ROW 1964 Rybnik. Remis nic nie daje

Rybniczanie wiosną radzą sobie zupełnie przyzwoicie, bo w ośmiu spotkaniach tylko raz zeszli z boiska pokonani (przegrali u siebie z Elaną Toruń 0:1). Seria siedmiu meczów bez porażki, jeżeli nie przestaną się dzielić z przeciwnikami punktami, pomoże im jednak tak jak umarłemu kadzidło. We wspomnianych siedmiu potyczkach odnieśli tylko dwa zwycięstwa. Trener Jacek Trzeciak stale powtarza: „w sytuacji, w jakiej obecnie się znajdujemy, nie stać nas na uprzejmości wobec przeciwników i darowanie im punktów. Remisy, nie tylko na własnym boisku, wiele nam nie dają. Potrzebujemy zwycięstw, jeżeli chcemy się utrzymać w II lidze”. Jego podopieczni też doskonale o tym wiedzą. Na boisku w każdym meczu koncertowo marnują dogodne okazje bramkowe, jakby chcieli zrobić na złość szkoleniowcowi. Oczywiście, nie posądzam ich o sabotaż, ale ta anemia strzelecka może już wkrótce odbić się czkawką nie tylko pierwszej drużynie, ale całemu klubowi.

Mecz w Chorzowie będzie miał kilka podtekstów. Zawodnikiem Ruchu jest wychowanek ROW-u Paweł Mandrysz, choć ostatnio nie miał wysokich notowań u trenera Marka Wleciałowskiego, grając niewiele lub wcale. Czy wybiegnie na boisko przeciwko byłym kolegom?

Trzeciak: Najgorsze dopiero przed nami

W październiku ubiegłego roku Jacek Trzeciak był pracownikiem działu skautingu Ruchu, odpowiedzialnym za wyszukiwanie zawodników, którzy byliby wzmocnieniem zespołu oraz za opiekę nad piłkarzami kończącymi wiek juniora. Jego misja przy Cichej trwała jednak tylko dwa tygodnie, gdyż przyjął propozycję pracy w Rybniku. Powrót do Chorzowa ma dla niego znaczenie nie tylko prestiżowe.

Zadanie stojące przed rybniczanami nie jest łatwe, ponieważ w bieżących rozgrywkach tylko dwa razy wracali z wyjazdów w glorii zwycięzcy. Jesienią wygrali 2:0 z Siarką Tarnobrzeg (gole zdobyli Szymon Jary i Kamil Spratek), a przed trzema tygodniami pokonali 1:0 Resovię po trafieniu Michała Bojdysa. Przypomnijmy, iż dziś piłkarze ROW-u – decyzją wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka – nie będą mogli liczyć na wsparcie swych kibiców.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ