Sandecja będzie grać domowe mecze w Tychach

Na początku nowego sezonu piłkarze Sandecji swoje pierwszoligowe mecze będą rozgrywali na Stadionie Miejskim w Tychach.


Jedenastka z Nowego Sącza w ostatniej ligowej kolejce nie grała, bo jej rywalem była Arka, która rywalizowała przecież w finale Pucharu Polski. Nie znaczy to jednak, że w klubie, który w ostatnich miesiącach jest rewelacją na pierwszoligowych boiskach, nic się nie dzieje. W piątek miały być otwierane koperty w drugim przetargu na budowę nowego stadionu Sandecji, ale ponownie wszystko się opóźniło i cała procedura została przesunięta o dwa tygodnie.

Już wiadomo, że stadion z podgrzewaną murawą i o pojemności 4,5 tys. zadaszonych miejsc, z możliwością rozbudowy, nie będzie gotowy na czas. W tej sytuacji działacze musieli szukać obiektu zastępczego na początek sezonu 2021/22. Chciano grać na obiekcie Stali w Mielcu czy Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, ale nic z tego nie wyszło.

W tej sytuacji prezes klubu z Nowego Sącza, świetnie znany z ligowych boisk Arkadiusz Aleksander, dogadał się z władzami GKS Tychy. I to właśnie na Stadionie Miejskim w tym mieście Sandecja ma rozegrać w roli gospodarza co najmniej pierwszych pięć ligowych gier w kolejnym sezonie.

Przypomnijmy, że prowadzony przez Dariusza Dudka zespół jest w ostatnim czasie prawdziwą rewelacją na boiskach zaplecza ekstraklasy. W 2021 roku Sandecja z 10 gier siedem wygrała, a trzy zremisowała. 24 pkt. zdobyte wiosną, to największa zdobycz spośród pierwszoligowców w rundzie wiosennej (tyszanie mają 23 „oczka” na koncie w tym czasie, ale w 12 grach).

Nowosądeczanie są mocni przede wszystkim u siebie, gdzie w tym sezonie z sześciu gier pięć wygrali, a raz zanotowali remis. Na początku nowego sezonu nie będzie już tak łatwo, bo w roli gospodarza przyjdzie grać na stadionie w Tychach.


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus