Ruch Chorzów. Krakowczyk wyjechał do Bytomia

 

Raz, że będzie miał tam większą szansę na regularne występy (w Chorzowie o miejsce rywalizowałby z najlepszym strzelcem ligi Mariuszem Idzikiem), dwa – Polonia jest bardziej zdeterminowana w jego pozyskaniu, a trzy – „Niebieskich” raczej nie zachwycił.

Zawodnikiem Ruchu nie zostanie też inny sprawdzany od ponad tygodnia gracz Piasta, stoper Adam Tymiński. Trener Łukasz Bereta podziękował również Filipowi Maziarzowi, nadal za to w Chorzowie trenuje prawy obrońca Piotr Kwaśniewski.

Przed kilkoma dniami na Cichą wrócił Mateusz Bartolewski, mający za sobą testy w Rakowie Częstochowa. – W Rakowie mu się nie udało, choć miałem przekonanie, że się tam sprawdzi, bo były ku temu przesłanki. W ekstraklasie miałby status młodzieżowca, dobrze gra lewą nogą, piłka go szuka przy stałych fragmentach gry, a Raków kładzie na nie nacisk.

Zadałem Mateuszowi pytanie, czy jeszcze chce gdzieś się testować. Powiedział wstępnie, że zostanie. Rywalizacja na jego stronie wzrosła. Wierzę, że z nami wiosną będzie i na jakiejkolwiek pozycji zagra, tam da jakość – mówi trener Bereta, który cieszy się z pozyskania Łukasza Janoszki, ale wciąż rozgląda się za wzmocnieniami, m.in. środka obrony i ataku.

– Nie chcemy sprowadzać zbyt wielu zawodników, ale odeszli Mateusz Machała i Olivier Lazar, w Broni Radom jest Adrian Dąbrowski, nie zostanie przedłużony kontrakt z Danielem Iwankiem, a wiosną kontuzję będzie leczyć Kuba Nowak, który jesienią dawał nam dużo. To łącznie pięciu zawodników.

Musimy pozyskać dwóch-trzech, dołączając ewentualnie też kogoś z akademii, tak jak miało to miejsce w przypadku Jakuba Słoty – dodaje szkoleniowiec „Niebieskich”.