Rywale rzuceni na kolana!

Na zaplecze ekstraklasy „Miedzianka” wróciła w 2012 roku. Drużyną dowodził wówczas trener Bogusław Baniak, który miał ambitny cel awansu z marszu do ekstraklasy. Na półmetku rozgrywek beniaminek z Legnicy zajmował w tabeli 5 miejsce, tracąc do miejsca premiowanego awansem tylko trzy punkty. Zimą Baniak stracił na pół roku Wojciecha Łobodzińskiego i… szanse na skok do ekstraklasy. Miedź zakończyła rozgrywki na 8 miejscu, tracąc do Cracovii 11 „oczek”, a do Zawiszy Bydgoszcz – 13.

Blisko, coraz bliżej

Bardzo blisko szczęścia drużyna z Legnicy była w poprzednim sezonie. Ekipie dowodzonej przez trenera Ryszarda Tarasiewicza do pełni szczęścia zabrakło jednego punktu! Górnik Zabrze zdobył o jedno „oczko” więcej, ale w bezpośrednich starciach uległ „Miedziance” – 0:1 w Legnicy i 0:2 w Zabrzu. Wystarczyło na finiszu zremisować ze Stalą Mielec (porażka u siebie 1:2), a Legnica od lata ubiegłego roku gościłaby ekstraklasę. Ale co się odwlecze…

Kupili kozaka

W tej chwili zespół trenera Dominika Nowaka przewodzi całej stawce i ma wreszcie szansę spełnić marzenia właściciela klubu Andrzeja Dadełły i kibiców futbolu w Legnicy. W 22 spotkaniach Miedź zgromadziła 40 punktów, ale co ważniejsze – w trzech tegorocznych kolejkach zgromadziła komplet punktów, zwyciężając kolejno Odrę Opole (3:1), Zagłębie Sosnowiec (2:0) i Wigry Suwałki (2:0), czyli czołowe zespoły zaplecza ekstraklasy.

– Znam dobrze Dominika Nowaka i szczerze mu kibicuję – powiedział Bogusław Baniak, który przed sześcioma laty wprowadził Miedź do I ligi. – W końcu spędziłem w Legnicy dwa lata i zostawiłem tam trochę zdrowia. Miedź w tej chwili jest zespołem bardzo dobrze zbilansowanym, poza tym zimą dokonała kapitalnego transferu. Mam na myśli zakup bramkostrzelnego napastnika, Mateusza Piątkowskiego. Na tę ligę to prawdziwy kozak, daje jakość w ataku i gwarancję, że będzie strzelał bramki. Poza tym życzę Miedzi awansu do ekstraklasy ze względu na osobę właściciela klubu, Andrzeja Dadełłę. To człowiek, który zainwestował duże, własne pieniądze w klub i powinna go spotkać w końcu jakaś znacząca nagroda. W maju czeka mnie mecz z Miedzią, ale wierzę, że „mój” Górnik Łęczna wygra to spotkanie.

Bez wątpliwości

– Nie mam żadnych wątpliwości, że Miedź wreszcie awansuje do ekstraklasy – zapewnia Piotr Tworek, który był asystentem Bogusława Baniaka, a potem wspólnie z Adamem Fedorukiem prowadził „Miedziankę”. – O sile mojej byłej drużyny świadczy fakt, że na ławce siedzą tacy markowi obrońcy jak Deleu i Grzesiek Bartczak. No i nie zapominajmy o Wojtku Łobodzińskim, który w tym roku nie zagrał nawet minuty z powodu kontuzji. Wszyscy zachwycają się – i słusznie – Mateuszem Piątkowskim, ja natomiast chciałbym powiedzieć, że dla mnie cichym bohaterem tej rundy jest Fabian Piasecki. To bardzo ciekawy chłopak, który systematycznie robi postępy. Kiedy prowadziłem Kotwicę Kołobrzeg, chciałem ściągnąć go do siebie, mimo że wtedy był kontuzjowany. Nie udało się i do dzisiaj tego żałuję. Ale w Piaseckim drzemią naprawdę ogromne możliwości, on bez problemów poradzi sobie w ekstraklasie.

***

Za tym, że Miedź w tym sezonie awansuje do ekstraklasy, przemawia statystyka. Tylko w ubiegłym sezonie drużyny zajmujące dwie czołowe lokaty po 22 kolejkach, nie uzyskały promocji do ekstraklasy. We wcześniejszych latach – to była reguła.

Sezon 2017/2018
1. Miedź 22 40 31:19
2. Stal 21 37 31:24

Sezon 2016/2017
1. Chojniczanka 22 39 40:29
2. Zagłębie S. 22 37 35:31
Awans: Sandecja Nowy Sącz, Górnik Zabrze.

Sezon 2015/2016
1. Wisła P. 22 44 35:20
2. Arka 22 43 39:25
Awans: Arka Gdynia, Wisła Płock.

Sezon 2014/2015
1. Termalica 22 47 40:17
2. Zagłębie L. 22 47 36:18
Awans: Zagłębie Lubin, Termalica Nieciecza