ROW 1964 Rybnik. Prezent urodzinowy?

 

W tej chwili zespół trenera Rolanda Buchały zajmuje w tabeli 3. ligi trzynaste miejsce z dorobkiem 20 punktów (6 zwycięstw, 2 remisy i 8 porażek). Ewentualna wygrana w Gaci nie tylko poprawiłaby nastroje w ekipie z Gliwickiej, ale pozwoliłaby odskoczyć od strefy zagrożonej spadkiem.

Po trzech kolejnych zwycięstwach (z LZS-em Starowice Dolne, Pniówkiem 74 Pawłowice i rezerwami Zagłębia Lubin) zespół ROW-u przed tygodniem przegrał na własnym boisku 1:2 z Rekordem Bielsko-Biała. Trener Roland Buchała z tego powodu nie rozdzierał jednak szat. – Rzeczywiście, seria zwycięstw została przerwana, ale w Gaci zaczynamy nową – zadeklarował szkoleniowiec rybniczan. – Chcemy wygrać z Foto-Higieną, by mieć spokojne Święta.

Niewykluczone, że w ostatnim meczu rundy jesiennej trener Buchała dokona pewnych korekt w wyjściowej jedenastce. Skoro drużyna przegrała ostatni mecz, to taki ruch byłby uzasadniony.

W ostatnim meczu z Rekordem na boisku pojawił się 22-letni (w piątek obchodził urodziny) pomocnik Kamil Spratek, który z powodu kontuzji opuścił kilka kolejek spotkań. – To dla nas bardzo duże wzmocnienie przed ostatnim meczem z Foto-Higieną – powiedział Roland Buchała.

– Wprawdzie nie jest jeszcze gotów na sto procent, ale widać było, że po takiej długiej przerwie przez 20 minut kreował grę, zmieniał strony. To jest nasz bardzo ważny zawodnik.

„Sprato” w bieżących rozgrywkach wystąpił tylko w siedmiu spotkaniach, ale zdążył w nich strzelić dwa gole – ze Ślęzą Wrocław (1:1) i rezerwami Górnika Zabrze (3:1). Gol strzelony z Foto-Higieną byłby dla niego niezłym prezentem urodzinowym. Wprawdzie trochę spóźnionym, ale zawsze to coś.

Po ostatnim meczu niektórzy dziennikarze sugerowali trenerowi Buchale przesunięcie Pawła Mandrysza, który ostatnio gra na pozycji numer „10”, za plecami środkowego napastnika. Szkoleniowiec zdecydowanie odrzucił tę sugestię. – Na pewno nie przesunę go na bok pomocy, bo „Mandi” bardzo dobrze wygląda na „dziesiątce” i nie będziemy niczego zmieniać stwierdził szkoleniowiec ROW-u. – Jestem bardzo zadowolony z jego gry na tej pozycji.

Do tej pory drużyna z Rybnika w siedmiu meczach wyjazdowych zdobyła 7 punktów, czyli szału nie ma (bilans bramkowy 12:16). Trzy zdobyte punkty w ostatniej kolejce poprawiłyby nadszarpniętą reputację ROW-u w meczach na obcych boiskach.