Ruch Chorzów. Cicha się zapełni

Komplet blisko 8 tysięcy widzów zobaczy niedzielny hit II ligi między niepokonanymi „Niebieskimi” a liderem z Rzeszowa. Wspominamy ostatnią wizytę Stali w Chorzowie.


To już pewne. Niedzielny hit II-ligowej kolejki – a może wręcz całej rundy – zobaczy z trybun komplet widzów. Obecna pojemność chorzowskiego stadionu to 7886 miejsc. W tym tygodniu klub zorganizował akcję „Wszyscy na Cichą”, namawiając do jak najliczniejszego udziału w meczu Ruchu z przewodzącą tabeli Stalą Rzeszów. Zachęcali do tego m.in. aktorzy Michał Żurawski czy Bogdan Kalus, byli zawodnicy Mariusz Stępiński i Michał Helik.

A że „Niebiescy” spisują się w tym sezonie świetnie i jako jedyni w stawce pozostają niepokonani, to długo namawiać nie trzeba było. W Chorzowie spodziewana jest też grupa około 400 kibiców z Rzeszowa.

Nie mają sobie równych

Dotąd w tej rundzie Cicha w największym stopniu wypełniła się na spotkaniu z Chojniczanką, które przyciągnęło 5870 widzów. Tylko raz – na inaugurację sezonu z Pogonią Siedlce – frekwencja nie przekroczyła 5 tysięcy (4589). Gdyby wziąć pod lupę całe II-ligowe rozgrywki, to widzimy, że – zaskoczenia chyba nie ma – Ruch nie ma sobie równych. Siedem meczów z najliczniejszą dotąd publiką to te z jego udziałem.

Najwięcej – ponad 9 tys. osób – zanotowano w 2. kolejce na jego wyjazdowym starciu w Lublinie, gdzie nie zabrakło też grupy chorzowskich kibiców. W aż 2,5 tysiąca pojechali też do Kalisza (widzów 4080). Najwyższa frekwencja w tym sezonie, która nie dotyczy Ruchu, to spotkanie Motoru z Hutnikiem Kraków w połowie sierpnia (3190).

Najnowsza historia pokazuje też, że… komplet kompletowi na Cichej nierówny. Blisko 3 lata temu przy okazji meczu z Widzewem było to 9300 widzów, 2 lata temu na derbach z Polonią Bytom – 6800, a teraz będzie to o nieco ponad 1000 więcej. Biletów do sprzedaży trafiło oczywiście mniej niż 7800, bo 2300 miejsc zajmują karnetowicze. Dodajmy, że zgodnie z ustawą aż 50 procent puli przeznaczona jest wyłącznie dla osób zaszczepionych.

„Fosa” to pamięta

Ruch podejmie Stal pierwszy raz od ponad 17 lat. „Najtrudniejsze spotkanie w dziejach Ruchu już za nami” – pisał „Sport” w wydaniu z 28 czerwca 2004 roku, opisując rewanżowe spotkanie „Niebieskich” z rzeszowianami w barażu o utrzymanie w II lidze (wtedy zaplecze ekstraklasy). Po remisie 1:1 w stolicy Podkarpacia, przy Cichej chorzowianie wygrali 2:0. a ledwie… 900 kibiców uszczęśliwił dwoma golami Artur Błażejewski.

– Teraz marzę o kilku dniach spokoju w moim rodzinnym Wągrowcu. Na wczasy zagraniczne mnie nie stać! – rzucił Błażejewski, który grał jeszcze w Chorzowie przez pół roku.

Świętej pamięci trener Jerzy Wyrobek miał wtedy do dyspozycji ledwie 14 zawodników. Klub miał kłopoty finansowo-organizacyjne, wszyscy liczyli na zawiązanie spółki akcyjnej i stabilizację. Bramki „Niebieskich” strzegł 39-letni Ryszard Kołodziejczyk, który obecnie i od dawna jest szkoleniowcem golkiperów Ruchu. Na ostatnie kilkanaście minut w meczu ze Stalą na boisku – zmieniając Rafała Wawrzyńczoka – pojawił się z kolei Tomasz Foszmańczyk, czyli… obecny kapitan zespołu z Cichej.



– Prowadziłem Ruch do mistrzostwa, do Pucharu Polski. Nie chciałem spaść do III ligi. Mam tylko jedno życzenie: by ta sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła – stwierdził wtedy Wyrobek. Nie miał racji, bo rok później Ruch walczył o utrzymanie w barażu ze Zniczem Pruszków (4:2 w Pruszkowie i 0:2 w Chorzowie), a kilkanaście lat później spadł na trzeci poziom rozgrywkowy.

Dziś jest na tym szczeblu beniaminkiem. 17 lat temu po pokonaniu Stali piłkarze przyznawali, że „podobno sytuacja klubu ma się unormować i nadejdą lepsze czasy”…




Na zdjęciu: W tym sezonie na Cichej frekwencja dopisuje.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus


2,5 miliona na boisko

Chorzowscy radni jednomyślnie przyjęli wczoraj uchwałę o zmianach w Wieloletniej Prognozie Finansowej, dotyczących m.in. inwestycji w sportową infrastrukturę w mieście. Dokonali w tej sferze przesunięcia środków. 2,5 miliona złotych pierwotnie miały być przeznaczone na rozbudowę budynku klubowego na Cichej 6 między bocznym boiskiem a trybuną krytą, ale ten projekt został WPF wykreślony. W zamian środki te posłużą budowie boiska ze sztuczną nawierzchnią na „Kresach” – przy nowym, otwartym we wrześniu budynku socjalnym. Co prawda sztuczna trawa zastąpi naturalną, która jest tam dziś, ale dzięki temu boisko będzie całoroczne i eksploatowane w dużo większym zakresie niż dotąd.