Rozwój wrócił na zwycięski trop

Kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Zgody nie mogli narzekać na brak emocji. Rozwój o pierwszych minut rzucił się do ataku, co po pół godzinie gry przyniosło efekt w postaci dwubramkowego prowadzenia. W 11 min świetną kontrę na gola zamienił Adam Żak, który wygrał pojedynek z obrońcą i pokonał Patryka Grejbera, zdobywając swoją szóstą bramkę w tym sezonie.W 29 min natomiast w zamieszaniu po stałym fragmencie Michał Płonka głową zagrał w pole karne, tam zostawił ją Przemysław Gałecki, a do siatki wpakował Michał Szeliga.

Kiedy wydawało się, że Rozwój zacznie kontrolować sytuację, wtedy MKS szybko wrócił do gry kontaktowym golem. Arbiter dopatrzył się zagrania ręką Czekaja w polu karnym, a „jedenastkę” wykorzystał Kamil Nitkiewicz. I dopiero wtedy zaczęła się wojna nerwów. Rozwój nie prezentował się najlepiej i w postawie zawodników widać było, że chcą jak najszybciej zejść z boiska. Ostatecznie katowiczanom udało się utrzymać prowadzenie i tym samym zrobili kolejny duży krok w kierunku utrzymania.

Rozwój Katowice – MKS Kluczbork 2:1 (2:1)

1:0 – Żak, 11 min

2:0 – Szeliga, 29 min

2:1 – Nitkiewicz, 35 min (karny)