Ruch Chorzów. Dzień odkrycia kart

 

Przy Cichej awizowany jest on od ponad miesiąca, ale na razie wiadomo o nim niewiele więcej niż to, że ma pomóc klubowi w uzyskaniu płynności finansowej. – Projekt życia – nie kryje rzecznik prasowy Ruchu, Tomasz Ferens.

– Pomoże nam osiągnąć płynność finansową – dodaje prezes Seweryn Siemianowski. Dziś o 18.00 w Chorzowskim Centrum Kultury przy ul. Sienkiewicza zainaugurowana zostanie akcja „Czas odbudowy”. Ruch awizuje ją od ponad miesiąca, nie zdradzając jednak kibicom żadnych konkretów.

Wspierając słuszną sprawę

Na publikowanych od 20 listopada w swych kanałach społecznościowych grafikach klub wskazuje jedynie pewne poszlaki. Zaczął od frazy: „200 000 – minimum tyle sympatyków ma Ruch Chorzów. To więcej niż mieszkańców Rzeszowa, Kielc czy Olsztyna”.

Potem kibice Ruchu mogli się dowiedzieć m.in., że rocznie wydają łącznie pięć razy więcej niż wynoszą przychody grupy medialnej Wirtualna Polska, że ich sumaryczne wydatki są porównywalne z obrotem firmy bukmacherskiej STS, albo że wiadomości o Ruchu w mediach docierają miesięcznie do blisko 26 milionów osób.

Nie brakowało też liczb bardziej ogólnych – „1,4 mln transakcji dokonano w Polsce kartami płatniczymi w III kwartale 2019 roku”, „690 zł wydaje średnio każdy z nas miesięcznie na zakupy w internecie”, „62% klientów jest gotowych zmienić sklep, wspierając słuszną sprawę” czy „78% konsumentów kupuje w firmach, które wspierają jego inicjatywę”.

W niedzielę zwrócono się z kolei do kibiców z pytaniem, czy którąś z powszechnie znanych marek – AliExpress, Booking.com, Castorama, New Balance lub Tesco – widzieliby w roli partnerów Ruchu.

Dodając wszystkie puzzle nietrudno wydedukować, że dziś w ChCK zaprezentowana ma zostać formuła na wzór tzw. „cashbacku”, tyle że zapewne innowacyjnego. Na jednej z grafik postawiono też pytanie: „Czy można wspierać swój klub finansowo, nie wydając na to z własnej kieszeni ani grosza?”.

– Ten projekt jest tak zbudowany, że ma pomóc nam w uzyskaniu płynności finansowej i przynieść konkretny przychód. Bardzo pozytywna sprawa. Każdy będzie mógł wspomóc klub w sposób dla siebie nieodczuwalny; być poniekąd sponsorem Ruchu. Wszyscy na tym zyskają – zapewnia prezes Siemianowski.

Technologia i siła

Do pierwszego spotkania w sprawie „Czasu odbudowy” doszło w Chorzowskim Centrum Kultury już ponad miesiąc temu, bo 14 listopada. Odbyło się za zamkniętymi drzwiami, klub nie obnosił się z nim w żaden sposób, drogą niepubliczną, zapraszając nań przedsiębiorców. Niespełna tydzień później wystartowano z kampanią informacyjną. Jej elementem było też rozprowadzanie wejściówek dla kibiców. Przekazano ich na dzisiejszą premierę 150. Prócz zainteresowanych fanów „Niebieskich”, na sali zasiądą dziś sponsorzy, partnerzy, działacze Ruchu czy przedstawiciele części zaangażowanych w projekt firm.

„Ruch Chorzów rozpoczyna nowy projekt, kluczowy dla odbudowy swojej pozycji i marki. Dzięki innowacyjnemu połączeniu zaangażowania, emocji, najnowocześniejszej technologii oraz siły, jaką niosą kibice Niebieskich z całego świata, już wkrótce Ruch może odzyskać należne mu miejsce na piłkarskiej mapie Polski” – ogłasza 14-krotny mistrz kraju, który tę zimę spędza na 2. miejscu w tabeli III grupy III ligi. Apetyty i wyobraźnia kibiców zostały dość mocno pobudzone. Dla dobra wszystkich lepiej zatem, by nie potwierdziło się powiedzenie o dużej chmurze i małym deszczu.

Na grafikach przytaczano też słowa kapitana Tomasza Foszmańczyka: – Nasza młoda drużyna dostała szansę i nie zawiodła. Podobnie będzie z tym projektem.


Czytaj jeszcze:

Ruch Chorzów. Między prolongatą a konwersją


5 MILIONÓW ZŁOTYCH – około tyle ma wynieść budżet Ruchu na 2020 rok.