Gdzie zagra Mateusz Bogusz? „Poradzi sobie w każdej lidze”

Mateusz Bogusz stawi się dziś przed południem na pierwszym w 2019 roku treningu Ruchu i to przy Cichej rozpocznie zimowy okres przygotowawczy. Gdzie go zakończy? Tu odpowiedź nie jest już taka oczywista. Nazwisko 17-letniego ofensywnego pomocnika od dawna znane jest zagranicznym skautom.

 

Podziękowania dla Fornalaka

– Jest bardzo duże zainteresowanie Mateuszem ze strony klubów europejskich. Osobiście miałem okazję rozmawiać z każdym z nich. Kluby przedstawiły nam swoje pomysły na rozwój Mateusza w najbliższych latach – mówi Łukasz Maciongowski ze Stellar Group, czyli agencji reprezentującej Bogusza. – Zaletą Stellar Group jest to, że mamy biura w największych miastach Europy, które zajmują się promowaniem Mateusza w poszczególnych krajach – podkreśla Maciongowski.

O odejściu 17-latka z Cichej dyskutowano już pół roku temu. Mówi się o zainteresowaniu klubów z Niemiec, Hiszpanii, Włoch czy Anglii. Działacze Ruchu przed sezonem nie skorzystali z żadnej oferty i Mateusz Bogusz został w Chorzowie.

I z pewnością nie wyszło mu na złe. Był wiodącą postacią drugoligowej drużyny. Nie dość, że okazał się jednym z jej boiskowych liderów – strzelił 5 goli – to walnie przyczynił się do faktu, iż „Niebiescy” są liderem klasyfikacji Pro Junior System. Mając status wychowanka, punktował bowiem podwójnie.

– Regularna gra w pierwszym zespole spowodowała, że Mateusz bardzo wyróżnia się na tle rówieśników; i nie tylko. Na pewno ogromne podziękowania należą się trenerowi Dariuszowi Fornalakowi za zaufanie, jakim obdarzył Mateusza. Mimo że zespół miał słabsze momenty, Mateusz jako jeden z młodszych zawodników regularnie dostawał szanse. Osobiście uważam, że w pełni to wykorzystał i odwdzięczył się dobrą grą dla zespołu – przyznaje przedstawiciel agencji Stellar Group.

 

Dylemat z „PJS” w tle

Kontrakt Bogusza z Ruchem wygaśnie już 30 czerwca, dlatego zimowe okienko transferowe to ostatnia okazja, by zarobić na jego sprzedaży w miarę sensowne pieniądze. W klubie z pewnością stoją przed dylematem, czy spróbować sięgnąć po tę kwotę, czy z pomocą Bogusza wygrać Pro Junior System (co PZPN wycenia na 1,1 mln zł), co bez niego będzie trudniejsze.

Ten dylemat byłby tym większy, gdyby „Niebiescy” walczyli o awans, ale zimują na ledwie 12. pozycji. Zdzisław Bik, przewodniczący rady nadzorczej chorzowskiej spółki, stwierdził nawet na naszych łamach, że 17-latek nie zostanie sprzedany, a trwają prace nad przedłużeniem jego umowy. To ostatnie wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobne.

– Kontrakt Mateusza obowiązuje do lata, chyba że klub zdecyduje się na zaakceptowanie którejś z ofert. W przeciwnym wypadku Mateusz zostanie w klubie i wypełni kontrakt. Jesteśmy bardzo zadowoleni i wdzięczni klubowi za pracę, jaką wykonał z Mateuszem. Ruch dał mu szansę i rozwinął go nie tylko pod względem piłkarskim. Darzymy klub szacunkiem i na pewno rozważymy każdą ofertę, którą nam przedstawi – zaznacza Łukasz Maciongowski.

 

Mundial na horyzoncie

Pomocnik „Niebieskich” ma szansę wziąć udział w mistrzostwach świata U-20, których organizatorem będzie za kilka miesięcy nasz kraj. Czy bliska perspektywa tej imprezy może wpłynąć na jego decyzję o zmianie otoczenia?

– Mateusz bardzo chciałby znaleźć się w kadrze zespołu i bardzo ciężko na to pracuje. Jest to marzenie każdego młodego chłopaka, by reprezentować swój kraj w tak dużym turnieju. Natomiast decyzja, którą wspólnie podejmiemy, będzie miała ogromne znaczenie na przebieg kariery Mateusza w najbliższych latach i to jest dla nas priorytetem – podkreśla nasz rozmówca.

Nie ma co ukrywać, że większą gwarancję regularnej gry dawałoby pozostanie w kraju… – Oczywiście mamy wiele propozycji z Polski, ale Mateusz potrzebuje nowego wyzwania i chce sprawdzić się w Europie, gdzie ma naprawdę duże możliwości. Powinien trafić do klubu, który daje szansę młodym chłopakom. I który ma plan ma rozwój Mateusza; przygotowaną dla niego ścieżkę do pierwszego zespołu. Pada pytanie, jaka liga byłaby dla niego odpowiednia? Uważam, że zawodnik z wysokimi umiejętnościami, jakim jest Mateusz, poradzi sobie w każdej – przekonuje Maciongowski.

Mateusz Bogusz, piłkarz Ruchu Chorzów
Mateusz Bogusz zdobył jesienią pięć przedniej urody bramek. Czy kolejne zapisze na swoim koncie już w innych barwach niż niebieskie?
Fot. Łukasz Laskowski/Pressfocus