Ruch Chorzów. Liżą rany przed „Stalówką”

W przerwie zgłosił uraz mięśnia dwugłowego, ale ma być do dyspozycji w najbliższym – domowym – spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola (sobota, 18.00). – Fizjoterapeuci dwoją się i troją. Wierzymy, że damy radę wyleczyć Lucjana – mówi Andrzej Urbańczyk, kierownik chorzowskiej drużyny.

Kilka pytajników

Z Mazowsza z urazem wrócił też Piotr Giel, który doznał stłuczenia nadgarstka. Prześwietlenie nie wykazało niczego niepokojącego i rosły napastnik na razie trenuje indywidualnie, ale ma je powtórzyć, gdy zejdzie opuchlizna. Trudno stwierdzić, czy będzie gotowy na sobotę – i to zdanie dotyczy też Mateusza Bartolewskiego.

Czołowy młodzieżowiec i podstawowy lewy obrońca od kilkunastu dni ma problemy z przywodzicielem. Jego stan poprawia się, ale czy na tyle, by zagrał już w ten weekend? Przy Cichej mają nadzieję, że do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie z kolei Michał Walski. Środkowy pomocnik w derbach z Rozwojem Katowice (1:1) doznał urazu pięty, ale jest już bliski tego, by trenować na pełnych obrotach. Jeszcze około dwóch tygodni potrwa za to przerwa Roberta Obsta, który miał kłopot z paliczkiem u ręki i musiał przejść zabieg.

Zmiana rzecznika

Drużyna jest tuż nad strefą spadkową, grozi jej trzeci z rzędu spadek, dlatego nie dziwi, że atmosfera gęstnieje. W poniedziałek kibice wywiesili na boisku treningowym transparent „Jesteśmy wku******, w du*** mamy wasze ściemy! Ze Stalą wygrana albo będą problemy!!!”, zaś wczoraj na facebookowym profilu grupy Ultras Niebiescy pojawiło się zdanie: „Piłkarze zap******** na treningach, bo w sobotę wasz najważniejszy w życiu sprawdzian!”

Dodajmy, że wczoraj klub ogłosił zmianę na stanowisku rzecznika prasowego. Po blisko dwóch latach rozstał się z nim Witold Jajszczok. Zastąpił go Tomasz Ferens, od kilku lat odpowiedzialny za media klubowe. – Powierzenie mi funkcji rzecznika prasowego najbardziej utytułowanego klubu w Polsce to wielki zaszczyt, ale i duża odpowiedzialność. Pracę w Ruchu zaczynałem w sezonie, który zakończył się dla „Niebieskich” brązowym medalem i grą w europejskich pucharach. Wierzę, że te czasy jeszcze wrócą i postaram się dołożyć cegiełkę do misji odbudowy klubu – zapewnił Ferens.