Ryszard Wieczorek: Mecz z Ruchem jest kluczowy

Mecz z Ruchem jest kluczowy w kontekście tego, co się wydarzy później mówi Ryszard Wieczorek, trener Arki Gdynia.


Czy po porażce 1:2 ze Stalą Rzeszów, bezpośrednim rywalem w walce o 6. miejsce, wierzycie jeszcze w baraże?

Ryszard WIECZOREK: – To, co nam ucieka, ma ogromny wpływ na zawodników. Są pewne zachowania nieracjonalne. W warunkach spokoju nasi piłkarze zachowywaliby się w wielu sytuacjach inaczej – czy to pod bramką własną lub przeciwnika.

Odkąd przyszedłem do Arki, mecz ze Stalą był tym, w którym stworzyliśmy najwięcej sytuacji. Mamy mało czasu na poprawę pewnych elementów. Jednak widzę progres u zawodników. On w spotkaniu w Rzeszowie był bardzo widoczny. Tą porażką skomplikowaliśmy sobie sprawę barażu.


Czytaj także:


Musimy patrzeć na siebie, nie zastanawiać się, czy Stal wygra w Opolu. Widzę to tak, że zespół naprawdę czuje większą moc. Zostało do zdobycia 12 punktów. OK, w czterech kolejkach mojej kadencji zrobiliśmy tylko 4 punkty. Jeśli wygramy teraz w Gdyni, to wszystko jest otwarte. Jestem pełen wiary, że odczarujemy to boisko.

Stal może zdobyć do końca komplet 12 punktów i już jej nie złapiemy. Taki scenariusz jest mało realny. Nie mam przekonania, że Stal jest w stanie wygrać wszystko do końca.


Czytaj więcej w kategorii Piłka Nożna


Arka miała walczyć o bezpośredni awans, teraz niezbyt duże są szanse na ostatnią pozycję gwarantującą udział w barażach. Czy potencjał tego zespołu nie został przeszacowany?

Ryszard WIECZOREK: – Piłka to gra zespołowa. By zawodnicy mogli się rozwijać, potrzebna jest rywalizacja na poszczególnych pozycjach. Czy ona jest taka, jakiej można by sobie życzyć…? Skoro zespół chce grać o awans to musi być powtarzalność i styl. A na styl trzeba sobie zapracować. Nie można dziś grać tak, a jutro inaczej. To rzeczy na obronę piłkarzy, szatni.

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że materiał indywidualny jest wysoki, ale nie tylko to się liczy. Gra drużyna. Ważna jest mentalność, diagnoza motoryczna, określenie potencjału techniczno-taktycznego, by doskonalić to, co dobre i eliminować błędy.

My ciągle mamy problemy z bramkami traconymi po stałych fragmentach gry. To abstrakcja, by w Arce rozmawiać o takich rzeczach. Z wieloma kwestiami w drużynie jest OK. Jednak trzeba je pchnąć na inne tory.

Ryszard Wieczorek
Ryszard Wieczorek uśmiecha się, bo lubi wyzwania. Takim będzie mecz z Ruchem. Fot. arka.gdynia.pl/Wojciech Szymański

Jakiego meczu z Ruchem się spodziewacie?

Ryszard WIECZOREK: – To charakterny przeciwnik, bo hanysy są charakterne. Musimy wykorzystać potencjał naszych zawodników, przekonać ich, by byli na boisku jeszcze odważniejsi. Nie wiem, czy Ruch będzie czekał na to, co zrobimy.

Patrząc w tabelę, być może remis wcale nie będzie go zadowalał i będzie chciał w Gdyni wygrać. Ruch ma dość proste granie. Jest w swoich działaniach bardzo zdeterminowany. My chcemy przenieść akcenty wyżej, by nawet zawodnicy defensywni mieli możliwość zagrożenia bramce przeciwnika.


Na zdjęciu: Ryszard Wieczorek, trener Arki Gdynia.

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.