Ruch Chorzów. Szybki rewanż

Niewiele ponad 2 tygodnie temu stoczyli emocjonującą walkę o punkty, w sobotę spotkają się ponownie. O 11.00 na Stadionie Ludowym w sparingu pierwszoligowców Zagłębie Sosnowiec zagra z Ruchem Chorzów.


Mecz będzie zamknięty dla publiczności, a na trybunę główną zostaną wpuszczeni jedynie przedstawiciele mediów. 15 dni wcześniej na wypełnionej Cichej górą byli „Niebiescy”, wygrywając 2:0 po bramkach Tomasza Swędrowskiego i Kacpra Michalskiego. M.in. dzięki temu podczas reprezentacyjnej przerwy przewodzą I-ligowej tabeli z dorobkiem 22 punktów. Zagłębie ma o 7 „oczek” mniej i zajmuje 12. pozycję.

W ubiegłym tygodniu, w piątek, Ruch zremisował hitowy mecz z Wisłą Kraków, po którym sobota, niedziela i poniedziałek były dniami wolnymi. – Ta przerwa na pewno bardzo nam się przydała. Było trochę urazów, ryzyko kontuzji, wynikających z nawarstwienia treningów i meczów. Przez te 3 dni zawodnicy odpoczęli, także mentalnie – przyznał trener Jarosław Skrobacz.

W środę chorzowianie przeszli testy mocy na katowickiej AWF, by określić poziom zmęczenia, wagę czy tkankę tłuszczową. Dziś nie ma co spodziewać się optymalnej jedenastki Ruchu. Na pewno nie będzie powołanego do reprezentacji młodzieżowej Tomasza Wójtowicza.

– Damy szansę zawodnikom, którzy rozegranych minut mają mniej. Raz, żeby wyrównać poziom obciążeń, a dwa, żeby mieli okazję pokazać się na tle silnego przeciwnika – dodał szkoleniowiec. Dziś też grają rezerwy, które w południe na Cichej podejmą Górnika Wojkowice. Ruch II jest wiceliderem klasy okręgowej, za tydzień zagra bardzo ważny w kontekście awansu wyjazdowy mecz z liderem i faworytem rozgrywek – Spartą Katowice.

Dla kibiców najistotniejsze jest jednak to, co dziać się będzie w pierwszej lidze, a październik zapowiada się bardzo interesująco. Dość powiedzieć, że na Cichą zawitają takie marki, jak Arka Gdynia i GKS Katowice. Nim to nastąpi, za 8 dni, w niedzielę, mecz z zamykającą tabelę Sandecją Nowy Sącz.

– Przyszły tydzień będzie już standardowym mikrocyklem. Będziemy przygotowywać się pod kątem spotkania z Sandecją, będą treningi, będą analizy. Mamy więcej czasu i możemy na spokojnie pewnie rzeczy planować – przyznał Skrobacz.

Na te trzy domowe spotkania klub sprzedaje „trójpak” biletów. „To nie jest promocja – to oferta dla przezornych. Nie czekaj na otwartą sprzedaż na kolejne spotkania, bo może jej nie być!” – ostrzegają przy Cichej.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus