Gorzka pigułka na jubileusz

Bardzo nieudany dla „Niebieskich” był jubileuszowy, 200. występ w Pucharze Polski. Ruch Chorzów nie sprostał w 1/32 finału Odrze, która po raz ostatni zdołała przebrnąć tę fazę 10 lat temu. Co ciekawe, opolanie odpadli w 1/8 finału przegrywając przed własną publicznością… właśnie z Ruchem, który dotarł później do finału, przegrywając na Stadionie Śląskim z Lechem Poznań.

Goście błyskawicznie objęli prowadzenie w Chorzowie. Już w 40 sekundzie sędzia podyktował rzut karny a Szymon Skrzypczak wykonując jedenastkę ala Panenka pewnie pokonał Adama Wilka. „Niebiescy” początkowo bardzo niepewnie czuli się na murawie zroszonej deszczem. Odra mogła w pierwszym kwadransie zdobyć jeszcze co najmniej dwie bramki i załatwić sobie awans do kolejnej rundy. Kolegów ratował debiutujący w Ruchu Wilk broniąc z bliska główkę Tomasa Mikinica i jeszcze dobitkę Sebastiana Bonieckiego.

Sygnał do zmiany obrazu meczu dał w 18 minucie Mateusz Bogusz, którego ładne uderzenie trudem przeniósł nad poprzeczkę Michał Szromnik. Po rzucie rożnym był już remis, a precyzyjną główką popisał się Wojciech Kędziora. Chwilę po wyrównaniu Ruch stracił grającego pierwszy raz w podstawowym składzie Patryka Sikorę, którego na noszach zniesiono z boiska. W 26 minucie opolanie wykorzystali po raz kolejny radosną twórczość w defensywie rywali, autorem bramki był ponownie Skrzypczak.

W kolejnej akcji, po rzucie rożnym, Odra powinna podwyższyć prowadzenie, ale niepilnowany Mateusz Bodzioch z dwóch metrów nie wpakował piłki do siatki. Z najbliższej odległości nie posłał piłki do siatki po przeciwnej stronie Kędziora w 38 minucie. Do przerwy oglądaliśmy w Chorzowie ciekawe, okraszone trzema golami spotkanie, choć kibice „Niebieskich” nie mieli powodów do radości.

Bo przerwie minus trzy

Druga połowa rozpoczęła się od ładnego uderzenia Bogusz, które Szromnik sparował z najwyższym trudem. Z kolei w 51 minucie po składnej akcji w idealnej sytuacji znalazł się Marcin Wodecki, ale zaczął przekładać piłkę z nogi na nogę i szansę diabli wzięli. Pięć minut później Odra prowadziła już dwoma trafieniami, a piłkę do własnej bramki, po strzale Mikinica, niefortunnie wpakował Bartłomiej Kulejewski.

Nadzieje mógł przywrócić gospodarzom występujący tym razem z kapitańską opaską Jakub Kowalski, ale jego silny wolej minął lewy słupek bramki Szromnika. W końcówce gra Ruchu totalnie się posypała, co wykorzystali, a wynik meczu ustalili Baranowski głową po rzucie wolnym i Mikinic w sytuacji sam na sam z Wilkiem.

1/32 finału Pucharu Polski

Ruch Chorzów – Odra Opole 1:5 (1:2)

0:1 – Skrzypczak, 2 min (karny), 1:1 – Kędziora, 20 min (głową, asysta Walski), 1:2 – Skrzypczak, 26 min (głową, asysta Habusta), 1:3 – Kulejewski, 56 min (samobój.), 1:4 – Baranowski, 74 min (głową), 1:5 – Mikinic, 76 min (bez asysty)

RUCH: Wilk – Duriska, Obst, Kulejewski, Bartolewski – Kowalski (69. Balicki), Walski, Sikora (27. Nowakowski), Bogusz (88. Machała), Wdowik – Kędziora. Trener Dariusz FORNALAK.

ODRA: Szromnik – Brusiło, Baranowski, Bodzioch, Winiarczyk – Mikinic (86. Janasik), Bonecki (70. Niziołek), Habusta, Czyżycki (80. Moder), Wodecki – Skrzypczak. Trener Mariusz RUMAK.

Sędziował Marcin Szrek (Kielce). Widzów 2853. Żółte kartki: Bartolewski (74. faul) – Bonecki (44. faul), Brusiło (90+1. faul). Piłkarz meczu Szymon SKRZYPCZAK.