Rosja. Nie są faworytem

Po meczu z biało-czerwonymi selekcjoner Stanisław Czerczesow ogłosi ostateczną kadrę na Euro.


Atmosfera wokół „Sbornej” daleka jest od tego, która towarzyszyła jej trzy lata temu, podczas pamiętnego mundialu na rosyjskich boiskach. Wtedy zewsząd gospodarze mogli liczyć na wsparcie, nie tylko zresztą swoje.

Nie błyszczą

Amuletem świetnie znanego z pracy w Polsce [Stanisława Czerczesowa] był wtedy nawet kibic z Peru Lorenzo de Chosica, który trafnie przewidywał rezultaty „Sbornej”. Doświadczony szkoleniowiec wręczył nawet niecodziennemu kibicowi koszulkę reprezentacji Rosji z numerem jeden i z jego nazwiskiem.

Teraz po tych wielkich chwilach dla rosyjskiego futbolu, skończyło się wtedy na ćwierćfinale MŚ, niewiele już zostało. Rosyjska kadra Anno Domini 2021 oparta jest głównie na graczach, którzy na co dzień występują w domu. Tych co grają za granicą można policzyć na palcach jednej ręki. Zresztą w swoich klubach nie odgrywają jakiejś ważniejszej roli. Pomocnik Aleksandr Gołowin jest ledwie rezerwowym w AS Monaco, podobnie jak Aleksiej Miranczuk w Atalancie Bergamo czy Dienis Czeryszew w Valencii. Nie udaje im się błyszczeć jak wcześniej Andriejowi Arszawinowi czy Romanowi Pawliuczence.

Dobrej atmosferze nie sprzyjają oczywiście rezultatu drużyny prowadzonej przez trenera Czerczesowa. W eliminacjach do Euro Rosja została zmiażdżona przez Belgów. Najlepsza w światowym rankingu FIFA narodowa jedenastka u siebie wygrała 3:1, a w Petersburgu w rewanżowym meczu w listopadzie 2019 roku Belgowie rozbili Rosjan wygrywając aż 4:1. Teraz na tym samym stadionie obie reprezentacje zmierza się w swoim pierwszym meczu w grupie B turnieju Euro. Zaplanowany jest on drugiego dnia mistrzostw Europy 12 czerwca.

Walka o miejsce w kadrze

Na razie jednak na obozie w Austrii i dzisiaj podczas meczu we Wrocławiu piłkarze walczą o to, żeby znaleźć się w 26 osobowej kadrze. W bramce pewniakiem do gry wydaje się golkiper Dynama Moskwa Anton Szunin, który bronił w marcowych meczach eliminacji MŚ. Oprócz niego na Euro znajdą się pewnie Andrej Łunin oraz Jurij Diupin. Odpadnie pewnie Matwiej Safonow z FK Krasnodar.

W obronie na prawej stronie powinien grać Mario Fernandes. Z kolei środek obrony ma być zarezerwowany dla duetu: Gieorgij Dżykija – Andriej Siemionow. Trwa walka o to, kto będzie występował na lewej stronie defensywy.

O wyjazd na Euro walczy 23-letni skrzydłowy Dienis Makarow. Dobry występ we Wrocławiu bardzo by mu pomógł. Z kolei z przodu pewniakiem jest Artiom Dziuba i Aleksandr Sobolew, a w odwodzie jest jeszcze Anton Zabołotnyj z PFK Soczi, za którym udany sezon w rosyjskiej ekstraklasie.

Trzeźwo oceniają szanse

Przed meczami w grupie B z Belgią wspomnianego 12 czerwca, z Finlandią cztery dni później i na zakończenie z Danią 21 czerwca, „Sborna” zagra jeszcze kontrolne z nami i z Bułgarią w Moskwie w sobotę. Potem już występy w Petersburgu, bo to tam Rosja gościć będzie grupowych rywali na Euro.

– Trzeba powiedzieć, że na pewno nie zaliczamy się do faworytów turnieju. Zresztą tak było tez przed mistrzostwami świata w 2018. Robimy jednak swoje. Za nami dobre przygotowania, teraz gry kontrolne, a na mistrzowskim turnieju będziemy szli trybem od meczu do meczu. Trzeźwo patrzymy na własne możliwości , ale zrobimy wszystko co możliwe, aby w dany dzień na boisku osiągnąć maksimum z konkretnym przeciwnikiem – podkreśla selekcjoner Czerczesow, który „Sborną” prowadzi od 2016 roku, od momentu kiedy opuścił Legię, z który zdobył i mistrzostwo i Puchar Polski.


Na zdjęciu: Rosjanie (białe stronie) ostatnio nie mają dobrej passy. Ma się to zmienić podczas Euro.

Fot. Pressfocus.pl