ROW 1964 Rybnik. Cztery „autografy”

 

W poniedziałek, 17 lutego, profesjonalne kontrakty z ROW-em 1964 Rybnik podpisało czterech młodych zawodników. Obrońcy Oliwer Grabczyński (rocznik 2002) i Aleksander Folmert (rocznik 2001) oraz pomocnik Szymon Kuzior (rocznik 2002) związali się umową z rybnickim klubem do 30 czerwca 2022 roku.

Kuzior zdążył już zadebiutować w zespole seniorów w rundzie jesiennej, trener Buchała wpuścił go na boisku na kilka minut w meczach z LZS-em Starowice Dolne i Pniówkiem 74 Pawłowice.

Natomiast napastnik Mateusz Budak (rocznik 2001) podpisał kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2021 roku. Ostatni z wymienionych występował wcześniej w zespole Górnika Zabrze w Centralnej Lidze Juniorów.

Niestety, podczas wtorkowego treningu pech dopadł Oliwera Grabczyńskiego. – W trakcie zajęć Oliwer nie trafił w piłkę i doznał urazu kolana w nodze postawnej – wyjaśnia trener ROW-u, Roland Buchała. – Obawiamy się, czy nie „poszły” więzadła, byłaby to wielka szkoda i zarazem wielki pech, bo w tym tygodniu trenujemy już na boisku z naturalną nawierzchnią.

Do tej pory rybniczanie trenowali na boisku ze sztuczną nawierzchnią w ośrodku w Kamieniu, od poniedziałku przenieśli się na stadion lekkoatletyczny. Jest wprawdzie na nim sztuczne oświetlenie, ale pod jego „nadzorem” jest tylko bieżnia, nie boisko, więc treningi odbywają się rano lub wczesnym popołudniem.

W poniedziałek podopieczni trenera Buchały ćwiczyli o godzinie 9.00, we wtorek o 10.30, zaś w środę o godz. 15.30.

W ostatnich sparingach nie zagrał pomocnik Paweł Mandrysz. – „Mandi” skręcił staw skokowy w sparingu z Polonią Łaziska Górne i musiał opuścić kilka gier kontrolnych – wyjaśnia Roland Buchała.

– Al już w najbliższy weekend będzie do mojej dyspozycji. W piątek o godz. 15.30 zagramy w kamieniu, ale już na naturalnej trawie, z Ruchem Zdzieszowice, a następnego dnia o godzinie 10.30 z drużyną Górnika Zabrze U-18 na boisku w Wielopolu.

Niektórzy martwią się, że zbyt szybko wysoką formę strzelecką prezentuje Marcin Wodecki, który w czterech sparingach zdobył aż dziewięć bramek! „Pszczółka” zapewnia, że największe magazynki i z najlepszą amunicją trzyma jeszcze w piwnicy. Sięgnie po nie dopiero w rozgrywkach ligowych.