Beniaminek z Jastrzębia coraz bliżej awansu

Po przedłużonej rundzie jesiennej beniaminek z Jastrzębia Zdroju usadowił się na fotelu lidera II ligi, gromadząc w 19 meczach 43 punkty (bramki 34:11). Drugi w tabeli ŁKS Łódź tracił do GKS-u 5 punktów, Warta Poznań – 7, a Radomiak – 9. Już wtedy szkoleniowiec III-ligowego Pniówka Pawłowice Śląskie, Jan Woś, przepowiedział drużynie trenera Jarosława Skrobacza promocję na zaplecze ekstraklasy. – Jestem przekonany, że GKS 1962 Jastrzębie już awansował do I ligi – powiedział bez zająknięcia. – Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby wiosną lider w 15 meczach nie zdobył 20 punktów. Nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Wstrzemięźliwy „architekt”

Architektem ostatnich sukcesów jastrzębian jest trener Jarosław Skrobacz, ale nie byłoby ich bez sztabu jego najbliższych współpracowników oraz – oczywiście – samych piłkarzy. Szkoleniowiec obecnego lidera II ligi nie chodzi z głową w chmurach, nie zadziera nosa, tylko cały czas z pokorą (i uporem maniaka) powtarza, że wyścig na zaplecze ekstraklasy jeszcze nie jest rozstrzygnięty. – Cały czas powtarzam, że pewni awansu będziemy wtedy, gdy drużyny, które nas gonią, nie będą mogły zdobyć tylu punktów, by nas wyprzedzić – powiedział kurtuazyjnie. – W każdym spotkaniu trzeba walczyć, bo nikt nie chce niczego dać za darmo. Do każdego meczu musimy podchodzić maksymalnie skoncentrowani, bez lekceważenia i zbytniej pewności siebie. Wtedy będzie dobrze. Oczywiście patrzyłem, ile punktów zdobyły drużyny awansujące do I ligi rok temu, przed dwoma laty, czy trzema. Brakuje nam niewiele, ale te punkty trzeba zdobyć.

Wiosną lider w pięciu meczach zdobył 12 punktów, więc według prognoz Jana Wosia do postawienia pieczęci wystarczy 8 punktów w 10 spotkaniach…

Otwarta droga

GKS 1962 Jastrzębie wcale nie musi awansować do I ligi z 1. miejsca. Wystarczy, by zmieścił się w pierwszej trójce. W poprzednim sezonie Puszcza Niepołomice awansowała z 3. pozycji, mając 62 punkty, rok wcześniej – GKS Tychy zapewnił sobie promocję, zdobywając 59 punktów, a w sezonie 2014/15 Rozwojowi Katowice skok o szczebel wyżej zapewniło 57 „oczek”. GKS 1962 ma już na koncie 55 punktów i wyprzedza 4. w tabeli Radomiaka o 15 punktów. Do pełni szczęścia brakuje więc niewiele.

Przekonany o awansie jastrzębian jest również trener Olimpii Elbląg, Adam Bros. – Zespół z Jastrzębia to przede wszystkim solidność – powiedział po ostatnim, przegranym 0:1, meczu swojej drużyny z liderem. – To zespół bardzo wyrównany, jeżeli chodzi o jakość. Może bez wielkich gwiazd, ale swoją solidnością i konsekwencją jest tu, gdzie jest. To trzeba docenić i uszanować. Gratuluję, bo to drużyna, która już praktycznie awansowała.

„Carlos” w niepewności

W najbliższą sobotę GKS 1962 podejmie wicelidera, Wartę Poznań. W przypadku wygranej, podopieczni Jarosława Skrobacza powiększą przewagę nad ekipą Petra Nemca do 16 punktów i jedną nogą będą już na zapleczu ekstraklasy. Być może będą sobie musieli radzić bez swojego asa atutowego, kapitana zespołu, Kamila Jadacha. – „Carlos” ma naciągnięty mięsień dwugłowy, ale jeżeli w środę nie da mi zdecydowanej odpowiedzi, że jest już zdrów jak ryba, nie będziemy ryzykować – powiedział trener Skrobacz. – On jest nam potrzebny w następnych meczach. Na Warcie świat się nie kończy, a na pewno nie kończą się rozgrywki II ligi w tym sezonie.

 

Szczęśliwcy w poprzednich sezonach

Sezon 2017/18

1. Jastrzębie 24 55 41:13
2. Warta 23 42 28:14
3. ŁKS 23 42 23:14
4. Radomiak 24 40 35:26

Sezon 2016/17

1. Raków 34 71 64:29
2. Odra 34 71 69:34
3. Puszcza 34 62 42:24

Sezon 2015/16

1. Stal M. 34 69 56:27
2. Znicz 34 64 53:33
3. Tychy 34 59 46:27

Sezon 2014/15

1. Kluczbork 34 59 44:30
2. Zagłębie S. 34 58 53:37
3. Rozwój 34 57 54:40