Ruch Chorzów. Ten najważniejszy okres

Piłkarze Ruchu Chorzów spotkają się dziś na pierwszym w 2021 roku wspólnym treningu. Piast Gliwice pyta o ich czołowego młodzieżowca, Mateusza Winciersza.

Już dziś o 11.00 na „Kresach” drużyna lidera III grupy III ligi rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej. Okres zimowych treningów „Niebiescy” inaugurują nieco wcześniej niż Polonia Bytom i LKS Goczałkowice, czyli inni rywale zaliczający się do grona najgroźniejszych. – To najważniejszy okres przygotowawczy – podkreśla trener Łukasz Bereta na oficjalnej stronie Ruchu.

Miejsce w szeregu

Chorzowianie po zakończeniu bardzo udanej rundy jesiennej, stojącej pod znakiem serii 9 zwycięstw, nie poinformowali o rozstaniu z którymkolwiek z zawodników. Nie oznacza to jednak, że nie będzie żadnych odejść. Piast Gliwice mocno zabiega o Mateusza Winciersza, czyli bocznego pomocnika i czołowego młodzieżowca Ruchu.

Lewonożny 20-latek jesienią uzbierał 3 gole i 6 asyst. Częściej od niego asystował jedynie Łukasz Janoszka, a w klasyfikacji kanadyjskiej prócz „Ecika” lepszy od Winciersza okazał się tylko snajper Mariusz Idzik. Dlatego też „Niebiescy” nie zamierzają łatwo pozbywać się tego piłkarza, którego kontrakt obowiązuje aż do czerwca 2024 roku, bo mają jasny cel, mierzą w awans i nie chcą się osłabiać.

Z drugiej strony, zablokowanie 20-latkowi drogi do ekstraklasy w przypadku dobrej oferty z Gliwic byłoby czymś na wzór piłkarskiego barbarzyństwa i mogłoby nie zostać przez futbolowy rynek przyjęte pozytywnie.

Ruch jest wielkim klubem, odbudowuje się, ale dziś gra ledwie w III lidze i musi znać swoje miejsce w tym układzie pokarmowym. Jeśli chorzowianie postawią Piastowi twarde weto, pewnie kolejni młodzieżowcy dobrze się zastanowią, zawnioskują o odpowiednie klauzule, podpisując długoletnią umowę z klubem.

O zainteresowaniu Wincierszem ze strony Piasta mówiło się już latem, jesienią był obserwowany. Przenosiny do Gliwic byłyby dla niego tym korzystniejsze, że w ekstraklasie jeszcze przez 1,5 roku przysługiwać mu będzie status młodzieżowca. W razie pozostania przy Cichej, w nowym sezonie stanie się już formalnie seniorem.

Snajper ma zostać

Co o ewentualnych wzmocnieniach mówi Łukasz Bereta? – Gdy w Ruchu dzieje się coraz lepiej, to i zainteresowanie naszym klubem ze strony zawodników jest coraz większe. Dostajemy sporo telefonów. Musimy to dobrze wyważyć, nie chcemy naruszać finansów i chcemy takich zawodników, którzy wkomponują się w naszą – już bardzo dobrą – drużynę.

Na pewno potrzebujemy wzmocnień na kilku pozycjach, zwłaszcza na pozycji nr 9, tam ta rywalizacja była mała – przyznaje trener „Niebieskich”, którzy muszą myśleć nie tylko o najbliższej rundzie, ale wybiegać też nieco bardziej do przodu. Na przykład do 30 czerwca, gdy wygaśnie kontrakt Mariusza Idzika…

– Myślę, że Mariusz zostanie z nami do końca sezonu i nam pomoże. Musimy szukać zawodnika, który mógłby za niego wskoczyć, choć znalezienie napastnika o podobnym profilu będzie trudne. Celujemy raczej w młodszych graczy, głodnych gry i sukcesów – ujawnia Bereta.

Fidziukiewicz jeszcze czeka

W grudniu informowaliśmy, że Ruch złożył propozycję Michałowi Fidziukiewiczowi. 29-latek jesienią strzelał gola za golem dla III-ligowej Stali Stalowa Wola, która zamierza uszczuplić kadrę, zredukować budżet i dlatego wystawiła „Fidela” na listę transferową.

Ten do oferty z Chorzowa podchodzi pozytywnie, ale priorytetem pozostaje dla niego znalezienie sobie pracodawcy na zapleczu ekstraklasy. Jeśli to się nie stanie, wtedy szanse „Niebieskich” na jego angaż pójdą mocno w górę.


Czytaj jeszcze: Michał Fidziukiewicz: Mam propozycję z Chorzowa

Przy Cichej usłyszeliśmy, że sytuacja jest co prawda dynamiczna, ale na pierwszym treningu raczej trudno spodziewać się nowych twarzy. Testowanie kandydatów do gry w zespole zaczęło się jeszcze w grudniu. Ruch wygrał 4:0 sparing z IV-ligowymi Szombierkami, a sztabowi szkoleniowemu w oko wpadło kilku młodych zawodników, jak choćby 18-letni środkowy pomocnik Dawid Ciszewski z Rozwoju Katowice. Priorytetem w Chorzowie pozostaje jednak stawianie na wychowanków akademii Ruchu.

Kibice się dorzucili

Do pierwszego sparingu lidera III ligi pozostają jeszcze ponad dwa tygodnie. 23 stycznia Ruch zmierzy się z II-ligowymi rezerwami Śląska Wrocław. Poza tym, na liście zimowych rywali znajdują się: Ruch Zdzieszowice, GKS Tychy, Zagłębie Sosnowiec, MKS Myszków, Warta Zawiercie, Podhale Nowy Targ, Garbarnia Kraków i Rozwój Katowice.

W lutym zespół zaliczy krótkie zgrupowanie w Nowym Targu. To pewna nowość, od dawien dawna – niezależnie, czy trenerem był Fornalik, Zieliński, Kocian, Warzycha, Rocha, Fornalak, Wleciałowski bądź Bereta – „Niebiescy” szlifowali formę w Rybniku-Kamieniu.

Tym razem padło jednak na wyjazd w stronę Tatr, który jawi się jako atrakcyjny cenowo i pod względem warunków – chorzowianie będą zakwaterowani tuż przy boisku w nowym hotelu Ibis. Część kosztów obozu pokryta będzie przez stowarzyszenie kibiców „Wielki Ruch”.



6 ASYST zanotował jesienią w III lidze Mateusz Winciersz, o którego zabiega gliwicki Piast. 20-letni rodowity chorzowianin dorzucił do tego 3 bramki.

279 TYSIĘCY ZŁOTYCH otrzymał Ruch od Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach tarczy antykryzysowej.

300 TYSIĘCY ZŁOTYCH chorzowianie pożyczyli w listopadzie od jednej z firm Zdzisława Bika na rozruch klubowego sklepu przy ul. Jagiellońskiej. Jak poinformowali w komunikacie giełdowym, pożyczka ta została spłacona jeszcze przed końcem 2020 roku.


Na zdjęciu: Mateusz Winciersz to najlepszy młodzieżowiec Ruchu, więc trudno się dziwić, że wzbudza zainteresowanie nawet ekstraklasowych klubów.
Fot. Łukasz Sobala/PressFocus