatnią jesień zakończył z bilansem 16/4, który będzie śrubował już nie w barwach Odry, a GieKSy.


Na zdjęciu: Dynamika Mateusza Marca ma ożywić ofensywę drużyny z Bukowej.
Fot. GKS Katowice


Wrócili po urlopach

GieKSa odbyła wczoraj pierwszy trening po świąteczno-noworocznej przerwie, rozpoczynając kolejny etap przygotowań do rundy wiosennej. Z drużyną przebywał już pozyskany z Odry Opole pomocnik Mateusz Marzec. Nie było za to dwóch zawodników, którzy otrzymali wolną rękę na zmianę pracodawcy. To Kacper Grzebieluch i Marcin Stromecki. Ten pierwszy latem został sprowadzony z Cracovii, uzupełniając grono katowickich młodzieżowców, ale nawet nie zadebiutował w I lidze, występując jedynie w „okręgówce” w zespole rezerw. Trener Rafał Górak już w grudniu mówił nam, że klub będzie chciał poszukać napastnikowi miejsca na wypożyczenie. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca br. Stromecki zaś zawodnikiem GieKSy był przez rok. Został wykupiony ze Skry Częstochowa. Zdołał rozegrać 12 spotkań, z czego minionej jesieni – ledwie 3. Umowa środkowego pomocnika również wygaśnie 30 czerwca 2023. Po sobotnim sparingu z Odrą, tydzień później GKS zagra jeszcze z III-ligowym Rekordem Bielsko-Biała, a między 18 i 28 stycznia przebywać będzie na zgrupowaniu w Turcji. Dodajmy jeszcze, że ruszyła 15. edycja plebiscytu „Złote Buki”, czyli corocznego podsumowania roku wielosekcyjnej GieKSy. Tym razem kibice w internecie mogą oddawać głosy w czterech kategoriach: piłkarka roku (Amelia Bińkowska, Marlena Hajduk, Joanna Olszewska), piłkarz roku (Rafał Figiel, Arkadiusz Jędrych, Dawid Kudła), siatkarz roku (Bartosz Mariański, Jakub Jarosz, Jakub Szymański) i hokeista roku (Bartosz Fraszko, John Murray, Grzegorz Pasiut). Głosowanie potrwa do niedzieli.