Ruch Chorzów. Tak świętował stulatek

Mimo pandemii i trzecioligowej rzeczywistości, przy Cichej zadbano o godne uczczenie setnych urodzin klubu.

Orędzie prezesa, uroczysta msza, flaga wciągnięta na maszt, okazjonalne znaczki wypuszczone do obiegu przez Pocztę Polską, ogłoszenie jedenastki stulecia napływające z różnych stron życzenia. Ruch Chorzów w niezwykłych, naznaczonych pandemią okolicznościach, godnie uczcił swój przypadający na 20 kwietnia niezwykły jubileusz.

W drugą setkę z optymizmem

Zaczęło się już o północy, gdy na klubowym kanale w serwisie YouTube pojawił się klimatyczny fil z Sewerynem Siemianowskim w roli głównej.

– Jestem bardzo dumny, że to mi przypadła rola gospodarza, prezesa zarządu najbardziej utytułowanego klubu w Polsce,w roku bardzo ważnego jubileuszu, jakim jest 100-lecie istnienia. Z tej okazji życzę kibicom, przyjaciołom klubu, sponsorom, udziałowcom, byłym i obecnym trenerom i zawodnikom, pracownikom, Ruchowi, by drugie stulecie istnienia przyniosło nam wiele radości. Pozytywnych emocji. Rozwoju sportowego i organizacyjnego. Jeszcze więcej sukcesów. By przybywało powodów do dumy! Życzę wytrwałości, sił, konsekwencji i zdrowia do działania. Ruch na setne urodziny nie jest tam, gdzie być powinien, ale w drugie stulecie wchodzimy z optymizmem. Nasza wspólna praca przynosi efekty na wielu płaszczyznach: sportowej, finansowej oraz organizacyjnej. Przed nami trudne, pracowite lata w drodze na szczyt, dlatego nikt z nas nie może być zdziwiony, że mamy pod górę. Wierność i oddanie naszych kibiców jest największym kapitałem tego klubu, który na tej bazie może się odbudować i znowu osiągać sukcesy. Dziękuję wszystkim, którzy angażują się w proces odbudowy. Zaangażowanie całej niebieskiej społeczności wciąż jest potrzebne klubowi. Ruch to wielcy ludzie. Sami możemy dużo, a razem możemy wszystko! – przemówił prezes Siemianowski po tym, gdy zerknął na wybijającą północ na zegarku firmy Bisset. Jubileuszowym, limitowanym, w liczbie po 100 srebrnych oraz złotych egzemplarzy. Cena jednego to 999 zł

Życzenia i msza

O 7.00 kibiców mógł obudzić film ze śpiewającymi klubowy hymn młodymi kibicami, a potem przyszła pora na pierwsze życzenia.

– Gdy po raz 555. przejeżdżam pociągiem przez Chorzów Batory, to choćby był tłok, albo toczyła się najciekawsza rozmowa, zawsze muszę podejść do okna i zobaczyć tę pierwszą krytą trybunę w Europie. Oby wkrótce znów była to trybuna najwspanialszej drużyny w Polsce – mówił profesor Jan Miodek.

– Ruch nie może być tylko historią, dlatego władze Chorzowa muszą potraktować go jako największy skarb. Nie mają silniejszej promocyjnej marki niż Ruch. Bez Ruchu miasto nigdy nie będzie takie samo. Niech to stulecie to będzie początek nowej diamentowej ery – podkreślał Jerzy Buzek.

– W imieniu całej śląskiej rodziny piłkarskiej składam płynące z głębi serca serdeczne gratulacje. Życzę szybkiego powrotu do ekstraklasy. Tam jest wasze miejsce! – zaznaczał Henryk Kula, prezes Śląskiego ZPN.

– Obyśmy w zdrowiu wrócili do ekstraklasy – podkreślał Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa.

O 10.00 w kościele parafialnym pw. Ducha Świętego w Chorzowie przy ul. Dąbrowskiego, niemalże naprzeciw stadionu przy Cichej, rozpoczęła się uroczysta msza. Wyjątkowa, z udziałem sześciu księży i ubranych w maseczki kilkunastu osób – prezesa Siemianowskiego, pracowników klubu, trenerów Berety, Molka i Brzozowskiego czy piłkarzy: Tomasza Foszmańczyka, Marcina Kowalskiego oraz trzymającego klubowy sztandar Tomasza Nowaka.

– Miałem 9 albo 10 lat, wychowywałem się w Bytkowie, gdy rodzice puścili malca samego „piechty” na Ruch. Jedna z moich pierwszych wizyt to bodaj 1965 rok. Do dziś pamiętam, kto wtedy był na boisku – wspominał w homilii ks. Piotr Brząkalik, wielki kibic „Niebieskich”.

– Przypomina mi się czas, gdy zostawałem proboszczem. Arcybiskup Damian Zimoń wręczył dekret i powiedział na odchodne: „Niech wam się nie zdaje, że wasza parafia rozpoczyna się razem z wami. Ona była przed wami, będzie i po was, a wy najlepiej wykorzystajcie czas, jaki macie do dyspozycji”. To się sprawdziło w Ruchu. Stulecie nie jest jubileuszem powszechnym, rocznicą często świętowaną. Każde z pokoleń dokładało swoją cegiełkę, budowało trwałość, ciągłość. My też dołóżmy, najlepiej jak potrafimy – podkreślał ks. Brząkalik podczas mszy, która była transmitowana na żywo w internecie.

Flaga w górę!

O 13.00 na Szybie Prezydent przy „Sztygarce” w Chorzowie Starym zawisła uroczyście biało-niebieska flaga z jubileuszowym herbem Ruchu, godzinę później kupować można było znaczki wyprodukowane przez Pocztę Polską, Tych jubileuszowych gadżetów uzbierało się sporo.

O najefektowniejszym (i najdroższym…), zegarkach, już było. Do sprzedaży trafiły też urodzinowe serwisy do kawy czy kolekcje odznak. Klub zachęcał do zakupu cegiełek z okazji obchodów stulecia, otwarto też wirtualną jubileuszową księgę, w której każdy mógł złożyć Ruchowi życzenia. Klub wypuścił też filmik z życzeniami dziennikarzy, wśród których nie mogło oczywiście braknąć i „Sportu”! Wieczorem ogłoszono uroczyście skład jedenastki stulecia, wybieranej głosami kibiców za pośrednictwem mediów społecznościowych przez ostatnich kilkanaście dni. Znaleźli się w niej Ryszard Kołodziejczyk, Jerzy Wyrobek, Antoni Nieroba, Edmund Giemza, Albin Wira, Bronisław Bula, Zygmunt Maszczyk, Gerard Wodarz, Gerard Cieślik, Ernest Wilimowski, a w chwili zamykania tego wydania „Sportu” wszystko wskazywało na to, że uzupełnią ją Teodor Peterek i – w roli trenera – Michal Viczan, nieznacznie dystansując Jerzego Wyrobka.

Na zdjęciu: Bramkarz Tomasz Nowak podczas mszy w kościele pw. Ducha Świętego trzymał sztandar…

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus