ROW 1964 Rybnik. Strata z outsiderem

Podopieczni trenera Rolanda Buchały nie wykorzystali atutu własnego boiska i tylko bezbramkowo zremisowali z outsiderem ze Świdnicy.


Rybniczanie, którzy generalnie zagrali słaby mecz, najbliżsi zdobycia gola byli w 6. minucie spotkania, gdy po dalekim wrzucie z autu Marka Krotofila powstało pod bramką Polonii duże zamieszanie i po strzale Piotra Pacholskiego piłka odbiła się od poprzeczki. Zespół trenera Jarosława Pedryca najbliższy szczęścia był w 48 minucie meczu, ale Robert Myrta przegrał pojedynek sam na sam z Bartoszem Plewką.

Goście mieli mnóstwo pretensji do arbitra z Opola, który ich zdaniem był bardzo pobłażliwy dla rybniczan, puszczając im płazem brutalne faule. Oburzenie w ich szeregach wywołał zwłaszcza bezpardonowy atak na Myrtę, który w następstwie tego faulu musiał opuścić boiska. Sędzia Łukasz Sowada żadnego faulu „nie zauważył”…  Gwoli prawdy, rozjemca z Opola powinien podyktować dla ROW-u rzut karny po faulu bramkarza Bartłomieja Kota na Szymonie Kuziorze.


ROW 1964 Rybnik – Polonia Stal Świdnica 0:0

ROW 1964: Plewka – Janik, Pacholski, Pytlik, Krotofil – Gajda – Warmiński, Tomaszewski (77. Pochcioł), Folmert (64. Migus), Baranskyi – Gajda (77. Kuzior), Gomola (64. Krakowczyk). Trener Roland BUCHAŁA.

POLONIA: Kot – Sowa, Salamon (46. Szydziak), Kasprzak, Kozaczenko – P. Paszkowski (69. B. Paszkowski), Diduszko (69. Filipczak), Sztylka, Szuba, Osiadły (76. Tragarz) – Myrta (76. Ciupka). Trener Jarosław PEDRYC.

Sędzia Łukasz Sowada (Opole). Żółte kartki: Folmert – Paszkowski, Myrta, B. Paszkowski, Sowa.


Fot.