Tarasiewicz po sparingu: Zawodnicy muszą się przystosować

Sparing w Czechowicach-Dziedzicach krótko toczył się przy umiarkowanie korzystnej aurze. Jeszcze w pierwszej połowie murawa została zasypana śniegiem. Atak zimy nie przysłużył się zwłaszcza Hiszpanowi Monterde, bo to jego banalna pomyłka rozwiązała worek z bramkami. Zły z tego powodu był trener tyszan Ryszard Tarasiewicz po sparingu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

– Przegrywamy przez proste indywidualne błędy. To denerwujące nawet w sparingach. Nie powinniśmy się tak zachowywać. Dobrze, że to nie liga… Pierwsza połowa była pozytywna z obu stron. Nie było opadów, piłka chodziła od nogi do nogi. W drugiej połowie, grając w takich warunkach, trzeba mniej kombinować, a szukać prostych środków. Szczególnie pod własną bramką. Nie można szukać pięknego rozgrywania we własnym polu karnym – bo widzimy, jak to potem się kończy. Zawodnicy muszą być świadomi, że trzeba się przystosować. Takie sytuacje, z naporem przeciwnika, mogą zdarzyć się też w meczach o punkty. Wtedy nie ma co udowadniać, że potrafimy ładnie i technicznie wyjść spod swojej bramki – denerwował się szkoleniowiec drużyny z Tychów Ryszard Tarasiewicz po sparingu.

Dobrą wiadomością dla kibiców GKS-u jest z pewnością fakt, że w wyjściowym składzie pojawił się Keon Daniel. 32-letni pomocnik, lider tyskiego środka pola, wrócił z Tobago. Trener Tarasiewicz przyznawał na naszych łamach, że jest ryzyko, że „Kiki” wskutek problemów rodzinnych będzie chciał za porozumieniem stron rozwiązać kontrakt. W Tychach usłyszeliśmy, że rozmowy trwają, ale wygląda na to, że wiosną Daniel nadal będzie grał w zespole.

Dodajmy jeszcze, że w obu połowach wystąpił Paweł Szołtys. Zawodnik, który jesień spędził w III-ligowym KP Starogard Gdański, zaczął na lewej obronie, a potem operował w środku pola. Szkoleniowiec GKS-u już wcześniej pozytywnie zaopiniował wartość 21-latka. Tyszanie w środę zmierzą się z Puszczą Niepołomice, a bielszczanie w piątek zagrają z GKS-em Katowice.

GKS Tychy przegrał sparing z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:2. W następną środę tyszanie zmierzą się z Puszczą Niepołomice.

 

Ryszard Tarasiewicz, trener GKS-u Tychy
FOT. MIROSLAW SZOZDA / 400mm.pl