Ruch plus dwa. W radzie i tabeli

Darować karę 2 punktów, utrzymać karę finansową – takie decyzje związane z Ruchem Chorzów zapadły na wczorajszym posiedzeniu Komisji ds. Licencji Klubowych. „Niebiescy” wyprzedzili tym samym imiennika ze Zdzieszowic, przesuwając się na pozycję wicelidera, a jutro zakończą rok meczem w Pawłowicach.

– Bardzo cieszymy się z takiej decyzji. Dziękujemy członkom komisji za zrozumienie dla naszej trudnej sytuacji. Uregulowanie, pospinanie pewnych tematów kosztowało nas wiele wysiłku finansowego i organizacyjnego. Teraz już wszystko w nogach zawodników. Mamy nadzieję, że ta wiadomość będzie dla nich impulsem do udanego zakończenia rundy jesiennej – mówi Tomasz Ferens, rzecznik Ruchu.

Przypomnijmy, że klub z Chorzowa w czerwcu otrzymał licencję na grę w III lidze, ale warunkową, z obowiązkiem spłaty zobowiązań licencyjnych do końca lipca. Wynosiły 640 tys. zł, na co składały się zaległości wobec dwóch trenerów (Juan Ramon Rocha, Krzysztofa Warzycha) i dwóch zawodników (Miłosz Przybecki, Santiago Villafane) jeszcze z czasów gry w I lidze. Terminu lipcowego nie dotrzymano. Komisja wyznaczyła nowy – do końca września – karząc jednak Ruch odjęciem 2 punktów i grzywną 3000 zł. Chorzowianie we wrześniu dotrzymali „deadline’u” i od razu było wiadomo, że przepisy dopuszczają możliwość oddania punktów. Na posiedzenie komisji trzeba było czekać aż do wczoraj.

Pierwsza składowa tej kary – punktowa, nie finansowa – została anulowana przez członków KL jednogłośnie. Bardzo pozytywnie oceniono to, o czym opowiedziała im delegacja klubu z Cichej: prezes Seweryn Siemianowski oraz dyrektor finansowy Adam Krawiec. – W ocenie wszystkich członków komisji przedstawione przez Ruch wyjaśnienie sytuacji finansowej i przedłożona dokumentacja, w tym zaprezentowany plan naprawczy, pozwoliły na uznanie, że nałożona uprzednio kara finansowa jest wystarczająca i spełnia swoje cele – podkreśla Adam Ptasiński, przewodniczący komisji.

Cichej doszło do nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy Ruchu Chorzów SA. Klub do późna nie informował o efektach tegoż zgromadzenia, bo jako spółka notowana na rynku New Connect zobligowany jest najpierw do wystosowania komunikatu giełdowego. Doszło do zmian w radzie nadzorczej, do której powołano dwóch nowych członków. Zgodnie z postanowieniami listu intencyjnego, podpisanego przez kibiców i dwóch prywatnych udziałowców (Zdzisława Bika i Aleksandra Kurczyka), do RN wszedł wczoraj przedstawiciel środowiska kibiców. Ostatecznie nie okazał się nim Szymon Michałek, gospodarz sektora rodzinnego i były kandydat na prezesa Ruchu, bo były osoby przeciwne temu rozwiązaniu. Wybór padł na Marcina Stokłosę. 26-latek grał w piłkę, jako junior występował nawet przez wiele sezonów w UKS-ie Ruchu, rywalizował też na poziomie III ligi w Górniku Wesoła i Szombierkach Bytom. Zawodowo jest handlowcem w firmie farmaceutycznej.

Drugi nowym członek rady nadzorczej Ruchu to Andrzej Menzler, od 18 lat emerytowany policjant, aktualnie współpracujący z kilkoma agencjami menedżerskimi, jak D.E.R.S. Group z Hiszpanii, Kingstone Sports Management z USA. Yakoma Sports Concept z Wietnamu (Hanoi), Double Diamonds Sports z Albanii .


Czytaj jeszcze:

Ruch Chorzów. Gorący czwartek