Rusza przebudowa stadionu Rakowa!

To chyba już koniec sagi pod tytułem: nowy stadion dla Rakowa. We wtorek, firma InterHall z Katowic oraz władze samorządowe miasta, które są właścicielem obiektu przy ul. Limanowskiego, podpiszą umowę na modernizację częstochowskiego skansenu.


Skansenu, bo pod Jasną Góra inaczej nie mówiono o stadionie, który był wstydem dla futbolowej Częstochowy. Za osiem miesięcy piłkarze Rakowa mają wreszcie zmierzyć się z rywalami na własnych „śmieciach”. Do wiosny Raków ma rozgrywać swoje mecze w ekstraklasie jeszcze w Bełchatowie.

Modernizacja ma kosztować 17 mln 490 tys. Aż 10 mln zł z tej kwoty wykłada na ten cel Ministerstwo Sportu. Pozostała część będzie pochodziła z budżetu miejskiego. Droga do skonstruowania i dopięcia planu finansowego inwestycji była bardzo długa i żmudna. W istocie była pasmem wzlotów i upadków najróżniejszych koncepcji, pomysłów i oczekiwań włodarzy klubu zderzających się z możliwościami finansowymi miasta. A te w ostatnim okresie z wiadomych względów zostały znacznie ograniczone.

Pierwotnie założenia dotyczące modernizacji były zupełnie inne. W Częstochowie miało bowiem powstać Centrum Piłki Nożnej skupiające się na szkoleniu młodzieży. Pod przykrywką centrum miał jednak pojawić się zupełnie nowy obiekt, który zaspokoiłby oczekiwania ligowego Rakowa. Lecz… Jak przyszło do rachowania kosztów, te rosły z każdym przygotowywanym i poprawianym projektem. Koniec końców wyszło na to, że Częstochowy dziś nie stać na tak kosztowną inwestycję.

Wiosną 2021 roku na Limanowskiego kibice mają się przekonać na co dokładnie starczyło zgromadzone w budżecie, wspomniane ponad 17 mln zł. Zdaniem wielu nie będzie to jednak stadion, który okaże się spełnieniem marzeń sympatyków piłki nożnej z ponad 200 tys. miasta, nadal dużego ośrodka marzącego, by na powrót stać się stolicą województwa.

Wtorkowa konferencja z udziałem prezydenta Częstochowy, Krzysztofa Matyjaszczyka, prezesa klubu Wojciecha Cygana, przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki Raków, Michała Kołodziejczyka oraz przedstawicieli wykonawcy, obok stricte rutynowej części biurokratycznej, ma mieć element symboliczny.


Czytaj jeszcze: Jednak potrafią strzelać

Odkręcone zostaną stare siedziska, których żywot dobiegnie w ten sposób końca. Dzień później ma rozpocząć się zrywanie starej murawy, którą zainteresowane są częstochowskie kluby. Raków ma mieć niebawem podgrzewaną płytę, która jest wymogiem stawianym przez władze ekstraklasy.

Z informacji ważnych dla kibiców, zmodernizowany stadion Rakowa ma posiadać trybuny, na których zasiądzie ponad 5 tys. sympatyków futbolu. Na zadaszonej trybunie zachodniej powinno ulokować ponad tysiąca osób. W ramach inwestycji mają stanąć: zaplecze socjalne, nowe punkty kasowe i depozytowe dla trybun, pomieszczenia magazynowe i niezbędna infrastruktura sportowa oraz parkingi. Z tymi na Limanowskiego od lat jest największy kłopot.

Otwarcie obiektu zbiegnie się ze świętowaniem przez Raków jubileuszu 100-lecia powstania klubu, który obok żużlowego Włókniarza jest dziś sportową wizytówką Częstochowy.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus