ROW 1964 Rybnik – Pniówek 74 Pawłowice. Rzeź niewiniątek

Piłkarze Pniówka Pawłowice po raz drugi w ostatnim czasie zafundowali drużynie ROW-u krwawą łaźnię.


Przed niespełna dwoma miesiącami, dokładnie 23 lipca, w ramach rozgrywek Pucharu Polski ROW 1964 Rybnik podejmował na własnym boisku Pniówka Pawłowice. Spotkanie zakończyło się klęską gospodarzy, którzy ulegli rywalowi 0:4. „Katem” rybniczan okazał się wtedy Rafał Adamek, który zapisał na swoje konto hat-tricka, czwarte trafienie było dziełem Tomasz Musioła, który wykorzystał rzut karny. W meczu ligowym ponownie doszło do „rzezi niewiniątek”, z tą różnicą, że tym razem trzy gole dla Pniówka zdobył Wojciech Caniboł. Komplet punktów wystarczył gościom do „przeskoczenia” w tabeli dzisiejszego rywala.

Po porażce w Legnicy z rezerwami Miedzi trener rybniczan Roland Buchała dokonał rewolucji w wyjściowym składzie. Na ławce rezerwowych wylądowali Jan Janik, Bartłomiej Polok, Dawid Niedźwiedzki i Jakub Kuczera, zaś ich miejsce zajęli Marcel Vasil, Aleksander Folmert, Jacek Papiernik i zaledwie 16-letni Filip Kukuła.

W zespole gości, w porównaniu do poprzedniego meczu z Polonią Nysa, też doszło do drobnych retuszy. Do bramki wrócił doświadczony Bartosz Gocyk, partnerem Szymona Ciuberka na stoperze tym razem był Michał Płowucha (Mateusza Pańkowskiego w ogóle zabrakło w meczowej „18”), zaś na lewej obronie nieoczekiwanie zagrał Przemysław Szkatuła, który do niedawna leczył kontuzję i wszystko wskazywało na to, że nie zdąży wykurować się do meczu ze swoim byłym klubem. Poza tym na ławce rezerwowych Pniówka zabrakło trenera Grzegorza Łukasika, ukaranego w poprzednim meczu ligowym czerwoną kartką. Jego obowiązki przejął asystent, Dariusz Kłus.

Teraz przejdźmy do wydarzeń boiskowych. Nim minął kwadrans gry, bramkarz ROW-u Kewin Paszek wyciągał po raz pierwszy piłkę z siatki. Strzałem głową zmusił go do kapitulacji Wojciech Caniboł, którego idealnie obsłużył Filip Łukasik. W II połowie bramkostrzelny napastnik Pniówka dwukrotnie jeszcze posłał futbolówkę do siatki „z bani”, a asystowali mu Szkatuła i Dawid Weis. W tzw. międzyczasie, jeszcze w 1. połowie, gola dla gości strzelił Adamek, który dobił strzał Weisa. Gol Kamila Spratka w doliczonym czasie gry nie osłodził rybniczanom goryczy wysokiej porażki.

ROW 1964 Rybnik – Pniówek 74 Pawłowice 1:4 (0:2)

0:1 – Caniboł, 15 min (głową), 0:2 – R. Adamek, 32 min, 0:3 – Caniboł, 67 min (głową), 0:4 – Caniboł, 70 min (głową), 1:4 – Spratek, 90+2 min

ROW 1964: Paszek – Papiernik (79. Pochcioł), Jary, Folmert, Krotofil – Baranskyi (64. Warmiński), Kukuła, Spratek, Vasil, Wodecki (86. Niedźwiedzki) – Krakowczyk (79. Kuczera). Trener Roland BUCHAŁA

PNIÓWEK 74: Gocyk – Mazurkiewicz (85. B. Semeniuk), Płowucha, Ciuberek, Szkatuła – R. Adamek (75. Trąd), Musioł, F. Łukasik, Weis (85. Bodziony) – Szatkowski (60. Morcinek) – Caniboł (75. Hanzel). Trener Dariusz KŁUS.

Sędziował Paweł Kucharczyk (Boleścin). Widzów 250. Żółta kartka: Semeniuk.


Na zdjęciu: „Ojcem” zwycięstwa Pniówka w Rybniku był Wojciech Caniboł, który trzy razy zaskoczył bramkarza ROW-u, Kewina Paszka.

Fot. gkspniowek74@com.pl


Zagłębie II LubinWarta Gorzów Wielkopolski1:2 (1:0)
1:0 Dudziński, 3 min (k)
1:1 Pomyk, 67 min
1:2 Siwiński, 73 min

Rekord Bielsko-Biała – Górnik II Zabrze 2:3 (1:2)
0:1 Surowiec, 28 min
0:2 Korbecki, 30 min
1:2 Rucki, 37 min
1:3 Korbecki, 56 min
2:3 Szymański, 61 min (k)

Foto-Higiena Gać – Piast Żmigród 3:1 (1:0)
1:0
1:1 Trzepacz, 63 min
2:1
3:1

Lechia Zielona Góra – Polonia-Stal Świdnica 4:2 (3:1)
1:0 Kobusiński, 8 min
1:1 Myrta, 12 min
2:1 Kobusiński, 21 min
3:1 Małecki, 28 min
3:2 Borowy, 63 min
4:2 Kobusiński, 73 min (k)

Polonia Nysa – LKS Goczałkowice Zdrój 0:0

Stal Brzeg – Miedź II Legnica 1:1 (0:0)
1:0 Celuch, 61 min
1:1 Niewidomski, 90 min